Forum

Notifications
Clear all

Pan Samochodzik i Fantomas

Strona 2 / 2

Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 6 lat temu
Posty: 9459
 
Wysłany przez: @mirekpiano

Chyba poszukam kontaktu do niego i zakupię sobie jakąś grafikę.

To zapytaj go Mirku, czy oryginał którejś z jego samochodzikowych ilustracji nie jest na sprzedaż:) To byłaby pokusa trudna do odparcia:)


OdpowiedzCytat
Yvonne
(@yvonne)
Member Moderator
Dołączył: 6 lat temu
Posty: 3750
 

To ja się wyłamię.

Rysunki są, owszem, bardzo zabawne, ciekawe i oryginalne, ale jak dla mnie za dużo się na nich dzieje. Większość z nich jest przesadzona, co powoduje oczopląs i wrażenie chaosu.

Podobają mi się jedynie te, na których tej przesady nie ma, np. baron bawiący się kolejkami, Tomasz wspinający się po murze, czy genialna ciotka Eveline w hełmie pędząca obok Tomasza.

Również ta z kradzieżą Mona Lisy jest genialna, zgadzam się.

Natomiast te przeładowane elementami, wręcz barokowe, kompletnie mi się nie podobają.

Najgorsze są moim zdaniem ta z osłem i ta, która znajduje się na okładce.

No i widzę, że kierownica w wehikule magicznie zmienia miejsce. Raz jest po lewej stronie (scena pościgu), a raz po prawej (osioł) 😀 

Post został zmodyfikowany 5 lat temu przez Yvonne

OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 6 lat temu
Posty: 9459
 
Wysłany przez: @yvonne

Rysunki są, owszem, bardzo zabawne, ciekawe i oryginalne, ale jak dla mnie za dużo się na nich dzieje. Większość z nich jest przesadzona, co powoduje oczopląs i wrażenie chaosu.

Ten chaos, przesada i to, że strasznie dużo się tam dzieje to moim zdaniem właśnie błysk geniuszu. Spójrz choćby na kapelusz madame Eveline. Cudo:) Facet ma niesamowitą wyobraźnię, poczucie humoru i talent żeby pokazać nam to co mu się urodziło w głowie.


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 6 lat temu
Posty: 9459
 

Okładki z lat 1973 - 2020 + okładka wydania w języku słowackim (z ilustracjami Kľúčika) i okładka audiobooka. Dziś mam egzemplarz z białej serii w opłakanym stanie ale po raz pierwszy czytałem tę powieść w klasycznym pomarańczowym wydaniu z helikopterem, która miała kilka edycji i była stosunkowo łatwo dostępna na rynku.

1629631307-pan-samochodzik-i-fantomas-okladki.png

OdpowiedzCytat
Hebius
(@hebius)
Męber Moderator
Dołączył: 6 lat temu
Posty: 3740
 

Tak, tego z helikopterem to nawet ja sobie kupiłem, jako jedynego PS w dzieciństwie. Egzemplarz powinien być jeszcze w domu u rodziców.

U siebie mam teraz dwa - z kompletów Świata Książki (5) i Siedmiorogu (7).


OdpowiedzCytat
Seth
 Seth
(@seth)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 1792
 

Wydanie ze śmigłowcem miałem w miękkiej okładce. Jeśli mnie pamięć nie myli, było to trzecie wydanie. A może drugie?

Aktualnie jestem szczęśliwym posiadaczem Fantomasa z białej serii oraz ebooka.

Co do okładek, ta ze śmigłowcem (Mi-2?) jest moim zdaniem koszmarna. Podobnie kolorowa. Na plus biała i Siedmioróg.


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 6 lat temu
Posty: 9459
 

Recenzja "Fantomasa" sprzed tygodnia, autorstwa Przemysława Poznańskiego ze strony "Zupełnie inna opowieść".


OdpowiedzCytat
Yvonne
(@yvonne)
Member Moderator
Dołączył: 6 lat temu
Posty: 3750
 
Wysłany przez: @kustosz

Recenzja "Fantomasa" sprzed tygodnia, autorstwa Przemysława Poznańskiego ze strony "Zupełnie inna opowieść".

Z której możemy na przykład dowiedzieć się  jak NIE nazywa się Zamek Sześciu Dam oraz tego, że Vincent miał pracownię na Montparnassie.

Naprawdę nie lubię nierzetelnego dziennikarstwa.


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 6 lat temu
Posty: 9459
 

"Fantomasa" po raz ostatni czytałem z 15 lat temu. W moim rankingu "samochodzików" jest na przedostatnim miejscu, chociaż w dzieciństwie bardzo go lubiłem. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta. Dzisiaj kluczowym kluczem jest dla mnie klucz nostalgii. Czytam te książki dla atmosfery, żeby poczuć to co czułem kiedyś, a żeby tak się stało ważne są realia, które pamiętam z tamtych czasów. Oczywiście realia polskie, bo realia francuskie były i są dla mnie obce.

No i teraz trochę męczę się z tym "Fantomasem", ale zaletą jest to, że wielu szczegółów nie pamiętam. Póki co mam dwie refleksje:

1) Wydaje mi się, że jest tu najwięcej w całej serii przewodnikowych opisów postaci i miejsc. Zbyt dużo jak na powieść przygodową dla młodzieży.

2) "Fantomas" i "Zagadki Fromborka" to powieści pisane w tym samym czasie i w obu mamy bardzo podobne zawiązanie akcji. W Paryżu niespodziewanie pojawia się Pigeon i chce zabrać się z Tomaszem do Zamku Sześciu Dam. W trakcie podróży prezentuje się jako postać nieco dziwaczna, udaje kogoś innego niż jest a finalnie, jak wszyscy wiemy, okazuje się być Fantomasem czyli przeciwnikiem Pana Samochodzika. Ten sam schemat jest w "Zagadkach Fromborka". Cagliostro również pojawia się w roli niespodziewanego pasażera, w trakcie podróży prezentuje się jako postać dziwaczna i kontrowersyjna, udaje kogoś innego, współpracuje z Baturą przeciwko Tomaszowi.


OdpowiedzCytat
Strona 2 / 2
Share: