przegapiłam "Poznań Borejków"
O? Cena zwala z kopyt....
Na ogół lubię tego typu książki
Ja też i tym razem zakupię.
Pojawiła się recenzja "Na Jowisza!...": Na Teutatesa czytam Musierowicz czyli o “Na Jowisza! Uzupełniam Jeżycjadę”
Można się zorientować, o czym to jest i w jakiej formie 😉
Ja zamówiłam i czekam na przesyłkę. Ale wysyłają dopiero po 8.05
Ja zamówiłam i czekam na przesyłkę. Ale wysyłają dopiero po 8.05
Ja też zamówiłam i dostałam maila, że przesyłka będzie u mnie 4-5 maja.
Dziwne, bo przecież dopiero 6 jest premiera.
To chętnie zapoznam się z opinią.
Niepokoi mnie, że na podstawie recenzji i zdjęć wygląda na to, że nie ma tam właściwie "uzupełniania" jako takiego. Po zapowiedziach spodziewałam się, że autorka może nie tyle uzupełni luki, co rozbuduje naszą wiedzę o bohaterach, na przykład dodając jakąś notkę "biograficzną" albo przedstawiając inne ważne informacje. Tymczasem na zdjęciach mamy rysunek/malunek postaci, krótki cytat z książki i tyle...
A ja już swoją odebrałam dzisiaj 😉 A w poniedziałek widziałam ją w supermarkecie.
To wypowiadaj się! 😊
To wypowiadaj się! 😊
😀
Najpierw paczka poleżała na kwarantannie, ale tylko niecałą dobę.
Na pierwszy rzut oka, przepięknie wydana, w nietypowym formacie (spora jest), choć ma tylko ciut ponad 300 stron wygląda na bardzo grubą. Ma zakładkę. Za to nie ma spisu treści ani żadnego indeksu, co utrudnia korzystanie z niej. Porządek jest encyklopedyczny- hasło i króciutka historia okołotematyczna. Osobiście wolałabym, żebym mogła wyszukać wszystkie wzmianki przypisane do konkretnego tomu, bo taką chaotyczną opowieść trudno przeczytać od deski do deski.
Ale wydaje mi się, że dla fanów Jeżycjady pozycja niezbędna. Dużo bym dała, żeby ktoś coś takiego wydał o świecie Chmielewskiej...
Przejrzałam recenzje zwierzaka popkulturalnego i ciężko coś nowego dodać 🙂
Maruta, Ty mi się zawsze kojarzyłaś z autorką zalinkowanej recenzji 🙂
Dużo bym dała, żeby ktoś coś takiego wydał o świecie Chmielewskiej...
To sama napisz. Trudno chyba o lepszego eksperta od świata Chmielewskiej.
To wypowiadaj się! 😊
😀
Najpierw paczka poleżała na kwarantannie, ale tylko niecałą dobę.
Na pierwszy rzut oka, przepięknie wydana, w nietypowym formacie (spora jest), choć ma tylko ciut ponad 300 stron wygląda na bardzo grubą. Ma zakładkę. Za to nie ma spisu treści ani żadnego indeksu, co utrudnia korzystanie z niej. Porządek jest encyklopedyczny- hasło i króciutka historia okołotematyczna. Osobiście wolałabym, żebym mogła wyszukać wszystkie wzmianki przypisane do konkretnego tomu, bo taką chaotyczną opowieść trudno przeczytać od deski do deski.
Ale wydaje mi się, że dla fanów Jeżycjady pozycja niezbędna. Dużo bym dała, żeby ktoś coś takiego wydał o świecie Chmielewskiej...
A czy są jakieś nowe informacje na temat postaci lub wydarzeń książkowych? Czyli właśnie typowe "uzupełnienia"?
Off topic - jakby co, to czytelnia Filmoteki prawdopodobnie będzie od poniedziałku czynna. Tereska, Ty właśnie jeszcze Musierowicz miałaś zaległą...
A czy są jakieś nowe informacje na temat postaci lub wydarzeń książkowych? Czyli właśnie typowe "uzupełnienia"?
Jest chaos 😉 Trudno na to odpowiedzieć bez przeczytania całej książki. A ja wcześniej muszę powtórzyć sagę, bo oprócz początkowych tomów mało co pamiętam. Dla przykładu mogę podać "zawartość" litery G:
gen piszących, o historii osób piszących w rodzinie autorki;
gen rudowłosych, czyli rudzielce w rodzinie autorki 😉
Gizela Kalemba, wyłącznie cytat z Kalamburki;
głosy czytelnicze, o kontaktach z fanami i ich wpływie na wybory bohaterów książek (czyli tutaj jest ciut nowości);
goła nimfa, cytat plus foto;
guziki Bernarda, o guzikach w rodzinie autorki 😉 ;
Gwiazdor, opis sceny z Kłamczuchy, która wydarzyła się w rodzinie autorki 😉
Po pobieżnym przekartkowaniu jest to bardziej biografia niż uzupełnienie fikcyjnego świata Borejków. Z drugiej strony wszystko to w jakiś sposób znajduje odbicie w Jeżycjadzie. Same postacie pojawiają się w postaci cytatów z książek.
Pamiętam, jak kiedyś długo polowałam na autobiografię autorki i ile za nią zapłaciłam. Dla takich fanów ta książka to skarb, dla zwykłych chyba tylko ciekawostka wydawnicza 😉 jak napisał Zwierz, coś co się położy na półce obok innych albumów.
Ale przeczytam i wszystkie prawdziwe ciekawostki z fikcyjnego świata Borejków mogę wynotować 😉
Fajna za to jest mapka miejsc z książek, jak wreszcie pojedziemy śladem Jeżycjady będzie jak znalazł 🙂
To sama napisz. Trudno chyba o lepszego eksperta od świata Chmielewskiej.
Chcę coś takiego stworzyć dla siebie 😉
Off topic - jakby co, to czytelnia Filmoteki prawdopodobnie będzie od poniedziałku czynna. Tereska, Ty właśnie jeszcze Musierowicz miałaś zaległą...
Dziękuję, dobrze wiedzieć. Czyli w bliskim czasie coś napiszę do sympatycznego pana przy biurku 😉
Recenzja Zwierza kompletnie mi się nie podoba.
Z każdej literki wyziera niechęć do autorki Jeżycjady.
Ponadto napisana jest dość niespójnie oraz z błędami i jako taka nie może być dla mnie atrakcyjna.
Natomiast literka "G" przedstawiona przez Teresę zaostrzyła mój apetyt na tę książkę.
Chcę coś takiego stworzyć dla siebie 😉
No to tym bardziej. Jak już stworzysz dla siebie to warto zainteresować też innych.
Off topic - jakby co, to czytelnia Filmoteki prawdopodobnie będzie od poniedziałku czynna.
Ja póki co nie kiwnąłem palcem w sprawie scenariuszy wszystkich odcinków "Dworu", który mam w notatkach. Najpierw za to muszę się zabrać, a nie chce mi się jak cholera:)
Prawdopodobnie wszelkie oceny będą w dużej mierze zależeć od tego, jakie ktoś miał oczekiwania. Jak wspomniałam wyżej, ja nastawiłam się na informacje uzupełniające Jeżycjadę, jak to tytuł zapowiadał ;-). Może gdyby dzieło to wydano jako "Na Jowisza! czyli skąd się wzięła Jeżycjada", miałabym inne podejście. Ale ja akurat nie przepadam za biografiami i autobiografiami artystów. zawsze mi się wydaje, że coś w nich nie pasuje. Podobno pierwsza koncepcja to był wywiad-rzeka i coś takiego bym kupiła.
Prawdopodobnie wszelkie oceny będą w dużej mierze zależeć od tego, jakie ktoś miał oczekiwania.
Zapewne tak.
Ja raczej nie mam konkretnych oczekiwań. Przekonałam się już kilka razy, że czasem im większe były moje oczekiwania w stosunku do książki czy filmu, tym większe potem przeżywałam rozczarowanie.
Chyba lepiej się nie nastawiać 😉
Podobno pierwsza koncepcja to był wywiad-rzeka i coś takiego bym kupiła.
A ja zapewne wtedy nie 😀
Nie wiem czemu, ale nie lubię czytać wywiadów.
Chyba forma mi nie odpowiada. Pytanie-odpowiedź, pytanie-odpowiedź. Jak w szkole.
Raczej nie czytam wywiadów. Na starym forum też nie czytałam.
No chyba, że ktoś szczególnie mnie interesuje, ale zdarza się to rzadko.
Mam i ja!
A ja czekam na swoją i czekam, czekam...
i czekam, czekam...
I się doczekałam.
Ogarnę piasek po piesku z zakamarków, ogarnę rewolucje kuchenne, zrobię kawę z dodatkami i sam dodatek w postaci bomby kalorycznej, bo mam gdzieś odchudzanie i takie tam i zasiądę do lektury.
Jak to dobrze, że dzisiaj pada....
Dajcie znać jak wrażenia.:)
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Dajcie znać jak wrażenia.
Mam mieszane uczucia i odczucia. Niby wszystko ok, ale niektóre tematy jakby wyciągane za uszy dla potrzeb grubości książki.
Przejrzę wszystko do końca i pewnie moja recenzja nie będzie zbyt pochlebna.
Ale, z drugiej strony cieszę się, że mam tę pozycję w swojej biblioteczce. Chciałabym doczekać się Autorki w Gdańsku - z autografem byłby to dla mnie rarytas.