Forum

Alfred Szklarski
 
Notifications
Clear all

Alfred Szklarski

Strona 3 / 11

Hebius
(@hebius)
Męber Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3045
Topic starter  

Faktycznie, w tym artykule z archiwum netowego jest prawie wszystko, czego można się było dowiedzieć z rozmowy w IPN. Jedyny autorski wkład biografa, to chyba zakwestionowanie amerykańskiego obywatelstwa Szklarskiego.


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
 

Pan Jarosław "odważnie" skasował naszą wczorajszą dyskusję ale próbuje robić szum wokół swojej książki w oparciu o to, że jest atakowany:) Nikt pana nie atakuje, nie oceniamy też pana książki. Paweł wytknął jedynie, że niektóre "fakty", które przedstawił pan podczas rozmowy w IPN nie znajdują potwierdzenia w dokumentach, które są dostępne, a pan do nich nie dotarł. Niespełnione Dany Brauny (lapsus czy aluzja?) to o nas:) Wrzucam screeny, bo zaraz pewnie też zniknie.

1669193558-molenda-1.png
1669193595-molenda-2.png
Post został zmodyfikowany 1 rok temu przez Kustosz

OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4557
 
Wysłany przez: @kustosz

Wrzucam screeny, bo zaraz pewnie też zniknie.

Znikło bardzo szybko. Nie warto. Pan pisarz idzie w zaparte a szkoda, bo nie znałem, może bym się nad czymś z jego twórczości pochylił ale chyba nie chcę. Cały czas mam na półce około 40 książek do przeczytania i pewnie pana Jarosława Molendy się na niej nie pojawią. No ale cóż, widocznie pan Jarosław ma wystarczająco dużo czytelników i może się naśmiewać z niektórych, którzy wyłapali potencjalne błędy w jego twórczości.

To jeszcze dodam, bo przesłuchałem całość programu oraz niektóre fragmenty ponownie. IMO to co zostało przedstawione w programie to w dużej mierze, niestety domysły, również niestety, jest sporo zagadek, na które nie znamy odpowiedzi i chyba w książce również ich nie ma, skoro autor nie powiedział, że można w niej znaleźć te odpowiedzi. A heheszkowanie z ludzi skazanych na ciężkie więzienie - "wszyscy mówili, że współpracowali z podziemiem" uważam za żenujące.

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
DuchPuszczy
(@duchpuszczy)
Member Potwierdzony
Dołączył: 4 lata temu
Posty: 82
 

PawełK kawał dobrej roboty zrobiłeś. Jestem pod wrażeniem, tym bardziej, że dla mnie poszukiwanie przodków w Ameryce to terra incognita. To dorzucę wspomniany wcześniej akt ślubu Szklarskiego

gdzie jest napisane miejsce urodzenia Chicago.


OdpowiedzCytat
Yvonne
(@yvonne)
Member Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3590
 

No to się pan "pisarz" popisał ...

Wielkim ego i brakiem odporności na krytykę. I tchórzostwem, tak jak słusznie napisałeś, Kustoszu.

A już Bułhakow pisał, że tchórzostwo jest ułomnością najstraszliwszą.

Swoją drogą dziwi mnie wybór zawodu przez pana Molendę. Nie może być pisarzem nikt, kto nie przyjmuje krytyki.

 


OdpowiedzCytat
Yvonne
(@yvonne)
Member Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3590
 

Na Facebooku też jest ten wpis o Danach. Napisałabym coś, ale nie mogę dać komentarza, zanim nie dodam go do znajomych. A dodawać nie zamierzam.


OdpowiedzCytat
Seth
 Seth
(@seth)
Member Potwierdzony
Dołączył: 4 lata temu
Posty: 1598
 

@PawełK, przydały się doświadczenia związane z Twoimi badaniami. Polemika cudowna.


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4557
 
Wysłany przez: @pawelk

Aleksy Kaczmarek inżynier elektryk

wracam do tematu ślubu - Aleksy Kaczmarek, inżynier elektryk to... szwagier Alfreda. Jego siostra, Klara Regina, w 1937 roku w tej samej parafii wzięła ślub właśnie z Aleksym Bronisławem Kaczmarkiem, inżynierem elektrykiem, zamieszkałym "przy ulicy Akademickiej pod numerem piątym".

Ciekawe, że pani Krystyna zupełnie inaczej przypominała sobie swój ślub. Chyba, że... ślub odbył się rzeczywiście nabiegowo z przypadkowymi osobami a tata i szwagier formalnie poświadczyli później, bo złapanie rzeczywistych świadków było niemożliwe. No ciekawe i chyba nie do zweryfikowania bez rozmowy z rodziną.

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4557
 

Ładnie się pan pisarz przedstawia.

1669210602-JaroslawMolenda-facebook-01.jpg

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
 

Ja już tego nie widzę. Żebym nie miał wątpliwości w kwestii ewentualnej dalszej dyskusji, pan Jarek mnie na wszelki wypadek zbanował:) Ale spoko, jestem przyzwyczajony:)

Ale ja bywam uparty więc może wybiorę się w sobotę na ten Zamek Królewski i zadam parę niewygodnych pytań.

Post został zmodyfikowany 1 rok temu 3 times przez Kustosz

OdpowiedzCytat
Yvonne
(@yvonne)
Member Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3590
 
Wysłany przez: @kustosz

Ja już tego nie widzę. Żebym nie miał wątpliwości w kwestii ewentualnej dalszej dyskusji, pan Jarek mnie na wszelki wypadek zbanował:) Ale spoko, jestem przyzwyczajony:)

Ale ja bywam uparty więc może wybiorę się w sobotę na ten Zamek Królewski i zadam parę niewygodnych pytań.

Właśnie miałam Cię o to pytać. Czy się wybierasz 🙂


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
 
Wysłany przez: @yvonne

Właśnie miałam Cię o to pytać. Czy się wybierasz 🙂

Zrobię trochę kopii dokumentów źródłowych znalezionych przez Pawła i rozdam uczestnikom spotkania. Najprościej będzie jak pan Jarek wytłumaczy im, że po prostu jestem idiotą:)


OdpowiedzCytat
Nieprzypadek.pl
(@nieprzypadek-pl)
Member? Potwierdzony
Dołączył: 2 lata temu
Posty: 752
 

@kustosz Pan Samochodzik nigdy publicznie nie zdradzał swoich zamiarów 🙂


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4557
 
Wysłany przez: @kustosz

Zrobię trochę kopii dokumentów źródłowych znalezionych przez Pawła i rozdam uczestnikom spotkania. Najprościej będzie jak pan Jarek wytłumaczy im, że po prostu jestem idiotą:)

Widzę, że w sobotę na Zamku będzie dym. Nie wiem czy warto tracić czas. Nic nie osiągniesz, chyba, że własną satysfakcję.

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
 

Gdyby ktoś chciał przybliżyć sobie postać pana Jarosława Molendy dowie się, że jest autorem piszącym książki hurtowo. Jest jak kobieta pracująca, żadnego tematu się nie boi, wyznaje więc szczerze:

Nie mam problemu, żeby brać się za temat, o którym nie mam pojęcia.

I tak to chyba musi być bo książki pana Jarka są od sasa do lasa: o dzieciach nazistów i roślinach uzależniających, o nierozwikłanych morderstwach, Kaliguli, o dziewczynach gorszycielkach, o podróżach kawowych i różnych innych, zadziwiającym życiu owoców od ananasa do truskawki, o Boyu Żeleńskim, mitach polskich, o Kolumbie, wyspach greckich i dalej nie mam już siły wymieniać. Jak widać, pan Jarosław zna się na wszystkim, albo co również bardzo prawdopodobne, nie zna się na niczym. I w tym kontekście trudno się dziwić, że nie przykłada się zanadto do swojej pracy. Cyk i następna książka, a potem kolejna. Kto by tam sprawdzał jakieś źródła, kopał w archiwach, porównywał dane? Pan Jarosław pisze książki planowo, a grzebanie w takich niuansach mogłoby ten plan nadwyrężyć, wszak lepiej ten czas poświęcić na napisanie kolejnego dzieła, na przykład o słowiku brazylijskim (jeśli taki słowik oczywiście istnieje).

Ta wiedza, plus odkrycia Pawła, pozwalają domniemywać, że rzetelność książki o Alfredzie Szklarskim jest żadna. Na rzetelność nie ma po prostu miejsca w napiętym grafiku pana Jarosława. Czytanie biografii wymaga zaufania do autora. Czytelnik nie jest przecież w stanie weryfikować wszystkich podanych faktów, musi przyjąć na wiarę, że autor się do swojej pracy przyłożył. Ale czasem znajdzie się jakiś upierdliwy Paweł i wybiórczo ten czy inny fakt sprawdzi. I co wtedy? Lufa, pała, wracaj na miejsce. Sprawdzian oblany dwa razy, z rzetelności i z kultury dyskusji.

A TU jest krótki wywiad z panem pisarzem, gdyby ktoś był ciekaw.

Post został zmodyfikowany 1 rok temu przez Kustosz

OdpowiedzCytat
Milady
(@milady)
. Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4496
 
Wysłany przez: @kustosz

Na rzetelność nie ma po prostu miejsca w napiętym grafiku pana Jarosława. Czytanie biografii wymaga zaufania do autora. Czytelnik nie jest przecież w stanie weryfikować wszystkich podanych faktów, musi przyjąć na wiarę, że autor się do swojej pracy przyłożył.

Dokładnie. Właśnie ten aspekt spowodował, że zaczęłam się zastanawiać czy zawód pisarza powinien cechować się pewnymi zasadami etycznymi? I moralnymi? Mniejszy problem jeśli ktoś tworzy beletrystykę. Większy jeśli jest np. autorem biografii.

Pan Molenda popełnił w swojej książce błąd. Nie wiem czy był on wynikiem zaniedbania, lenistwa czy po prostu wypadku przy pracy. Błędy popełniają wszyscy i od faktu samego popełnienia błędu ważniejsza jest późniejsza postawa danej osoby.

W tym przypadku chodzi konkretnie o informację podstawową, odnośnie miejsca urodzenia Alfreda Szklarskiego. Według mnie w takiej sytuacji, po zwróceniu uwagi na jego niedoinformowanie pan Molenda powinien przyznać się do popełnionego błędu i spróbować jakoś tę informację sprostować. Niestety tak się nie stało. Pan Molenda usuwa wszystkie informacje na ten temat ze swojego profilu oraz obraża osoby, które zwróciły mu uwagę, iż podał niepoprawną informację. W końcu nie każdy kto weźmie do ręki jego książkę będzie wiedział, że ta podstawowa informacja jest błędna. W ten sposób ta błędna informacja zacznie krążyć w świecie.

Dlatego zniesmaczyła mnie postawa pana Jarosława. Jako pisarzowi, autorowi biografii innego autora, powinno mu chyba zależeć, aby informacje powtarzane na podstawie danych z jego książki były prawdziwe. Zresztą na tym powinno chyba zależeć każdemu pisarzowi. Na tym według mnie polega pewna moralność i etyka tego zawodu.

W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"


OdpowiedzCytat
Hebius
(@hebius)
Męber Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3045
Topic starter  

Upsss... no i teraz Teresa będzie miała do mnie pretensje, ze zamiast wydać trzy dychy na piwo kupiła biografię Szklarskiego pióra pana Molendy. Ale ja nie miałem pojęcia, że to prawie jak Łopuszański przy pracy o Panu Samochodziku (prawie, tylko jeszcze gorzej) a w rozmowach (IPN, PR2) gość się bardzo dobrze sprzedawał 😀

@kustosz 

Idź na to spotkanie koniecznie i zrelacjonuj później sprawę na Portalu. Dany Brauny, urocze 😀

Ależ ładnie ten akt ślubu Szklarskiego wypisany! Czyta się wszystko bez najmniejszych problemów.


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4557
 
Wysłany przez: @milady

W ten sposób ta błędna informacja zacznie krążyć w świecie.

Ona już krąży. Tutaj już wprost napisano, że Szklarski urodził się w Polsce. Na co, oczywiście oprócz spiskowej teorii pana Molendy, nie ma żadnego dowodu (a przynajmniej ja go nie znam, nie znalazłem żadnych dokumentów potwierdzających urodzenie ASz w Polsce).

Przyznam, że moje wpisy były trochę złośliwe (ale, które z moich wpisów nie są złośliwe 😆 ) ale było to spowodowane takim a nie innym przedstawieniem tego, było nie było, podstawowego faktu z życiorysu Alfreda Szklarskiego. Przecież można było powiedzieć, że są wątpliwości co do miejsca urodzenia bo... i tutaj zacytować ten dokument z EI, ale pan autor poszedł na sensację, zdemaskował fałszerstwo z ubiegłego wieku, bo... przecież nikt z niemowlęciem nie będzie pływał 2 tygodnie statkiem.

Poza tym te wszystkie niejasności w, ciekawym w sumie, życiorysie pisarza są w rozmowie bardzo jednoznacznie wyjaśniane domysłami autora biografii. Te wszystkie teksty o opowieściach w więzieniu (ale autor nie wyśledził do końca gdzie Szklarski siedział), o pomaganiu w biurze więziennym... tak jakby autor chciał zbudować siebie jako mejwena a w rezultacie pokazuje ilu rzeczy nie zbadał do końca. IMO to wszystko można było przedstawić jako "tajemnicze życie Alfreda Szklarskiego", bo niektóre sytuacje są rzeczywiście dziwne i być może są niemożliwe do wyjaśnienia ale raczej nie trzeba sugerować wyjaśnień, które nie są potwierdzone faktami.

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4557
 
Wysłany przez: @hebius

Ależ ładnie ten akt ślubu Szklarskiego wypisany! Czyta się wszystko bez najmniejszych problemów.

Tak i warto zwrócić uwagę, że ten 1 września jako data ślubu też jest... dziwna. Zakładam, że pani Krystyna wiedziała kiedy brała ślub, a ksiądz przy wpisie do księgi "się rąbnął" wpisując "w dniu pierwszym miesiąca bieżącego" a ponieważ wpis jest z października, to według księgi w dniu 1.10.

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Teresa van Hagen
(@teresa-van-hagen)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 1926
 
Wysłany przez: @hebius

Upsss... no i teraz Teresa będzie miała do mnie pretensje, ze zamiast wydać trzy dychy na piwo kupiła biografię Szklarskiego pióra pana Molendy.

No co Ty, teraz to książka kontrowersyjna, tym bardziej chcę ją mieć 🙂

 


OdpowiedzCytat
Strona 3 / 11
Share: