Nieprzypadkowy tytuł? Pierwsza trasa po śmierci Fletchera, ciekawe, czy materiał na płycie jeszcze z jego udziałem?
@maruta Tak, zaczęli nagrywać wiosną, a tytuł podobno powstał wcześniej. Coś jak samospełniające się proroctwo? Taki ładny, barokowy...
Taki ładny, barokowy...
E tam barokowy, ja zawsze mam skojarzenie z Tadeuszem Łomnickim w habicie. Ale oni pewnie nie 😉
No i stało się. Depeche Mode potwierdzili wydanie nowej płyty MEMENTO MORI oraz ogłosili trasę koncertową na 2023. Warszawa też będzie, niestety na SN.
Od kilku godzin moje serce się raduje.
Też żałuję, że na Narodowym, ale i tak pójdę.
Trzeba tylko czatować na bilety na płytę. Absolutnie nie na trybuny.
A my w listopadzie wybieramy się rodzinnie do Kuźni Kulturalnej na Janka Młynarskiego i jego Warszawskie Combo Taneczne. Uważam Janka z ekipą za jednych z najlepszych odtwórców utworów międzywojennych.
Twtter is a day by day war
Ale się zdenerwowałam
Kupiłam bilety na Narodowy, gdzie jest fatalna akustyka, a tymczasem ogłoszono, że dwa dni później, 4 sierpnia, odbędzie się drugi koncert, w Krakowie.
Ech.
Co zrobić? Kupić drugi bilet i iść na oba koncerty?
Koncert w Krakowie jest w piątek, więc można potem zostać sobie na weekend. Kusi 🙂
A to był zakup internetowy? Może jest w takim razie opcja zwrotu w ciągu 14 dni. Albo wymiany. Chyba warto skontaktować się z firmą, przez którą kupiłaś bilety.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Poczytaj może o Tauron Arenie, żeby nie okazało się, że akustykę ma niewiele lepszą niż Szpital Narodowy... chyba że już byłaś i znasz?
Był czas, że The Cure było cholernie ważną częścią mojego życia. Potem się to zmieniło ale na koncert zawsze chciałem pójść. Zawsze też coś stało na przeszkodzie. Kiedy grali na Torwarze w lutym 2008 roku miałem nawet bilet, ale właśnie rodziła się moja córka. Teraz też mam bilet i liczę, że wreszcie się uda. Pojutrze, Atlas Arena, Łódź.
Robert 41 lat starszy niż tutaj, ale mój ukochany "A forest" będzie na bank.
Robert 41 lat starszy niż tutaj, ale mój ukochany "A forest" będzie na bank.
Był? 😉
Był, ale ogólnie rozczarowanie. Nie stworzyli atmosfery, nie było magii, czegoś co sprawiłoby, że to wyjątkowy wieczór. Bardzo statyczna publiczność, płyta ledwie się ruszała, żałowałem, że nie wziąłem krzesełka na trybunach. Set lista średnio pode mnie, ale to było wiadomo wcześniej, więc nie ma co narzekać. Nagłośnienie też bez szału. Jeżeli, jak głosi wieść, na Narodowym jest kiepsko, a w Atlas Arenie świetnie, to ja chyba jestem głuchy. W porównaniu do koncertu Rammstein, nie ma porównania. Milady nawet nie dotrwała do końca.
https://twitter.com/ZnienackaP/status/1583706593379889152?s=20&t=LRurqRt-ZcNVdTXi52IiLw
Dla jasności. Muzycznie było ok, ale na koncert idzie się dla atmosfery (ja przynajmniej tego oczekuję). Jeśli ma nie być atmosfery, muzyki, równie dobrze, można posłuchać sobie w domu.
https://twitter.com/znienackap/status/1583733689757757442?s=46&t=4kOpX8LE2KqB82UYI6L2cQ
Był, ale ogólnie rozczarowanie. Nie stworzyli atmosfery, nie było magii, czegoś co sprawiłoby, że to wyjątkowy wieczór. Bardzo statyczna publiczność, płyta ledwie się ruszała, żałowałem, że nie wziąłem krzesełka na trybunach. Set lista średnio pode mnie, ale to było wiadomo wcześniej, więc nie ma co narzekać. Nagłośnienie też bez szału. Jeżeli, jak głosi wieść, na Narodowym jest kiepsko, a w Atlas Arenie świetnie, to ja chyba jestem głuchy. W porównaniu do koncertu Rammstein, nie ma porównania. Milady nawet nie dotrwała do końca.
https://twitter.com/ZnienackaP/status/1583706593379889152?s=20&t=LRurqRt-ZcNVdTXi52IiLw
Tak to jest jak dziadersi idą na koncert dziadersów 😉
Tak to jest jak dziadersi idą na koncert dziadersów
Hmm... Milady chyba się nie ucieszy z tego dziadersa;)
Nie pisałem nic o Milady. Pisałem o dziadersach 😜
A może by tak pojechać do Krakowa na XX-wieczne damskie metale? DEF LEPPARD & MOTLEY CRUE? Nie żeby nas to jarało, ale w ramach jakiejś wycieczki z kumplami, przedłużonego weekendu, a nuż coś się wydarzy? Dobra, sprawdzimy ceny. Jak to nie ma miejsc stojących na płycie? Nikt by nie ustał tych dwóch godzin? Przy próbie podskoku łamali by sobie nogi, gubiąc szczękowe protezy? Same krzesełka... Cena? 1600 zł. Nie, nie za naszą paczkę. Od ryja. Buhahahahaha. A na dalszych trybunach? Ok. 600 zł. No to pa i lalalalalać!
Żartujesz, nie?
@kustosz choć raz w życiu chciałem być poważny i znowu mi nie wyszło. Uciec pragnę w wielki sen.
Jak przypominam sobie z serialu "Pam & Tommy", Motley Crue było passe już w czasach słynnej porno taśmy video czyli 200 lat temu:) Zresztą, nie widziałem nigdy z bliska fana Motley Crue ani Def Leppard więc nie wiem jak chcą zapełnić Tauron Arenę za tę cenę.
Zresztą, nie widziałem nigdy z bliska fana Motley Crue
Z bliska to na ekranie Netflixa w The Dirt 🙂
Ale faktycznie, masz rację, w podstawówce koledzy malowali sobie różne napisy na kurtkach: Kiss, Queen, AC/DC, ale Motley Crue? Nie widziałem 🙂