Jasne. "Ósmy dzień tygodnia". Ale ja jestem fanem Hłaski, więc miałem ułatwione zadanie.
Ten film robiła ciekawa ekipa.
O tym filmie Hłasko mówił (cytuję z pamięci): "Napisałem opowiadanie o miłości, a Ford (reżyser) zrobił z tego film o tym, że nie ma się gdzie pierdolić".:)
Niezły wycinek.
W polskim zestawieniu lekka monotonia, ale muzyka świetna. Zastanawiam się natomiast, co wtedy znałem z listy METAL TOP20. Może AC/DC i to raczej z nazwy, którą wielokrotnie rysowałem/szkicowałem w zeszytach i innych miejscach. Poza tym nic. Gdy dziś na to patrzę, widzę moich kilku muzycznych idoli (Whitesnake, Gary Moore, czy Van Halen). No i oczywiście niektóre nazwiska i nazwy kapel słabo korespondują z muzyką metalową.
Kustosz mnie pewnie opluje, bo zbeszcześciłem przynajmniej jeden jego ulubiony kawałek, ale trudno. I tak wszyscy dookoła na siebie plują, więc pomimo różnych zabiegów mentalnych, trochę i mnie udziela się to poddenerwowanie, którego wynikiem jest niniejsza mała produkcja.
Nie mam żadnych specjalistycznych programów, więc to czysto chałupnicza robótka, z minimalnym wykorzystaniem AI.
Filmiki łapałem w locie w Lasach Chojnowskich, w różnych porach dnia i roku, a muzyka tak mi się jakoś "z-mashup-owała".
Ze względu na wielkość pliku nie mogłem załadować na Wasz serwer, więc wrzucam tylko link. Konta na YT nie posiadam. Za pierwszym razem może ciąć, nim się zbuforuje. Ale pewnie jeden raz to i tak za wiele 🙂
Hej, fajne to jest, serio. Naprawdę niezły mix i prosty ale dobry pomysł na klip wideo. Najbardziej podoba mi się motyw od 1:12. Nie będę pluł. Jest bezpiecznie:)
@kustosz Ufff 🙂 to się cieszę.
I a propos tego AI, to chciałem sprawdzić, czy może w czymś pomóc (to odnośnie wątku czy nas zabije)... Otóż wymądrzała się strasznie, że wszystko za mnie zrobi, posprawdza, przygotuje instrukcje, profesjonalne lub dla lajkonika. I... obiecanki cacanki, nagadała takich bzdur, że głowa mała, powymyślała nieistniejące funkcje w programie o który pytałem, praktycznie zostawiła mnie na lodzie. Czyli jeszcze trochę pożyjemy, przynajmniej na tym wąskim przyczółku.
Coś Ty zrobił @nieprzypadek-pl mój błędnik wariuje...
Prosiłeś AI żeby opisywał instrukcje do programu graficznego?
Twtter is a day by day war
@pawelk graficzne mam w miarę obcykane (Afinity czyli tańszy PS), tworzenie filmów również (Hit Film, Canva), ścieżki dźwiękowe też potrafię połączyć (np. w Audacity). Problemem było wyodrębnienie ścieżek z piosenek - czyli "wyjęcie" wokalu zarówno Smitha, jak i Adamskiego. Niby w teorii proste, a jednak dość trudne. Samo połączenie wokalu Adamskiego z muzyką Cure - tak, aby było w miarę "w tempo" - to też niezła zabawa (poprzez dodawanie echa, skracanie lub wydłużanie dźwięku) - zwłaszcza, jak się nie ma doświadczeń w grze na czymkolwiek oprócz nerwów.
Właśnie obejrzałem "Marek Biliński. Życie jest muzyką". Film z 2023 roku. Kurczę, fajny, sympatyczny, pracowity facet, który w życiu robił to co kocha. A film warto obejrzeć nawet jeśli muzyka, którą uprawiał nie jest z Waszej bajki, bo jest sporo wstawek z tamtych czasów, Szczecin z lat 50, Poznań z 70, początki Jarocina.
Twtter is a day by day war
Ależ to jest dobre. Utwór Klenczona i Czerwonych Gitar w interpretacji zespołu Big Day, przewyższający oryginał o kilka długości.
Zupełnie zapomniany dziś zespół z Olsztyna, który narobił sporo zamieszania w pierwszej połowie lat 90 z piękną dziewczyną w składzie. Taki odświeżony klimat hipisowskich bandów z końca lat 60. Bardzo fajne to było.
Albo to. Uwielbiam ten numer.
Zupełnie zapomniany dziś zespół z Olsztyna, który narobił sporo zamieszania w pierwszej połowie lat 90 z piękną dziewczyną w składzie. Taki odświeżony klimat hipisowskich bandów z końca lat 60. Bardzo fajne to było.
Jaki zapomniany? Ja do nich czasami wracam. Mają wakacyjny hicior ,,W dzień gorącego lata" (jedna z moich ulubionych piosenek wakacyjnych). Moją ulubioną piosenką tego zespołu jest ,,Przestrzeń". Zespół przypomina mi The B-52's
Zespół lubiłem i lubię, a Ania. Ech... 😍