Ale przecież Nienacki już w 1982 roku, gdy jeszcze ta powieści była niedokończona jej bohaterem zrobił Tomasza i wyraźnie pisał, że to będzie kolejny tom w cyklu (stąd przecież tytuł Pan Samochodzik i UFO)
OK, po kolei:
1. w maju 1982 r. w wywiadzie dla "Warmii i Mazur" Nienacki mówi, że pisze powieść z pogranicza s-f "Człowiek z UFO" - wątki parapsychiczne, pesymistyczny ton. Nie ma wzmianki o powiązaniach z Panem Samochodzikiem.
2. lato 1982 r. - w "Płomyku" ukazuje się fragment nieukończonej powieści "Pan Samochodzik i człowiek z UFO". Bohaterem jest Tomasz, ale treść nie pokrywa się w 100% z ostateczną
3. jesień 1983 r. - w "Płomyku" zaczyna ukazywać się w odcinkach "Pan Samochodzik i człowiek z UFO"
Stąd teoria: Nienacki pisał powieść "Człowiek z UFO" poza serią. Po wywiadzie dla "WiM" (maj 1982) z jakichś przyczyn uznał, że lepiej włączyć ją do serii. Nie był pewien, czy czytelnicy zaakceptują tematykę, więc wziął jeden z mniej charakterystycznych fragmentów, przerobił bohatera na Tomasza i opublikował w "Płomyku" (lato 1982), jednak zmiany nie były jeszcze ostateczne. Odbiór okazał się pozytywny, więc Nienacki przerobił resztę i opublikował jako tom serii, najpierw w "Płomyku" (jesień 1983).
Jeśli pierwszy numer "Płomyka" ukazał się w pierwszym tygodniu stycznia, to numer 13/1982 byłby w połowie czerwca. Nawet zważywszy na ówczesne zawirowania (z wprowadzeniem stanu wojennego zawieszono wydawanie pracy i w 1982 roku różne tytuły startowały z różnym opóźnieniem; pamiętam jak chodziłem do kiosku sprawdzać, czy jest już "Świat Młodych", a jego ciągle nie było i nie było) pewnie był już przed wakacjami, góra na początku lipca, bo w roku udało się mimo wszystko wydać tak jak zawsze 24 numery.
Wg mnie to teza dość naciągana, bo w 1982 była taka posucha na fantastykę, że się sprzedawało wtedy wszystko. Powieść sf bez Samochodzika mogłaby mieć większe branie, niż kolejny tom przygód pana Tomasza.
Jeśli pierwszy numer "Płomyka" ukazał się w pierwszym tygodniu stycznia, to numer 13/1982 byłby w połowie czerwca. Nawet zważywszy na ówczesne zawirowania (z wprowadzeniem stanu wojennego zawieszono wydawanie pracy i w 1982 roku różne tytuły startowały z różnym opóźnieniem; pamiętam jak chodziłem do kiosku sprawdzać, czy jest już "Świat Młodych", a jego ciągle nie było i nie było) pewnie był już przed wakacjami, góra na początku lipca, bo w roku udało się mimo wszystko wydać tak jak zawsze 24 numery.
Wg mnie to teza dość naciągana, bo w 1982 była taka posucha na fantastykę, że się sprzedawało wtedy wszystko. Powieść sf bez Samochodzika mogłaby mieć większe branie, niż kolejny tom przygód pana Tomasza.
Owszem, 13 numer "Płomyka" to druga połowa czerwca. Wywiad ukazał się w majowym numerze miesięcznika "Warmia i Mazury", czyli musiał być przeprowadzony najpóźniej w kwietniu. Czyli mamy jakiś miesiąc-dwa na zmianę koncepcji i przerobienie kawałka powieści. I gdyby chodziło o inne fragmenty to pewnie miałabym więcej zastrzeżeń, ale to, co stało się ostatecznie rozdziałem czwartym, składa się w dużej części z wyjaśnień i opisów. Wystarczyło zmienić imię bohatera. Mogę sobie z łatwością wyobrazić na miejscu Tomasza jakiegoś Pawła, Krzysztofa czy Zbigniewa.
Czy powieść s-f miałaby większe branie? To trudno powiedzieć, zwłaszcza że Nienacki pisał o pograniczu s-f. Osobiście nie wierzę, że nie wspomniałby w wywiadzie, że "Człowiek z UFO" należy do serii. Nie wiemy też, jak układały się stosunki z wydawcami. Nienacki pisał wówczas "Skiroławki" - może nie był pewien, jak zostaną przyjęte albo kiedy skończy, a potrzebował pieniędzy? Może po informacji, że chce pisać s-f dostał telefon "my na to nie bardzo, ale na kolejnego Samochodzika możemy z miejsca podpisać umowę"? Nie dojdziemy. Pozostają teorie. W mojej starałam się pogodzić znane i pewne fakty, które wymieniłam powyżej.
Wg mnie to teza dość naciągana, bo w 1982 była taka posucha na fantastykę, że się sprzedawało wtedy wszystko. Powieść sf bez Samochodzika mogłaby mieć większe branie, niż kolejny tom przygód pana Tomasza.
No ale jakoś trzeba tę sprawę poukładać. Mamy dwa fakty. Pierwszy. W maju pojawił się wywiad z Nienackim, w którym wspomina o książce dla młodzieży "Człowiek z UFO" i ani się zająknie, że ma to być kolejny Pan Samochodzik. Fakt drugi, w lipcu ukazuje się numer Płomyka z fragmentem powieści "Pan Samochodzik i UFO".
Gdyby już w maju nowa powieść miała być częścią serii, Nienacki na pewno by o tym wspomniał. Skoro tego nie zrobił, albo częścią serii jeszcze nie była, albo po prostu wahał się czy włączyć ją do serii czy nie. Być może też wywiad został przeprowadzony wcześniej np. w kwietniu lub marcu, a tylko wydrukowano go w maju. Wtedy mamy dłuższy odcinek czasu, w którym Nienacki mógł poprzestawiać swoją koncepcję.
Osobna sprawa to motywacje Nienackiego do takiej zmiany i tutaj możemy wyłącznie spekulować bo bez dodatkowych danych nic nie wskóramy. Podsumowując. IMO hipoteza Maruty w ogólnym zarysie jak najbardziej trzyma się kupy.
Hebius, dzięki, że chciało Ci się wyszperać ten numer Płomyka. Nie ma na nim daty?
Kustosz@
Niestety, Płomyk był publikowany tylko z numerem i rokiem, bez bardziej szczegółowych dat. Ale wyczytałem właśnie w numerze 1/1982, ze zawieszenie wydawania dwutygodnika trwało półtora miesiąca, więc planują teraz nadrobić stracony czas. I w jakiś sposób nadrobili, skoro koniec roku zamykają w numerze 24. Może kilka pierwszych numerów ukazywało się co tydzień?
W numerze 5/1982 piszą o kawałach primaaprilisowych. A 12/1982 o Nocy Świętojańskiej.
Gdyby już w maju nowa powieść miała być częścią serii, Nienacki na pewno by o tym wspomniał. Skoro tego nie zrobił, albo częścią serii jeszcze nie była, albo po prostu wahał się czy włączyć ją do serii czy nie. Być może też wywiad został przeprowadzony wcześniej np. w kwietniu lub marcu, a tylko wydrukowano go w maju. Wtedy mamy dłuższy odcinek czasu, w którym Nienacki mógł poprzestawiać swoją koncepcję.
Gdyby były jakieś poprawiane maszynopisy, z których wynika, ze Nienacki przerobił powieść sf na tom przygód Tomasza Mariusz Szylak by na nie zapewne trafił przeglądając archiwalia i wspomniał o fakcie w biografii pisarza 😀
Z maszynopisu (fragmentu) który jest udostępniony nawet w tym temacie wynika niezbicie, że Nienacki od początku pisał nowego samochodzika.
Nie pamiętam, w jaki dzień ukazywał się "Płomyk", ale to się mniej więcej zgadza, 13. numer wypada na końcówkę czerwca.
Gdyby były jakieś poprawiane maszynopisy, z których wynika, ze Nienacki przerobił powieść sf na tom przygód Tomasza Mariusz Szylak by na nie zapewne trafił przeglądając archiwalia i wspomniał o fakcie w biografii pisarza
Z maszynopisu (fragmentu) który jest udostępniony nawet w tym temacie wynika niezbicie, że Nienacki od początku pisał nowego samochodzika.
To jaką masz hipotezę Hebius w kwestii tego wywiadu z maja 1982?
A to ten sam wywiad, w którym zdradził, że materiały do powieści zbierał w czasie pobytu w Kolumbii? 😀
A to ten sam wywiad, w którym zdradził, że materiały do powieści zbierał w czasie pobytu w Kolumbii?
Czytałeś gdzieś wywiad, w którym Nienacki expressis verbis powiedział, że był w Kolumbii?
A to nie było w wywiadzie? Bo że gdzieś było to jestem pewny. No i czytałem wywiad, w którym pada expressis verbis "Wychowałem się w rodzinie lekarskiej. Dziadek, ojciec, bracia, teraz syn i synowa, wszyscy są lekarzami".
A to nie było w wywiadzie? Bo że gdzieś było to jestem pewny.
Nie było. W tym wywiadzie "Człowieka z UFO" dotyczy tylko fragment, którego zdjęcie wkleiłam.
Wysłany przez: @kustosz
Czytałeś gdzieś wywiad, w którym Nienacki expressis verbis powiedział, że był w Kolumbii?
Kustoszu, ten wywiad sam cytowałeś na pierwszej stronie tego wątku 😉
A to nie było w wywiadzie? Bo że gdzieś było to jestem pewny. No i czytałem wywiad, w którym pada expressis verbis "Wychowałem się w rodzinie lekarskiej. Dziadek, ojciec, bracia, teraz syn i synowa, wszyscy są lekarzami".
A masz gdzieś odnośnik lub skan tego wywiadu? Bo jedyne miejsce, które google znajduje w necie z tą informacją to cytowanie Ciebie 😎
Twtter is a day by day war
No faktycznie, czytałem o tym w tekście cytowanym przez Kustosza 😀
Chodzi o ten cytat z lekarskim pochodzeniem? Mirekpiano gdzieś wrzucał tekst na forum i wtedy przeczytałem o tym po raz pierwszy, ale wywiad był już na stronie Piotra Szymczaka.
Patrz web.archiwe:
https://web.archive.org/web/20090204004402/http://nienacki.art.pl/a_wywiad_tamara_macziejak.html
Wywiad ze Zbigniewem Nienackim - "Puls" (czasopismo rosyjskie), 1991 lub 1992 r., Tamara Macziejak
Chodzi o ten cytat z lekarskim pochodzeniem?
Rzeczywiście tak jest napisane. Ciekawe jak było w oryginale ale fantazjowanie pisarza jest znane więc w tym przypadku też nikogo by nie zdziwiło 🙂
Twtter is a day by day war
Kustoszu, ten wywiad sam cytowałeś na pierwszej stronie tego wątku
Popatrz, ale wtopa:) Zapomniałem. Zapytam Mariusza Szylaka jak jego zdaniem było z tą Kolumbią, bo konfabulacją pachnie tu na kilometr.
Zapytam Mariusza Szylaka jak jego zdaniem było z tą Kolumbią, bo konfabulacją pachnie tu na kilometr.
No i zapytałem. Mariusz też nie wierzy w tą Kolumbię:)
Myślę, że w Kolumbii nie był. Kiedyś twierdził, że podróżował do Francji przygotowując się do P.S. i Fantomasa, później przyznał, że oglądał tylko filmy o zamkach nad Loarą. Z tego co pamiętam o Kolumbii zebrał (lub jemu zebrano), sporo materiałów. Mimo wszystko wątpię, czy tam rzeczywiście pojechał. Pisarz z premedytacją tworzył swoją legendę...
I to jest fajne. Zagadki do rozwikłania, szerokie pole do domysłów - biografowie i czytelnicy mają co robić. A nie jak u Niziurskiego, który miał tak uporządkowane życie, że bez streszczania książek Krzysztof Varga nie miałby czym wypełnić jego biografii.
I to jest fajne. Zagadki do rozwikłania, szerokie pole do domysłów - biografowie i czytelnicy mają co robić. A nie jak u Niziurskiego, który miał tak uporządkowane życie, że bez streszczania książek Krzysztof Varga nie miałby czym wypełnić jego biografii.
Ja też nie zgłaszam pretensji:)
Z kanonicznych tomów tylko okładek z "UFO" jeszcze nie wrzucałem. Tym razem, oprócz wydań polskich, edycja w języku słowackim z ilustracjami Petera Klucika, okładka audiobooka i ebooka.
Ciekawa sprawa, bo w czasach młodzieżowych, książkowego wydania "UFO" chyba nie czytałem. Powieść pamiętam z druku w odcinkach w Płomyku. Kiedy pojawiło się pierwsze wydanie, "samochodziki" poszły już w odstawkę. Dopiero po latach, w czasie rejsu po jeziorach mazurskich, w 1997 roku natknąłem się w księgarni w Mikołajkach na "samochodziki" w edycji Warmii. Kupiłem wtedy min "Nieśmiertelnego" i czytałem sobie na jachcie, w pięknych okolicznościach przyrody, akurat najmniej wakacyjny tom. I ten egzemplarz mam do dzisiaj. Ostatnio Milady wniosła w posagu "UFO" z białej serii więc dołączyłem do mojej kolekcji ostatnią brakującą część z tej edycji.