To się nazywa uzależnienie. Uważaj, bo to straszna przypadłość… Wiem, co mówię
W moim przypadku to raczej powrót do lat minionych. Naszło mnie w pandemii. Wcześniej jedyne tomy PS jakie miałem to te na Kindlu (mam wszystkie) lub w audiotece (lektor mi nie leży).
Zapragnąłem mieć świętego Graala samochodzikomaniaków, białą serię. W dzieciństwie miałem wybrane tomy, nigdy całości.
Teraz gdy przeglądam ogłoszenia w necie, przypominam sobie "taką miałem, o i taką też...".
Żona na początku pukała się w czoło. A potem sama kupiła mi na jakąś okazję któryś z droższych tomów.
Teraz znowu się puka, ale jednocześnie podsyła mi ogłoszenia z netu 😉
Dzięki książkom poznałem (telefonicznie, ale zawsze coś) Rafała z Trzebini, który o książkach z PS wie chyba wszystko. Nie wiem jak i skąd wynajduje kolejne tomy do sprzedaży. Na oeliksie ma wystawionych blisko 60 książek Nienackiego. Z tego co mówił, białą serię ma w stanie wydawniczym.
Dzięki książkom i wpisom @Kustosz 'a na twitterze trafiłem też tutaj.
Może to faktycznie początek jakiegoś uzależnienia 😋
Ja chyba nie sprzedałabym żadnego posiadanego tomu (chyba, że pod przymusem i groźbą).
Ja posiadanej białej też nie planuję, no chyba, że na aukcji w Sotheby's 😁
Moja biała też nie jest taka ostatnia.
Prawdę jednak mówiąc, po skompletowaniu nawet to niej nie zajrzałem, bo jakoś nie ciągnie mnie przesadnie do lektury. Może musi nabrać mocy?
Kiedyś miałem x tomów białej, ale rozpadły się 😉
Prawdę jednak mówiąc, po skompletowaniu nawet to niej nie zajrzałem, bo jakoś nie ciągnie mnie przesadnie do lektury. Może musi nabrać mocy?
Coś w tym jest. Ja do swojej też nie. Nie kupiłem jej do czytania 🙂 Do czytania mam Kindla.
A ja nie mam duszy kolekcjonera. Mam białą serię w opłakanym stanie, ponieważ jest to moja biała seria sprzed lat (prócz "UFO", które Milady wniosła w posagu), którą czytałem dziesiątki razy, w różnych fajnych okolicznościach i którą czytuję nadal. I dlatego te książki mają duszę. Nie zamieniłbym ich na egzemplarze w stanie wydawniczym.
Prawdę jednak mówiąc, po skompletowaniu nawet to niej nie zajrzałem, bo jakoś nie ciągnie mnie przesadnie do lektury. Może musi nabrać mocy?
Coś w tym jest. Ja do swojej też nie. Nie kupiłem jej do czytania 🙂 Do czytania mam Kindla.
Ja swoje ulubione egzemplarze kupowałam podwójnie. Jeden do czytania, który mógł się zniszczyć. Drugi do stania na półce i nie dotykania. Czy to już choroba? 😉
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
(prócz "UFO", które Milady wniosła w posagu)
Wniosłam? Bezczelnie mi ją podkradłeś z mojego panieńskiego domu gdzie trzymam samochodziki.;)
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
(prócz "UFO", które Milady wniosła w posagu)
Wniosłam? Bezczelnie mi ją podkradłeś z mojego panieńskiego domu gdzie trzymam samochodziki.;)
No to mamy grubą aferę 🙂
Nie wiem, czy mamy jakiś wątek dotyczący naszych wspomnień i pamiątek związanych z Panem Samochodzikiem, zatem piszę tutaj.
Zobaczcie, co dzisiaj znalazłam!
Zajrzałam po wielu latach do mojego kartonu wspomnień. Są w nim stare listy z kolonii, widokówki, pamiątki, karteczki z korespondencją pisaną na lekcjach pod ławką, jakieś zdjęcia, przypinki, chusty harcerskie z podpisami, pamiętniczki z wpisami z podstawówki itp.
I wśród tych skarbów takie coś!
W ogóle nie pamiętałam, że korespondowałam z księgarniami w sprawie zakupu samochodzików 🙂
Aż się trochę wzruszyłam.
I po raz kolejny utwierdziłam się w przekonaniu, że sztuka epistolarna była naprawdę piękna.
Tutaj list od jednej z bydgoskich księgarń (spójrzcie na rysunek na kopercie; prawda, że przygodowy?)
Fajne to 😀
Ciekawe znalezisko. Do głowy by mi nie przyszło żeby korespondować z księgarnią czy wydawnictwem w sprawie ulubionych książek. Ludzie to bardzo różni są:)
Ciekawe znalezisko. Do głowy by mi nie przyszło żeby korespondować z księgarnią czy wydawnictwem w sprawie ulubionych książek. Ludzie to bardzo różni są:)
Sama jestem zaskoczona! 🙂
Miałam 13 lat.
Pisałaś te listy w 1992 roku czyli jeszcze przed czarną serią Warmii, a seria kolorowa mogła być już wyprzedana. Były jeszcze wydawane niektóre pojedyncze tomy poza serią. Konkludując, "samochodziki" mogły być wtedy trudno dostępne w księgarniach, ale w antykwariatach na pewno można było je zdobyć.
Pisałaś te listy w 1992 roku czyli jeszcze przed czarną serią Warmii, a seria kolorowa mogła być już wyprzedana. Były jeszcze wydawane niektóre pojedyncze tomy poza serią. Konkludując, "samochodziki" mogły być wtedy trudno dostępne w księgarniach, ale w antykwariatach na pewno można było je zdobyć.
Przecież tam jest jasno nspisane co i kiedy będzie wydane. List @yvonne napisała w 1991, natomiast wydawca wspomina w odpowiedzi, że części kolorowej serii Euro będą wydane w lutym 92.
Twtter is a day by day war