Forum

Notifications
Clear all

Raz w roku w Skiroławkach

Strona 13 / 14

Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
 

10 marca 1984 roku, Odgłosy wydrukowały krytyczny tekst Nienackiego, w którym odnosi się do nagonki na "Skiroławki" rozpętanej przez Passenta w Polityce. Dopisek na końcu sugeruje, że jest to przedruk artykułu, który pierwotnie ukazał się na łamach Trybuny Ludu w lutym 1984 roku. Nienacki słusznie zwraca uwagę, że krytyczne uwagi pod adresem jego i jego książki kierowali ludzie, którzy powieści nie znali (ponieważ ukazała się później), opierając się wyłącznie na fragmentach, które opublikowały Odgłosy i powielając opinie, które Passent zawarł w swoim słynnym felietonie.

1639947646-Skirolawki-polemika.png

OdpowiedzCytat
Hebius
(@hebius)
Męber Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3032
 

Taka zabawna ciekawostka z dawnej prasy (ITD, 1985) - u znajomego zauważyłem na FB

1658594807-295268158_5535548339810524_2484292062720666516_n.jpg

OdpowiedzCytat
Seth
 Seth
(@seth)
Member Potwierdzony
Dołączył: 4 lata temu
Posty: 1594
 

Hahahahahahahaha, pani Elżbieta pozamiatała 🙂 


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
 

Audiobooka nie ma co prawda w tej chwili na stanie, więc kupić się nie da, ale ciekawostką jest już samo to, że wersja audio w interpretacji Zdzisława Wardejna jest w ofercie sprzedażowej. Ja mam te nagrania jeszcze z zasobów Polskiego Towarzystwa Niewidomych, ich stan techniczny pozostawia wiele do życzenia. Są fragmenty gdzie słychać słabo. Ciekawe czy wersja komercyjna została jakoś zrekonstruowana?

"Raz w roku w Skiroławkach" - Audiobook Można posłuchać fragmentu.

Post został zmodyfikowany 1 rok temu przez Kustosz

OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
 

Nie wiem jak to się stało, że dotąd nie gościła na portalu żadna recenzja mojej ulubionej powieści, "Raz w roku w Skiroławkach". Pozbierałem więc do kupy różne rzeczy, które na ten temat pisałem, troszkę je przemodelowałem i wyszła mi RECENZJA, bardziej może osobisty opis wrażeń, adresowany raczej do tych, którzy powieść znają. Ci, którzy "Skiroławek" nie czytali nie dowiedzą się więc zbyt wiele na temat fabuły powieści, ale naprawdę nie wiem jak można ją opowiedzieć nie spłycając całego bogactwa wątków i smaczków, których jest pełna.


OdpowiedzCytat
Yvonne
(@yvonne)
Member Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3582
 
Wysłany przez: @kustosz

 ale naprawdę nie wiem jak można ją opowiedzieć nie spłycając całego bogactwa wątków i smaczków, których jest pełna.

Otóż to.

Są książki, których nie da się zrecenzować.

Należy do nich moja ukochana powieść "Mistrz i Małgorzata", należą też do niech Skiroławki właśnie.

To powieści tak bogate w treść, tak nasycone wątkami, tematami, dygresjami, postaciami, prawdą o człowieku, że moim zdaniem podsumowanie tego w kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu zdaniach jest zadaniem karkołomnym.

Zaraz przeczytam, jak Ci się to udało 🙂

Post został zmodyfikowany 1 rok temu przez Yvonne

Kustosz polubić
OdpowiedzCytat
Hebius
(@hebius)
Męber Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3032
 

Zgrabnie ci się to udało. Może bym tylko zmienił jeden akapit:

W latach 80 książka ta stała się bestsellerem w aurze skandalu obyczajowego. Szybko przyprawiono jej gębę grafomanii i pornografii, w czym ogromne zasługi położył Daniel Passent, odtrąbiwszy sygnał do linczu w swoim słynnym felietonie w tygodniku Polityka, w którym bezlitośnie nabija się z Nienackiego wbijając, jak sam pisze, swoje ostre kły felietonisty w szczupłe pośladki pani Aldony.

Autorowi szybko przyprawiono gębę grafomana i pornografa, w czym ogromne zasługi położył Daniel Passent, odtrąbiwszy sygnał do linczu w słynnym felietonie z Polityki, bezlitośnie kpiąc z Nienackiego, w którego wbił, jak sam pisze, swoje ostre kły felietonisty niczym Lubiński w szczupłe pośladki pani Aldony.

-

Ale jak jest teraz też jest OK.


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
 

Tak nie mogłem napisać, bo po pierwsze nie Lubiński tylko Porwasz, a po drugie to jest zwrot, którego użył Passent, w swoim felietonie pt. "Głęboka jama":

Rozdział I nazywa się: "O szczupłych pośladkach pani Aldony i o tym, jak pisarz Lubiński zbójował aż w czterech językach". Na marginesie anonim dopisał tylko trzy słowa: „Passent bierz go!!!” i narysował strzałkę w kierunku nazwiska Nienackiego.

Ten dopisek trochę mnie zasmucił, świadczy bowiem o tym, że gość ma mnie za jakiegoś psa policyjnego, którego wystarczy poszczuć, żeby wbił się kłami w kostkę literata, albo w pośladki pani Aldony. Nie będę ukrywał, iż wolałbym, żeby czytelnik cenił sobie we mnie np. rozum, zdolności, bądź inne przymioty, ale cóż zrobić, jeśli móżdżku nie widać, zaś kły mam jak z Warszawy do Łodzi. Pozostaje kąsać, gdyż kły nie ostrzone zanikają, a cóż jest wart felietonista nie tylko głupi, ale i bezzębny? Zanurzyłem więc kły w szczupłych pośladkach pani Aldony.


OdpowiedzCytat
Hebius
(@hebius)
Męber Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3032
 

Tom się popisał. A powinienem pamiętać, że to malarz był tym erotomanem.


OdpowiedzCytat
Yvonne
(@yvonne)
Member Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3582
 

Kustoszu, fajnie, ale ... krótko 🙂

I bardzo dobrze! Gdybym nie czytała Skiroławek, właśnie bardzo byś mnie zachęcił.

Uchyliłeś furtkę, ale jej nie otworzyłeś.

 


Kustosz polubić
OdpowiedzCytat
Teresa van Hagen
(@teresa-van-hagen)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 1926
 

A ja niestety przed przeczytaniem recenzji muszę sobie odświeżyć książkę...


OdpowiedzCytat
Hebius
(@hebius)
Męber Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3032
 

Bez obaw - Kustosz w recenzji nie spoilerował 😀


OdpowiedzCytat
Teresa van Hagen
(@teresa-van-hagen)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 1926
 
Wysłany przez: @hebius

Bez obaw - Kustosz w recenzji nie spoilerował

🙂 Ale nie mogę wejść w polemikę, bo z tej książki pamiętam wyłącznie to, że mnie wynudziła, a to ciut za mało 🙂


PawelK polubić
OdpowiedzCytat
Hebius
(@hebius)
Męber Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3032
 

Aaa... Bo może czytałaś Skiroławki zbyt wcześnie? Ja przy pierwszym podejściu (ze dwadzieścia lat wtedy miałem) poległem jakoś na samym początku pierwszego tomu. Co mnie teraz wręcz zadziwiało, bo przy drugim podejściu bardzo mi się podobały wszystkie kawałki z kłobukiem.


OdpowiedzCytat
Teresa van Hagen
(@teresa-van-hagen)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 1926
 
Wysłany przez: @hebius

Aaa... Bo może czytałaś Skiroławki zbyt wcześnie? Ja przy pierwszym podejściu (ze dwadzieścia lat wtedy miałem) poległem jakoś na samym początku pierwszego tomu. Co mnie teraz wręcz zadziwiało, bo przy drugim podejściu bardzo mi się podobały wszystkie kawałki z kłobukiem.

Czytałam ze dwa lata temu, po zlocie we Fromborku. Ale czytałam tylko raz, niedługo dam sobie drugą szansę, może przy kolejnym podejściu bardziej mnie wciągnie 🙂


OdpowiedzCytat
Milady
(@milady)
. Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4494
 
Wysłany przez: @teresa-van-hagen

bo z tej książki pamiętam wyłącznie to, że mnie wynudziła,

No więc zdecydowanie przeczytaj jeszcze raz. I przeczytaj najpierw recenzję Kustosza to może tym razem Cię nie wynudzi.

W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"


OdpowiedzCytat
Mirekpiano
(@mirekpiano)
Member Potwierdzony
Dołączył: 4 lata temu
Posty: 484
 

Zbigniew Nienacki pisał swą powieść "Raz w Roku w Skiroławkach" mając około 50 lat i w tym wieku polecam przeczytać tę powieść ponownie lub po raz pierwszy. Młodsi mogą nie zrozumieć w pełni jej sensu. 


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
 
Wysłany przez: @mirekpiano

Zbigniew Nienacki pisał swą powieść "Raz w Roku w Skiroławkach" mając około 50 lat i w tym wieku polecam przeczytać tę powieść ponownie lub po raz pierwszy. Młodsi mogą nie zrozumieć w pełni jej sensu. 

Święta prawda. Sam jestem tego przykładem. Pokochałem "Skiroławki" kiedy stuknęła mi czterdziestka. Ale druga prawda jest taka, że to nie jest powieść, która spodoba się każdemu. Teresie się raczej nie spodoba, skoro nie spodobała się dwa lata temu.


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
 

W artykule Grażyny Sokołowskiej pt. "Klucz do Skiroławek" z kwietnia 1984, jest między innymi taka opinia, Stefana Połoma:

"Skiroławki" to powieść metaforyczno-realistyczna, w klimacie zbliżona do utworów Hrabala. Warto tu przypomnieć, że Emil Zola zrobił ogromny wyłom w literaturze, łącząc ją ze współczesną mu nauką. Tomasz Mann nie był też ostatnim.

Hmm... zastanowił mnie ten Hrabal, bo po pierwsze nie przepadam za Hrabalem, a po drugie, nie miałem nigdy takiego skojarzenia. Co na to miłośniczka "Raz w roku w Skiroławkach" a jednocześnie miłośniczka Hrabala, Yvonne?

Post został zmodyfikowany 1 rok temu przez Kustosz

OdpowiedzCytat
Yvonne
(@yvonne)
Member Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3582
 
Wysłany przez: @kustosz

W artykule Grażyny Sokołowskiej pt. "Klucz do Skiroławek" z kwietnia 1984, jest między innymi taka opinia, Stefana Połoma:

"Skiroławki" to powieść metaforyczno-realistyczna, w klimacie zbliżona do utworów Hrabala. Warto tu przypomnieć, że Emil Zola zrobił ogromny wyłom w literaturze, łącząc ją ze współczesną mu nauką. Tomasz Mann nie był też ostatnim.

Hmm... zastanowił mnie ten Hrabal, bo po pierwsze nie przepadam za Hrabalem, a po drugie, nie miałem nigdy takiego skojarzenia. Co na to miłośniczka "Raz w roku w Skiroławkach" a jednocześnie miłośniczka Hrabala, Yvonne?

Nie mogę być miłośniczką jakiegokolwiek pisarza po przeczytaniu zaledwie jednej jego książki 🙂

Nie czytałam niczego poza "Obsługiwałem angielskiego króla".

Co do tezy pana Stefana. Nie potrafię na to odpowiedzieć. Zwłaszcza że, jak zapewne pamiętasz, bardzo nie lubię porównań 🙂

Post został zmodyfikowany 1 rok temu przez Yvonne

OdpowiedzCytat
Strona 13 / 14
Share: