No to idziemy:)
Płyta 🙂
Bardzo dobry wybór.
Ja kupiłam bilety na to:
Czemu nie? Zapowiada się sympatyczny wieczór. Kiedy to?
Ja kupiłam bilety na to:
Czemu nie? Zapowiada się sympatyczny wieczór. Kiedy to?
W Bydgoszczy 12 marca, ale to cała seria koncertów.
Będą w różnych miastach, począwszy od stycznia.
Już coraz bliżej. Rammstein zagra na Stadionie Narodowym 16 lipca br. My z Milady bilety mamy od trzech lat więc oczywiście się wybieramy:) Idzie może ktoś jeszcze? Aldona, Ty zdaje się też miałaś bilet?
Tymczasem wybieram się jeszcze na Red Box. Ktoś pamięta? The Circle & The Square to jedna z płyt z największym ładunkiem emocjonalnym z tamtych czasów. Czy można przesłuchać płytę 100 razy? a tysiąc? a 10 tysięcy razy?
I jeszcze jedno pytanko: czy udało się komuś z obecnych być w Progresji w zeszłym tygodniu na Sisters Of Mercy? Niestety musiałem zrezygnować, bo człowiek się nie rozerwie, ale może nie ma czego żałować... To jedna z MOICH kapel, byłem na wszystkich warszawskich koncertach: i w Stodole i w Hali Mery, gdy Eldritch jeszcze śpiewał i to jak śpiewał! Niestety 3 lata temu w Progresji - wielkie rozczarowanie (trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść). Wiedziałem, że może być źle, że stracił głos, poszedłem z szacunku, trochę licząc na cud i nie wiem po co poszedłem. Czasem lepiej zachować w pamięci stare obrazy.
Czasem lepiej zachować w pamięci stare obrazy.
Mam to samo z "Oddziałem". Bodaj dwa lata temu Jary z kapelą miał grać w Kuźni Kulturalnej, odsłuchałem kilka aktualnych kawałków w necie i zrezygnowałem, nie chciałem psuć wspomnień.
Twtter is a day by day war
Aldona, Ty zdaje się też miałaś bilet?
No mam i idę.
Czasem lepiej zachować w pamięci stare obrazy.
Mam to samo z "Oddziałem". Bodaj dwa lata temu Jary z kapelą miał grać w Kuźni Kulturalnej, odsłuchałem kilka aktualnych kawałków w necie i zrezygnowałem, nie chciałem psuć wspomnień.
Ototo, ten sam przypadek. Zwłaszcza, że byłem na pierwszym koncercie Oddziału ever. Na Stegnach, na trawniku pod spożywczakiem na Nałęczowskiej. Ech.
Tymczasem wybieram się jeszcze na Red Box. Ktoś pamięta?
Ja pamiętam. Piotr Kaczkowski bardzo lansował. I był moment, że słuchałem.
Sisters Of Mercy? (...) To jedna z MOICH kapel,
Słuchałem oczywiście, ale ponieważ w owym czasie grałem na bębnach, irytował mnie na maksa ich automat perkusyjny. Programowanie bębnów było wtedy dość prymitywne i waliło sztucznością na kilometr. Porządne kapele nie grały z automatem.
No mam i idę.
Fajnie. Czyli idziemy razem?
Ja pamiętam. Piotr Kaczkowski bardzo lansował. I był moment, że słuchałem.
o właśnie! Jak to się mówi trafiłeś strzałą do celu, czyli w samo serce...
https://nieprzypadek.pl/54-swiat-to-za-malo/
o właśnie! Jak to się mówi trafiłeś strzałą do celu, czyli w samo serce...
https://nieprzypadek.pl/54-swiat-to-za-malo/ /a>
To co linkujesz, klimatem przypomina mi "Asfaltowy saloon" Łysiaka.
"Asfaltowy saloon" Łysiaka.
no popatrz, a ja tak sam z siebie, ale natychmiast nabyłem i będę czytać. Dzięki!
Czyli idziemy razem?
Jasne 🙂
Cure trzyma koncertowy poziom! Będzie się działo.
Mnie koncert Curów marzył się już w 2016 kiedy grali w Atlas Arenie w Łodzi. Wtedy się nie udało.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"