Nie wiem, czy to właściwe miejsce. W razie czego proszę o przeniesienie. Otóż kupiłem „Ekstazę”, czyli literacki debiut Anny Gacek. Tak, Pani, która kiedyś partnerowała Wojciechowi Mannowi w pewnej muzycznej audycji w radiowej „Trójce”.
Czym jest ta książka? Najkrócej rzecz ujmując, podróżą w lata 90., z Nirvaną, Alice in Chains i MTV w tle. Ale nie tylko. „Ekstaza” opowiada bowiem o zjawiskach kulturowych, które uwodziły wtedy młodych ludzi.
I jeszcze jedno - jest to dobrze napisana książka.
Czym jest ta książka? Najkrócej rzecz ujmując, podróżą w lata 90., z Nirvaną, Alice in Chains i MTV w tle. Ale nie tylko. „Ekstaza” opowiada bowiem o zjawiskach kulturowych, które uwodziły wtedy młodych ludzi.
Brzmi ciekawie choć muzyczne fascynacje lat 90 to już jednak nie moje fascynacje.
Najkrócej rzecz ujmując, podróżą w lata 90
No to ja nie wiem...w latach 90-tych to ja już swoje lata szaleństw młodości miałam za sobą 🙂 Ale zainteresowało mnie, bo Annę Gacek jak najbardziej kojarzę.
"Ekstaza" Anny Gacek to więcej niż odpowiedzi na pytania, dlaczego Kurt Cobain opluł fortepian Eltona Johna, Agent Cooper uwielbiał słodycze, Anna Wintour nienawidziła grunge’u, Eddie Vedder zdemolował Carnegie Hall, a skromna pracownica wytwórni płytowej z Seattle wkręciła "New York Timesa”. To poruszająca opowieść o młodych ludziach zagubionych w swoim sukcesie, przerażonych niechcianą rolą rzeczników pokolenia. O samotności w adorującym tłumie, o pułapkach sławy, bezlitosnym świecie mediów i show biznesu, wreszcie o nieuchronnej tragedii. (cyt. empik.com)
No i tutaj się zatrzymałam. Bo w zasadzie jakbym miała sobie teraz przypomnieć swoje lata 90-te i co z tego do dziś pamiętam jakoś szczególnie, to byłoby to: narodziny syna, upadek ZSRR, śmierć księżnej Diany, zamach na WTC. Filmowo to tylko Miasteczko Twin Peaks, a muzycznie to kiszka... bo za grungem specjalnie nie przepadałam (co nie znaczy, że nie słuchałam i nie słucham podśpiewując sobie niektóre kawałki).
Teraz sobie tak myślę, że te lata 90-te były tak niedawno a ja więcej nie mogę sobie przypomnieć.
zamach na WTC
11/9/2001
Twtter is a day by day war
zamach na WTC
11/9/2001
A to nieźle mi się czas pomylił. Myślałam, że 1999.