I mam e-booka za 3,14 USD. Tomasz z taką kasą mógłby nawet lekko zaszaleć w Pewexie.
Na szybko. Pierwsze pozytywne zaskoczenie jest takie, że książkę otwiera wyjaśnienie kilku kluczowych kwestii, które wprowadzają czytelnika w lekturę. I tak można przeczytać, kogo miał na myśli autor pisząc o Prusach, jaką rolę odgrywał Zakon Krzyżacki i zobaczyć na mapce, gdzie znajdowały się jego posiadłości. Co więcej, jest i druga mapka - z miejscami akcji. Poza mapkami, książka zawiera zdjęcia i rysunki.
Ze względu na fakt, że książka jest skierowana do czytelników, którzy nie są zaznajomieni z językiem polskim nazwy miejscowości zostały zapisane fonetycznie, ale jest na to sposób 🙂
Nie wiem, kiedy znajdę czas, żeby przeczytać z kilka rozdziałów. Ale jak to zrobię, to podzielę się wrażeniami.
O ja, dopiero odkryłam ten wątek!
Świetna sprawa 🙂
Na okładce Tajemnic w grodzie Kopernika Tomasz wygląda jak Don Pedro z Krainy Deszczowców 😀
A na Templariuszach trochę jak Profesor Filutek z dużym nosem 😀
Poza mapkami, książka zawiera zdjęcia i rysunki.
Rysunki w znaczeniu ilustracje, czy tylko takie przykładowo dookreślające wygląd symboli?
@Hebius, nie spodziewaj się tu ilustracji w stylu Szymona Kobylińskiego, które nawiązują do treści. Nie oczekuj też znaków templariuszy znanych z książek wydawanych przez Pojezierze.
W tej wersji znajdziesz rysunki (lub reprodukcje) przedstawiające postaci historyczne i symbole, przykładowo flagi. Zdjęcia ilustrują z kolei miejsca i pojazdy. Mam wrażenie, że można to było zrobić lepiej, bo ich wybór nie zawsze jest najbardziej trafny.
A jak wam się podobają okładki? Bo ja w sumie nie zwróciłem na nie większej uwagi (lekko zabawne, w sumie OK), dopóki znajomy nie podzielił się taką opinią:
Polska literatura rzeczywiście obejmuje wiele pozycji na najwyższym, światowym poziomie (mam wątpliwości, czy to akurat te...). Dlaczego zatem jest przez tego wydawcę pakowana w okładki nanajgorszymświatowym poziomie, godne gówna wywożonego z kiosku prosto na przemiał, bo się nie sprzedało nawet w zestawie z "Galą" albo "Przyjaciółką"?
Z tego też względu, nie wróżę wielkich sukcesów.
Tfu, te okładki w zestawie z tym komentarzem są właściwie obraźliwe.
Komentarz, do którego się autor odnosi to opis, myśl przewodnia tłumacza [Tom Pinch (Translator)] zamieszczona na Amazonie
Polish literature is rich and very internationally-minded but little known in the West due to Cold War Era politics. It is my mission to bring to my English and American friends the best books they have never heard of: beautifully written commercial and critical successes, often international, but never until now seen in English.
Zupełnie nie znam amerykańskiego i angielskiego rynku księgarskiego więc trudno się wypowiedzieć czy okładki pomagają, są neutralne czy może są całkowicie do d....y. To samo dotyczy wstępniaka. Nie wiem również dlaczego wstępniak jes obraźliwy.
A co do okładek moim zdaniem, to są śmieszne. Czy pasują do PS? A czy czeskie lub ukraińskie pasują?
Twtter is a day by day war
Pojawiają się pierwsze opinie z zagranicy i większość jest bardzo pozytywna, ale zdarzają się też słabsze oceny z taką argumentacją (przetłumaczone przez translate.google.com):
....Fabuła jest wciągająca i wyraźnie napisana dla YA lub nawet dla czytelników w średnim wieku. Głównym minusem jest styl. Wiele zmieniło się w tym, co stanowi angażujące pisanie w ciągu ponad 60 lat od publikacji książki. Pierwsza połowa często odchodzi od tematu i brzmi jak podręcznikowy materiał historyczny, co przeszkadzało w utrzymaniu zainteresowania. Ponadto fabuła nie zaczęła się naprawdę rozwijać aż do połowy. W tym momencie znudziła mnie nuda, trudno było mi śledzić postacie i otoczenie, a prawie straciłem zainteresowanie. Zakończenie było wyzwaniem, chociaż pisanie późniejszych rozdziałów było dobrze wykonane. Doceniłem potencjał filmowy pościgów i innych szybko zmieniających się scen oraz uwięzienia w średniowiecznym zamku. Jednak podstawowa fabuła była myląca aż do końca książki. Spodziewam się, że młodzi czytelnicy porzucą ją zanim zacznie być interesująca, mimo że główna fabuła jest całkiem odpowiednia.... - Lynne Hannmann (amazon.com)
W serwisie goodreads jest w ogóle inna okładka zaprezentowana, chyba jakaś robocza była bo z błędem orograficznym:
Rzeczy, które posiadasz w końcu zaczynają posiadać ciebie
Chuck Palahniuk - Fight Club
Widzę też, że wydawca nie może się zdecydować czy po Mr dawać kropkę czy nie. W oficjalnym tytule jest kropka a na oficjalnej okładce nie ma.
Mr. Wheels and the Templar Treasure
Rzeczy, które posiadasz w końcu zaczynają posiadać ciebie
Chuck Palahniuk - Fight Club
Co do okładek to podejrzewam, że te kolorowe były skierowane do potencjalnych młodych czytelników, ale ktoś się połapał, że oni nie będą szczególnie zainteresowani, więc zmienił koncepcję na bardziej umowną i nawiązującą do stylu retro.
A jak wam się podobają okładki? Bo ja w sumie nie zwróciłem na nie większej uwagi (lekko zabawne, w sumie OK), dopóki znajomy nie podzielił się taką opinią:
Polska literatura rzeczywiście obejmuje wiele pozycji na najwyższym, światowym poziomie (mam wątpliwości, czy to akurat te...). Dlaczego zatem jest przez tego wydawcę pakowana w okładki na najgorszym światowym poziomie, godne gówna wywożonego z kiosku prosto na przemiał, bo się nie sprzedało nawet w zestawie z "Galą" albo "Przyjaciółką"?
Z tego też względu, nie wróżę wielkich sukcesów.
Tfu, te okładki w zestawie z tym komentarzem są właściwie obraźliwe.
Z okładkami szału nie ma. Można rzec minimalistyczne. Ja przede wszystkim nie lubię infantylnych ilustracji, które bardzo często towarzyszą powieściom z tej serii (wyjątkiem jest Peter Klucik, ale to zupełnie inna bajka). Uważam, że taka oprawa graficzna niepotrzebnie obniża wiek grupy docelowej czytelników. Ale cóż, Nienacki sam sobie winien, wymyślając infantylny przydomek bohatera.
Natomiast jeśli kogoś obrażają te okładki w zestawieniu z komentarzem na temat wielkości polskiej literatury to ma jakiś problem ze sobą, którego nie będą diagnozował gdyż nie jestem psychiatrą.
I mimo wszystko wolę te okładki od poniższego tworu Binga bądź innej wersji AI.
W serwisie goodreads jest w ogóle inna okładka zaprezentowana, chyba jakaś robocza była bo z błędem orograficznym:
I mam e-booka za 3,14 USD. Tomasz z taką kasą mógłby nawet lekko zaszaleć w Pewexie.
Mnie wyszło drożej. 7,34 USD za "Mr.Wheels and the Mysteries of the City of Copernicus".
W tej wersji znajdziesz rysunki (lub reprodukcje) przedstawiające postaci historyczne i symbole, przykładowo flagi. Zdjęcia ilustrują z kolei miejsca i pojazdy. Mam wrażenie, że można to było zrobić lepiej, bo ich wybór nie zawsze jest najbardziej trafny.
Tak jest. Nie ma tu ilustracji odnoszących się do fabuły powieści. Książka jest skonstruowana podobnie jak nasze artykuły na portalu czyli do tekstu dobieramy zdjęcia i ilustracje dostępne w sieci. W tym wypadku różne mapki, fotografie zabytkowych monet, wizerunek Kopernika, nawet reprodukcja obrazu Matejki "Hołd pruski".
Jak pisze Seth, książka poprzedzona jest podwójnym wstępem:
1) Ważna uwaga: O pisowni polskich nazwisk
W tej książce stosuję fonetyczną pisownię polskich imion.
Niektórzy z Was mogą znać pismo polskie i być może będą zaskoczeni, że piszę „Helmno” zamiast „Chełmno” lub „Wooj” zamiast „Łódź”.
Robię to, ponieważ odkryłem, że ludzie nieznający pisma polskiego nie potrafią wymówić tych nazw, a ponieważ nie potrafią ich wymówić, nie potrafią ich zapamiętać. Jeden z moich czytelników ujął to najlepiej: „Nie mogę się połapać, kto jest kim, bo wszyscy mają długie imiona i większość zaczyna się na literę S”.
Dziś transkrypcja fonetyczna nazw obcych jest już oczywistością. Tłumacze Tołstoja piszą Trubecki, nie Trubecki. Tłumacze języka chińskiego piszą Li Bai, nie 李白. Dlaczego więc nie napisać Helmno zamiast Chełmno? Żadna konwencja ortograficzna nie powinna stanąć na drodze do napisania dobrej książki, prawda? Jako tłumacz i redaktor mam obowiązek zadbać o to, aby moje książki były czytelne i przyjemne w odbiorze. Uważam, że taki zapis fonetyczny jest pomocny dla czytelników brytyjskich i amerykańskich.
Ci jednak, którzy znają pismo polskie i woleliby je zobaczyć w tej książce, mogą się ze mną skontaktować poprzez www.mondrala.com. Prześlę Ci bezpłatnie wersję tej książki z polską pisownią.
2) Od Twojego tłumacza: Krzyżacy i ich dziedzictwo
Jeśli przeczytałeś tom 1 tej serii (Pan Wheels i skarb templariuszy), to znasz Krzyżaków, zakon wojowników-mnichów, którzy, podobnie jak templariusze, narodzili się w Palestynie w okresie wypraw krzyżowych. Zakon ten odegrał bardzo ważną rolę w Europie Wschodniej. Rycerze przybyli nad Bałtyk, aby bronić miejscowych chrześcijan przed pogańskimi Prusami. Ale posunęli się o krok dalej: unicestwili Prusaków i stworzyli własne niepodległe państwo; a następnie zaczął mieć dalsze ambicje terytorialne – w Polsce i na Litwie. Do dziś ich potężne zamki i kościoły dominują nad krajobrazem północno-wschodniej Polski.
Po stuleciu wojen zwycięska Rzeczpospolita Obojga Narodów rozbiła państwo krzyżackie, wchłonęła połowę jego terytorium, a resztę uczyniła swoim lennym poddanym. Ale to nie wszystko: państwo kościelne zarządzane przez zakon rycerski stało się prywatnym księstwem, którego właścicielem był siostrzeniec króla Polski.
150 lat później państwo to ogłosiło się Królestwem Prus i wzięło udział w rozbiorach Polski, a ostatecznie zjednoczyło Niemcy i stało się największym państwem związkowym tego kraju.
Dziedzictwo napiętych stosunków etnicznych między niemieckimi i polskimi osadnikami Prus miało swoje konsekwencje na przestrzeni wieków i osiągnęło punkt kulminacyjny w postaci zniszczenia Trzeciej Rzeszy i całkowitego wyparcia Niemiec i Niemców z byłego terytorium Prus.
Rozpad państwa krzyżackiego w pokoju toruńskim 1466. Większa część państwa została wchłonięta przez Rzeczpospolitą. Reszta została „sprywatyzowana” w 1522 roku.
Pojawiają się pierwsze opinie z zagranicy i większość jest bardzo pozytywna, ale zdarzają się też słabsze oceny
Ja widzę same dobre ("Mr.Wheels and the Mysteries of the City of Copernicus".)
Ze Stanów Zjednoczonych
Miał631
5,0 na 5 gwiazdek bardzo dobry
Zrecenzowano w Stanach Zjednoczonych 4 listopada 2024 r.
Uwielbiałam zanurzać się w tej dziwacznej przygodzie, która była sensacją w Europie Wschodniej, ale jakoś nigdy nie dotarła do czytelników anglojęzycznych aż do teraz. Osadzona w Polsce w 1945 roku, ta historia płynnie łączy historię, dreszcze związane z kradzieżą dzieł sztuki i intrygujące postacie. Wyścig o odkrycie ukrytych skarbów pozostawionych przez pułkownika nazistowskiego jest wciągający, a pan Wheels przewodzi szarży przeciwko złodziejom dzieł sztuki i nieoczekiwanym rywalom. To zabawna, wartka lektura, która trzyma w napięciu dzięki połączeniu tajemnicy, humoru i odrobiny romansu. Jeśli lubisz historyczne zwroty akcji i inteligentne, dowcipne opowieści detektywistyczne, nie przegap!
Antoni Angler
4,0 na 5 gwiazdek Zabawne do czytania
Zrecenzowano w Stanach Zjednoczonych 6 listopada 2024 r.
Detektyw trochę przypominał mi Różową Panterę. Jako dziecko lubiłem ją i nadal lubię. Polecam tę książkę.
Sharyl Watts
5,0 na 5 gwiazdek Ciekawe postacie
Zrecenzowano w Stanach Zjednoczonych 4 listopada 2024 r.
Mieszanka wciągającej fabuły, historycznych wstawek i subtelnego humoru. Mnóstwo interesujących szczegółów. Na początku może się wydawać nudno i nieciekawie, ale szczegóły te będą niezbędne do pełnego zrozumienia fabuły. Dalej rozwijają się wszystkie najciekawsze rzeczy.
mckey
5,0 na 5 gwiazdek Polecam wszystkim fanom kryminałów i poszukiwaczom skarbów
Zrecenzowano w Stanach Zjednoczonych 5 listopada 2024 r.
Naprawdę podobała mi się ta książka. Cudowny przewodnik po mieście Frombork. Mnóstwo historycznych wycieczek i zabytków północnej Polski. A wszystko to na tle poszukiwań skarbów. Czyta się świetnie, fajna fabuła. Książka jest dobrze zilustrowana.
Heather Leone
5,0 na 5 gwiazdek Dobra lektura
Zrecenzowano w Stanach Zjednoczonych 16 listopada 2024 r.
Ta książka ma bardzo interesujące postacie, które są dobrze rozwinięte. Uważam, że pan Wheels jest szczególnie magnetyczny. Historia mnie nie zawiedzie! Lubię historie z lekko zwariowanym detektywem, który jest tak mądry. Pokochasz tę lekturę!
andro
4,0 na 5 gwiazdek tajemnice z odrobiną dziwactwa i historii,
Zrecenzowano w Stanach Zjednoczonych 4 listopada 2024 r.
Historia ma niecodzienny, czarujący klimat, a jej bohaterem jest dość nietypowy detektyw w Ministerstwie Kultury, który w jakiś sposób potrafi być jednocześnie uroczy i zabawnie ekscentryczny.
Gur Alex
5,0 na 5 gwiazdek Cudowna książka, gorąco polecam!!!
Zrecenzowano w Stanach Zjednoczonych 8 listopada 2024 r.
Pan Wheels i tajemnice miasta Kopernika to ukryty klejnot, który wnosi europejski styl i humor do gatunku detektywistycznego. Urocza, nieco nieświadoma postać pana Wheelsa prowadzi czytelników przez zawiłości i zwroty akcji w urzekającym historycznym otoczeniu Fromborka. Mieszanka kradzieży dzieł sztuki, intryg z czasów II wojny światowej i wyjątkowych postaci, takich jak iluzjonista Cagliostro i sprytni harcerze, dodaje uroku tej historii. To wydanie w języku angielskim naprawdę oddaje dziwaczną istotę serii, a fani tajemnic i przygód pokochają każdą stronę. Gorąco polecam!"
Samuel
4,0 na 5 gwiazdek orzeźwiająca, przyjemna jazda od początku do końca!
Zrecenzowano w Stanach Zjednoczonych 3 listopada 2024 r.
Tempo opowieści jest szybkie, przeplatane zabawnymi, dziwacznymi momentami, a także oferuje zaskakującą głębię dzięki historycznym aspektom otaczającym skarb.
Czerwiec Chua
5,0 na 5 gwiazdek Przygoda, której nie można przegapić!
Zrecenzowano w Stanach Zjednoczonych 4 listopada 2024 r.
Pełna zwrotów akcji, dowcipnej pracy detektywistycznej i niezapomnianych postaci — w tym enigmatycznego doktora Parsleya i zaciekłych femme fatale — ta opowieść jest tak żywa i przyspieszająca puls jak zawsze. Fani szybkich tajemnic, zawiłych fabuł i historycznych intryg będą zachwyceni tym polowaniem na skarby o epickich rozmiarach. Wreszcie czytelnicy angielscy mogą dołączyć do szaleństwa, które od dziesięcioleci fascynuje miliony.
Aha, gdyby ktoś był zainteresowany mogę się podzielić. Proszę o kontakt na priv.
Ta opinia, którą cytowałem była na temat Mr. Wheels and the Templar Treasure.
Rzeczy, które posiadasz w końcu zaczynają posiadać ciebie
Chuck Palahniuk - Fight Club
Ta opinia, którą cytowałem była na temat Mr. Wheels and the Templar Treasure.
Wiem, chodziło mi o to, że w ZF są same dobre.