Kształt zamku w Chęcinach wywołuje jednoznaczne skojarzenia:)
W Chęcinach byłam już chyba z pięć razy, ale dopiero z góry zauważyłam tam analogię do Titanica.:) Bardzo trafną zresztą.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Jeszcze kilka lotniczych impresji z naszego wyjazdu w Beskidy.
W Chęcinach byłam już chyba z pięć razy, ale dopiero z góry zauważyłam tam analogię do Titanica.:) Bardzo trafną zresztą.
Jeżeli zamek w Chęcinach to Titanic, to zamek Rytro jest jednobasztowcem;)
Super to wszystko z góry wygląda!
Super to wszystko z góry wygląda!
Tak czysto, jakby ktoś o to dbał.
No prosze to następne zloty rozumiem ze będą ujecia z lotu ptaka
No prosze to następne zloty rozumiem ze będą ujecia z lotu ptaka
Ujęcia z lotu ptaka również są przewidziane:)
Wreszcie moja najbliższa okolica. Jezioro Zegrzyńskie z lotu ptaka.
Fajne 🙂 Szkoda, że zapory nie ma, zawsze ją chciałem obejrzeć w szerszym planie. W środku byłem.
Od dawna marzy mi się dron, ale... od paru lat, jak gdzieś jedziemy, to głównie motórem. Nie bardzo widzę, jak miałbym zabrać drona.
„Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna”
Szkoda, że zapory nie ma, zawsze ją chciałem obejrzeć w szerszym planie.
Skupiłem się na odcinku od Nieporętu do Ryni. Polatam jeszcze w różnych miejscach. Nad zaporą na pewno i koło mostu w Zegrzu gdzie jest dość malowniczo.
Od dawna marzy mi się dron, ale... od paru lat, jak gdzieś jedziemy, to głównie motórem. Nie bardzo widzę, jak miałbym zabrać drona.
Mój dron jest mały. Można go zabrać na rower, na motor i na wycieczkę w góry.
Polatam jeszcze w różnych miejscach. Nad zaporą na pewno i koło mostu w Zegrzu gdzie jest dość malowniczo.
Polecam też kratownicowy most nad Wisłą w Nowym Dworze.
Mój dron jest mały. Można go zabrać na rower, na motor i na wycieczkę w góry.
Mały to znaczy jaki? I w ogóle jak go się przewozi? Ma to-to jakieś dedykowane pudło? Jakie ma orientacyjne wymiary?
Jeszcze na jakiś krótki wypad to może, ale jak jechaliśmy w sierpniu na włóczęgę, to w ostatniej chwili zostawiłem w domu aparat, bo zwyczajnie nie byłem w stanie go nigdzie wetknąć.
Inna sprawa, że już sobie postanowiłem, że kupuję większe sakwy boczne. 🙂
„Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna”
Polecam też kratownicowy most nad Wisłą w Nowym Dworze.
Będę miał na uwadze, ale to już nie Zalew:)
Mały to znaczy jaki? I w ogóle jak go się przewozi? Ma to-to jakieś dedykowane pudło? Jakie ma orientacyjne wymiary?
Mój dron to Mavic Mini. Waży 249 gramów, wymiary 160 × 202 × 55 mm. Wygląda to tak w porównaniu do smartfona.
Ale oprócz drona potrzebna jest jeszcze aparatura sterująca i baterie z ładowarką.
I całe etui.
Zresztą wsiądź na motór i podjedź do nas to Ci pokażę:) Daleko nie masz.
Muszę w końcu napisać artykuł o początkach swojego dronowania.
13 sekunda- świetne ujęcie!
Ale oprócz drona potrzebna jest jeszcze aparatura sterująca i baterie z ładowarką.
I całe etui.
Zresztą wsiądź na motór i podjedź do nas to Ci pokażę:) Daleko nie masz.
No i to etui wcale takie małe nie jest.
Co do wsiadania na motór - niewykluczone, że za moment się okaże, że przez najbliższe dziesięć dni nigdzie nie pojadę 🙁
„Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna”
Co do wsiadania na motór - niewykluczone, że za moment się okaże, że przez najbliższe dziesięć dni nigdzie nie pojadę
Dlaczego? Popsuł się?
13 sekunda- świetne ujęcie!
Też mi się podoba:)
Co do wsiadania na motór - niewykluczone, że za moment się okaże, że przez najbliższe dziesięć dni nigdzie nie pojadę
Dlaczego? Popsuł się?
U Marysi w jednej z klas, które uczy, przypadek covidu, czekamy na decyzję sanepidu 🙁
„Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna”
U Marysi w jednej z klas, które uczy, przypadek covidu, czekamy na decyzję sanepidu
O cholera. Nauczyciel to teraz zawód podwyższonego ryzyka. Trzymam kciuki żeby nic nie było.
Właśnie trafiłam: https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/nowe-obowiazki-dla-latajacych-dronami/7ccxed4
Wiem, wiem. Nowe przepisy (nie było dokładnie wiadomo jakie) miały wejść od lipca br, dlatego wstrzymywałem się z kupieniem drona. Ale kiedy ze względu na covid-19 przesunęli ich wprowadzenie na koniec roku nie chciałem dłużej czekać. W każdym razie, w przypadku mojego drona, nie są takie straszne te zmiany.
W każdym razie, w przypadku mojego drona, nie są takie straszne te zmiany
Ponieważ waży poniżej 250 gramów. Coś mi się wydaje, że ten model stanie się popularny.
Irycki, sam dron jest rzeczywiście niewielki, ale do niego konieczny jest osprzęt. Chociaż aparatury sterującej (to coś do nawigowania dronem) oraz baterii nie musisz chyba przewozić w specjalnym etui. Za to samego drona warto, ponieważ śmigła są niezwykle delikatne i mogą się uszkodzić w transporcie. My drona na początku nosiliśmy w górach w etui, ale zaczynał wpadać w rotacje. Dopiero dodatkowe zabezpieczenie śmigieł tasiemką już w etui pomogło.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"