No to rozpocząłem i obejrzę całość. Jest cudownie, bo tak leniwie. Upajam się widokami nieskażonego XXI wiekiem jeziora i dzikich nabrzeży.
Czyli nadajemy na tych samych falach:)
My dzisiaj obejrzeliśmy ostatni odcinek. Fabularnie też dużo bardziej mi się podoba niż kiedyś. I tu wracam do tego co już pisałem. Za dojrzały był dla mnie ten serial kiedy oglądałem go w dzieciństwie. Interesowała mnie przygoda jak w "Samochodziku i templariuszach", "Podróży za jeden uśmiech" czy "Wakacjach z duchami", a nie problemy dojrzewających nastolatków. Wszak "Majka" to zupełnie inny kaliber niż tamte seriale. A teraz jeszcze doceniam dłużyzny, w dodatku odnowione cyfrowo więc czego chcieć więcej?:)
I nawet na ojca Ariela po latach patrzę jakoś łaskawszym okiem
Ojciec Ariela był skażony postacią harnasi Bardosa, zdrajcy, którą zagrał w "Janosiku". Teraz już ogląda się go bez tego kontekstu:)