„Nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem…”
Zmęczyłem tę książkę raz. Chyba o jeden za dużo. „Dłużyzna, proszę pana.”
Nie mam ani jednego wydania.
Ja mam 2 i 6. Ale ponieważ cały czas mam gdzieś z tyłu głowy wycieczkę na Syberię, to książka całkiem mi pasuje. No i jednak przeprowadziłem małe śledztwo w sprawie pobytu Nienackiego na Syberii. Niestety nic nie udało się ustalić ale i tak jestem z siebie dumny. Nawiązałem kontakt z córką Nikołaja Rogala, niestety starsza pani nie pamięta takiej wizyty, namierzyłem również syna Andrieja Priszwina ale nie odpowiedział na mojego maila. I tutaj utknąłem 🙂
Twtter is a day by day war
No i jednak przeprowadziłem małe śledztwo w sprawie pobytu Nienackiego na Syberii. Niestety nic nie udało się ustalić ale i tak jestem z siebie dumny. Nawiązałem kontakt z córką Nikołaja Rogala, niestety starsza pani nie pamięta takiej wizyty, namierzyłem również syna Andrieja Priszwina ale nie odpowiedział na mojego maila. I tutaj utknąłem
O tym akurat to mógłbyś coś więcej napisać.
O tym akurat to mógłbyś coś więcej napisać.
O czym tu pisać skoro nic nie znalazłem.
Twtter is a day by day war
O czym tu pisać skoro nic nie znalazłem.
Same poszukiwania też mogą być ciekawe: założenia, hipotezy, metody badawcze, podjęte działania:)
Same poszukiwania też mogą być ciekawe: założenia, hipotezy, metody badawcze, podjęte działania:)
Pomyślę, będę musiał odszukać materiały.
Twtter is a day by day war
Mam pierwsze wydanie (ale w oprawie introligatorskiej, pobiblioteczne) i Świata Książki. Czytałem powieść raz, ale mam dla niej sporo sympatii*, zwłaszcza dla tej części dziejącej się w Polsce. Wstawki historyczne i wyprawa na Syberię - nuda.
_____
* niewykluczone, że jest to jakoś powiązane z moim pojawieniem się na forum MPS i pierwszym samochodzikowym konkursem, w którym brałem udział (doczytywałem powieść w trakcie)
Streszczając - nadal wiemy tyle, ile wiedzieliśmy 😀
W dwóch miejscach cytaty się lekko rozjechały - są w nich niepotrzebne puste wersy - bym poprawił, ale nie widzę opcji edycji w klasycznym układzie, a przy tym nowym mógłbym coś bardziej schrzanić, niż jest teraz.
W dwóch miejscach cytaty się lekko rozjechały
poprawiłem
Streszczając - nadal wiemy tyle, ile wiedzieliśmy
no niestety w kwestii pobytu tak, bo o tym, że Rogal i Priszwin istnieli pewnie można się było dowiedzieć zdalnie, choć syn Priszwina to już by była mocna analiza. Więc teza, że jednak tam był IMO jest mocna.
Twtter is a day by day war
Ja na laptopie mam formatowanie jak na komórce, tzn. wąski tekst z boku.
Swoją drogą, to zabawne, że nie można znaleźć informacji na temat podróży, która w tej autokratycznej, zbiurokratyzowanej rzeczywistości powinna pozostawić mnóstwo śladów. Ironia historii polega na tym, że jeśli wszystko jest papierologiczne to poszczególne elementy w tym przepadają. Tak jak wyprawa, która wymagała pewnie uzyskania różnych pozwoleń, nawiązania kontaktów i załatwienia formalności, ale z perspektywy całości była tylko kroplą w morzu podobnych spraw.
Swoją drogą, to zabawne, że nie można znaleźć informacji na temat podróży, która w tej autokratycznej, zbiurokratyzowanej rzeczywistości powinna pozostawić mnóstwo śladów
Pewnie w przepastnych radzieckich archiwach jest mnóstwo materiałów, bo on nie mógł tak sobie jeździć po Związku Radzieckim, bez kolejnych zezwoleń.
Tylko kto może się dostać do tych archiwów, w szczególności teraz.
Twtter is a day by day war
Przepastne radzieckie archiwa mogą okazać się bardziej legendą niż prawdą... I nie, nie dlatego, że ich nie było, ale dlatego, że mogły zostać przebrane, niekoniecznie politycznie, raczej ze względu na brak miejsca czy zły stan dokumentów. W końcu w Polsce też powinny być dokumenty składane przez Nienackiego przed i po podróży. Jakieś zgody, delegacje, rozliczenia. Ale nic takiego nie zostało znalezione. Część pewnie została zniszczona (abstrahując od mitycznej teczki Eremity) wraz z archiwami różnych instytucji. Część może istnieć w formie rozproszonej, niebezpośredniej, tzn. nie pod Nowickim/Nienackim, ale przy różnych innych hasłach czy kategoriach, jako fragment większej całości. Można by się zastanawiać, czy da się je znaleźć... ale potencjalnych tropów jest wiele, a czasu i możliwości mało. Może gdyby był jakiś konkretny ślad? Na przykład w jaki sposób Nienacki nawiązał kontakt z redakcją "Daleki Wschód"? Ale tak...
Przepastne radzieckie archiwa mogą okazać się bardziej legendą niż prawdą..
Biorąc pod uwagę, że materiały NKWD dotyczące jeńców wojennych zostały przekazane do Polski niezbyt dawno, to bym nie bagatelizował znaczenia archiwów radzieckich. Przecież tamte papiery mogli wyrzucić, zniszczyć, one teoretycznie były bez znaczenia ale warto było je mieć bo może z jakiegoś powodu będą tam materiały, które można wykorzystać np. do szantażowania. Ruscy nie niszczyli nic.
Twtter is a day by day war