Piszą, że są 4 egzemplarze:)
I to jest niepokojące, bo skoro zamówiły książkę dwie osoby, powinny zostać tylko dwa. Niewykluczone, że dane na stronie nie mają żadnego pokrycia w rzeczywistości.
Chyba tak.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
tak, to ten dom
Pięknie położony.
Mirku, przeczytałem wywiad, który przeprowadziłeś z Aleksandrem Minkowski i zamieściłeś na jerzwałdzkim forum. Obejrzałem również Twoją rozmową z nim. Dobra robota i bardzo ciekawy człowiek, gawędziarz, traktujący zadane pytania jedynie jako punkt wyjścia do własnej opowieści. Mam kilka spostrzeżeń z tych wywiadów:
1.
Nigdy nie czytałem "Grubego", znam tylko film, za którym nigdy nie przepadałem. Nie wiedziałem, że to tak ważna powieść dla autora, który ulokował w niej swoją traumę z dzieciństwa, której echa odzywały się do końca życia:
W końcu schudłem, natomiast zapamiętałem sobie do końca życia i do dziś pamiętam jak to boli kiedy inni się z ciebie śmieją i do dziś mam jeszcze to, że kiedy słyszę gdzieś za plecami śmiech, mimowolnie odwracam się, bo myślę, że się śmieją ze mnie.
2.
Jest kilka interesujących refleksji dotyczących moich ulubionych "Skiroławek" i są one zbieżne z moimi odczuciami.
Ja bardzo lubiłem jego powieść „Raz w roku w Skiroławkach", której byłem chyba pierwszym czytelnikiem, bo jeszcze w maszynopisie.
Raz w roku w Skiroławkach,” którą ja bardzo cenię, uważam że jest to świetna literatura, niestety niedoceniona u nas, którą próbowano u nas okrzyknąć pornografią, a jest to kompletna bzdura. Jest to znakomita powieść, dużej klasy.
Są też ciekawostki związane z tą powieścią:
- Pierwowzorem Sewruka był nestor rodziny Cybulskich, który poszedł się topić w przeręblu.
- Minkowski czytał "Skiroławki" w maszynopisie w zamian za gościnę w domu Nienackiego podczas gdy jego dom był remontowany:)
- "Zmartwychwstanie Pudrycego" to żartobliwa polemika ze "Skiroławkami". Jerzwałd nazywa się w niej Krasnogaj. Nienacki był zadowolony, że Minkowski nawiązał do jego powieści w swojej książce (dziwne, że wywiadzie prawie nic nie ma o "Pudrycym").
3.
Potwierdza się informacja, że płaskorzeźba kłobuka wisząca na budynku u Bogusia jest dziełem Alicji Janeczek. Ten kłobuk (trochę przetworzony artystycznie) jest naszym awatarem na FB i TT:)
Skoro mowa o "Grubym" przeglądając ofertę Siedmiorogu (księgarnię netową mają niestety gównianą) zauważyłem coś takiego przy opisie powieści "Nie bądź Piggy":
"Ta powieść narodziła się z osobistego przeżycia. Przeżyłem dramatycznie i ciekawie wizytę mojego wnuka Filipa, który przyjechał do mnie z Australii i… dał mi popalić. A ja jemu. Nie jest łatwo zrobić z nastolatka mężczyznę. Ja postanowiłem spróbować. Nie było to proste ani przyjemne - przynajmniej czasami - ale i Filip, i ja z sentymentem wspominamy naszą wspólną męską przygodę. Ogólnie rzecz biorąc, nie wierzę ani w dzieci, ani w nastolatków. Są to mali dorośli, mocno zależni od nas i walczący przemocą lub sprytem o przetrwanie. Ich przewaga to nasza miłość. Są do tyłu, gdy stawiamy na ich dobro. W sumie nasze związki to seria potyczek i bitew, przeplatana wzajemnym uczuciem. Jeśli się uda, wygrywają na tym obie strony miłosnego konfliktu. I jeszcze jedno. Kiedyś, dawno temu, napisałem "Grubego" - powieść o mnie samym, wedle której powstał, do dziś powtarzany, serial telewizyjny. "Nie bądź Piggy" to w pewnym sensie jej ciąg dalszy."
Aleksander Minkowski
Acha, i jeszcze jeden świetny cytat z wideo wywiadu Mirka z Minkowskim:
Człowiek nudzi się albo nie nudzi się, nie w zależności od tego co go otacza, tylko od tego co ma w środku.
Ależ sypnąłem bon motem;)
No nie!
Wysłałem maila do księgarni z pytaniem o co chodzi, że do mnie nadal zamówienia nawet nie wysłali.
Wysłałem maila do księgarni z pytaniem o co chodzi, że do mnie nadal zamówienia nawet nie wysłali.
Ja wybrałem przesyłkę kurierską, Ty też?
Miałem zacząć od "Pudrycego" ale zmieniłem zdanie. Zafrapowała mnie nota od wydawcy poprzedzająca "W niełasce u Pana Boga":
Publikujemy tę książkę z oporami. Inaczej widzimy PRL i na ogół nie podzielamy poglądów jej autora. Wydaje nam się jednak, że tekst Aleksandra Minkowskiego może zainspirować debatę o losach pokolenia, który my uważamy za przegrane. Czy tragiczne?
Hmm... co takiego jest w tej książce, że wydawca tłumaczy się czytelnikowi, że w ogóle ją wydał? Przecież wydanie tej czy innej książki nie oznacza, że automatycznie podziela się poglądy autora. Mocno to dziwaczne.
Ciekawe jest też to, że książka posiada aż dwa dość obszerne wprowadzenia. Jedno autorstwa Krzysztofa Masłonia, drugie Zbigniewa Safjana. To pierwsze zaczyna się świetnym bon motem zaczerpniętym właśnie od Minkowskiego. A co tam, znowu sobie sypnę:)
Jedni rodzą się fanatykami, inni we wszystko wątpia. Na charakter nakłada się życiorys. Wątpiący zostają szydercami, fanatycy z reguły nie mają poczucia humoru: lepiej przegrać z szydercą niż wygrać z fanatykiem.
Wybrałem paczkomat, ale chyba problem jest w tym, że księgarnia nie zauważyła mojej płatności. Nie wiem, czy z ich strony niedopatrzenie jakieś, czy mam reklamować w serwisie PayU.
Jak kupuję 15 lat (a może już dłużej?) przez internet pierwszy raz mam podobną przygodę.
Miałem zacząć od "Pudrycego" ale zmieniłem zdanie. Zafrapowała mnie nota od wydawcy poprzedzająca "W niełasce u Pana Boga":
Publikujemy tę książkę z oporami. Inaczej widzimy PRL i na ogół nie podzielamy poglądów jej autora. Wydaje nam się jednak, że tekst Aleksandra Minkowskiego może zainspirować debatę o losach pokolenia, który my uważamy za przegrane. Czy tragiczne?
Hmm... co takiego jest w tej książce, że wydawca tłumaczy się czytelnikowi, że w ogóle ją wydał? Przecież wydanie tej czy innej książki nie oznacza, że automatycznie podziela się poglądy autora. Mocno to dziwaczne.
Rzeczywiście niebywałe 🤔
Może ja też zamówię?
Jak ktoś nie potępiał PRL-u w czambuł, to lepiej się było od takiego zdystansować. W sumie to nadal działa. Minkowski miał dodatkowo sporą teczkę w IPN-ie i był oskarżany o współpracę ze służbami.
Mogłabyś poczekać z zamówieniem, aż dostanę swoje? 😀
Mogłabyś poczekać z zamówieniem, aż dostanę swoje? 😀
Tak miłej prośbie nie mogę odmówić 😉
Może ja też zamówię?
Też się zastanawiam.....żeby potem nie leżał jak pewien Dżentelmen.
Ależ będą w Siedmiorogu zaskoczeni tym zainteresowaniem prozą Minkowskiego 😀
A z rzeczy niezabawnych - ani przesyłki (status w sklepie nadal: Oczekuję na płatność), ani odpowiedzi na mojego maila. Poczekam do poniedziałku i zadzwonię.
Dostałem maila z Siedmiorogu, że mieli jakieś problemy informatyczne po swojej stronie, ale już książki spakowali i wysyłają zamówienie.
Tak, że jak ktoś chce może spokojnie kupować W niełasce u Pana Boga. Spokojnie, a szybko, albowiem
UWAGA!
Egzemplarz powystawowy, może posiadać lekkie rysy.
Ostatnie 4 egzemplarze.
😀
Major opóźnia akcję
Oglądałam, a jakże. Ale pojęcie, do tej pory, nie miałam, że to Minkowskiego.
Szkoda zatem, że nie czytasz artykułów na naszym portalu, bo byś wiedziała 😎
Opowiadał mi Olek któregoś razu o jego przyjaźni z Bułatem Okudżawą, który mieszkał u niego podczas swych pierwszych wizyt koncertowych w Warszawie. Olek przyjaźnił się również z kompozytorem Zygmuntem Koniecznym, kompozytorem wielu znakomitych piosenek. Przyjaźnił się również z Agnieszką Osiecką, poetką, autorką tekstów. Olek pomagał na starcie kariery piosenkarskiej Ewie Demarczyk, to on chyba ją poznał z Zygmuntem Koniecznym.
Normalnie dzięki Twoim postom człowiek się ociera o tak wielki świat, tak wielkie nazwiska, że aż nie do wiary!
Aleksander z Li na spacerze:
Jerzwałd 27.04.2014 - niedziela