Mirek, człowiek impreza! I w takim towarzystwie. Tobie to dobrze:) Również pozdrawiam.
Mirku, czy Ty nie nosisz z zamiarem napisania jakiejś książki? Chyba powinieneś to rozważyć 😉
Mirku, czy Ty nie nosisz z zamiarem napisania jakiejś książki? Chyba powinieneś to rozważyć 😉
Dokładnie. Przy takich znajomościach i z tak barwnym życiorysem aż się prosi o jakiś zbiór wspomnień.
Znalazłam na YT nagrania z Nigellem Kennedy. Niezwykle utalentowany skrzypek. Repertuar od klasyki po rocka. Także pozdrawiam!
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Pozdrów Nigela od Znienackich!👍😁
Mirku, czy Ty nie nosisz z zamiarem napisania jakiejś książki? Chyba powinieneś to rozważyć 😉
Dokładnie. Przy takich znajomościach i z tak barwnym życiorysem aż się prosi o jakiś zbiór wspomnień.
Przez ponad 20 lat przejechałem z fortepianami miliony kilometrów. Piec aut dostawczych zajeździli moi kierowcy po Kres ich wytrzymałości zaś obecnie po Polsce jeżdżą trzy w miarę nowe auta dostarczając siedem Steinwayów, dwie Yamahy i kilka innych instrumentów. Zrealizowałem już blisko 10 tys koncertów wiec spokojnie przewodnik kulinarny po Polsce mógłbym napisać. Taki przegląd knajp i innych lokali.
A tak na poważnie to Olek Minkowski mnie namawiał abym spisywał te moje wspomnienia z tras koncertowych. Owszem w pamięci mam wiele ciekawych sytuacji ze scen i garderób. Olek mnie nazywał dostawcą fortepianów.
Olek mnie nazywał dostawcą fortepianów
Dobry tytuł do książki.
Koniecznie musisz je przelać na papier. Nie prosimy, nalegamy 😉 Nie możemy tego przegapić. My zyskamy zupełnie unikalną książkę, Jerzwałd kolejnego literata, a Ty gigantyczną satysfakcję.
Co do tytułu, propozycja @Mysikrólika jest ok, w sensie przykładowo: ”Wspomnienia dostawcy fortepianów” albo „Miliony (km) dostawcy fortepianów”. Najlepiej rozpisz na forum konkurs 🙂
@seth_22
polecam książkę „Moje życie z wielkimi pianistami - Franz Mohr”
Moje życie trochę podobne tyle, że dużo barwniejsze. Do kościoła nie wchodzę - chyba ze z fortepianem. Za to garderoby artystów odwiedzam prawie zawsze, a zdarza się że i knajpy zaliczam w ich towarzystwie często.
W wolnym tłumaczeniu "byliśmy ku...a tutaj".
Twtter is a day by day war
Pianino, ten kultowy model Steinwaya z roku 1906 ( na takim samym modelu Vertergrand nagrywali m.in. Beatelsi w słynnym Stoudio Abbey Road ) stoi teraz w mieszkaniu mojego przyjaciela Krzysztofa w Łukowie. Kiedy nocował u niego Leszek Możdżer, a było to przy okazji koncertu Mistrza w Parisel Palace w Klimkach 1/2 czerwca 2019 roku pograł sobie na nim i złożył również swój podpis. Wtedy jeszcze nic nie wskazywało, że koncert Mozdżer & Kennedy, który miał odbyć się podczas Enea Enter Festival 2019 w Strzeszynku nie odbędzie się.
Ale jak to mówią "co się odwlecze to nie uciecze". Obaj muzycy być może kiedyś jeszcze razem zagrają. Może w Jerzwałdzie?
A wartość pianina wciąż rośnie. Przypomnę, że inny egzemplarz pianina Steinway, który niegdyś należał do Johna Lennona został sprzedany na aukcji za 2,1 miliona USD w 2000 roku. link