Celne. Rozkręcasz się:)
Raz Wowo do klasztoru kroczył
Gazeciarkę przy furcie zoczył
stanął nad nią i się śmieje
"wszak ten mebel nie istnieje"
Ale gdy dotknął jej szok go zamroczył
Cała naprzód ku nowej przygodzie!
Taka gratka nie zdarza się co dzień
Niech piecuchy zostaną na brzegu
My odpocząć możemy i w biegu!
Wowo...staną nad nią
Oni staną, czy on stanie?
Odpowiadam na pytanie
Nietajence co na Warmii
Swą niewiedzą dzieci karmi
Ucz się, ucz mój miły Panie!
Nietajenko z Mysikrólem
muszę przyznać z wielkim bólem
Reja słowa za nic mają
i polszczyznę wciąż kalają
Trza by sprawdzić ich maturę.
Wowax, słynny znawca mowy,
czujny jest jak zwierzak płowy.
Często łapie nas za słówka
Gratką dlań jest "literówka".
Idź na forum Szarej Sowy.
Wowax mistrzem jest prawdziwym.
Lecz zapomniał, język żywy.
Jak zasady kiedyś zmienią,
lico tryśnie mu czerwienią.
Siądzie gołą D. w pokrzywy.
Wowax mistrzem jest prawdziwym.
Lecz zapomniał, język żywy.
Jak zasady kiedyś zmienią,
lico tryśnie mu czerwienią.
Siądzie gołą D. w pokrzywy.
To dobre! 😀
Idź na forum Szarej Sowy
A za to masz kurna w ryja!
Ach ten Wowo, kolega poniekąd Nietaja
Miast byka cicho poprawić se robi jaja
Każdemu może się zdarzyć
Bezwiednie babola wysmażyć
Lecz on się błędu wytknięciem upaja
Cała naprzód ku nowej przygodzie!
Taka gratka nie zdarza się co dzień
Niech piecuchy zostaną na brzegu
My odpocząć możemy i w biegu!
Ach ten Wowo, kolega poniekąd Nietaja
Miast byka cicho poprawić se robi jaja
Każdemu może się zdarzyć
Bezwiednie babola wysmażyć
Lecz on się błędu wytknięciem upaja
Nie tą drogą Nietajenko.
Nie idź z wyciągniętą ręką.
Bo z Wowaxem trzeba krótko
łokieć w zęby, potem but w to.
Inaczej zaśpiewasz cienko.
Wiecie co. Złapałem się na tym, że nawet nie muszę liczyć sylab. Ostatni limeryk napisałem w minutę z hakiem i ze zdziwieniem stwierdziłem, że w każdym wersie jest 8 sylab.
Trzeba to skończyć, bo zacznę do dzieci mówić limerykami. 🤣
Wcale się nie upaja
Bo większość w ciszy zataja
A wytyk z tego wynika
Że ma takiego konika
By z Nietaja robić jaja
Ja tam na sylaby patrzę tylko z grubsza. Ważne żeby było śmiechu trochę.
A limeryk konkursowy dalej w lesie. Jak to jest?
A ten ostatni co powyżej, złożyłem w minutę.
To chyba brak presji konkursu.
A limeryk konkursowy dalej w lesie. Jak to jest?
Łatwiej pisać z duszy niż na zamówienie. 😋
Ja tam na sylaby patrzę tylko z grubsza
Ale jak wiersz nie ma rytmu, to się źle go czyta. Jest wtedy taki "niedorobiony". Ważna jest nie tylko ilość sylab, ale też, a nawet bardziej, średniówka.
Dlatego nie mogę pojąć dlaczego ktoś wybiera wiersz w konkursie, który czyta się jak prozę.
Nie tą drogą Nietajenko.
Nie idź z wyciągniętą ręką.
Bo z Wowaxem trzeba krótko
łokieć w zęby, potem but w to.
Inaczej zaśpiewasz cienko.
Wowaxów znawcę tu mamy
Widzicie panowie i damy?
On grozi że bić mnie będzie!
Spotkamy my się w urzędzie
I tam sobie pogadamy!
Ale się rozkręciliście.
Ważna jest nie tylko ilość sylab, ale też, a nawet bardziej, średniówka.
To tak jest, że czasem rytm jest zachowany mimo różnicy sylab.
I zgoda- o to chyba właśnie bardziej chodzi.
Dlatego nie mogę pojąć dlaczego ktoś wybiera wiersz w konkursie, który czyta się jak prozę.
W następnym proponuję wybrać mój i po kłopocie 😁
Ale się rozkręciliście.
Powinniśmy dostać dodatkowe punkty w limerkiadzie!
Też zauważyłem, że średniówka bardziej ustala rytm niż ilość sylab, stąd dokładność tej liczby wcale nie jest tak bezwzględnie niezbędna. Choć staram się aby tej równej ilości dochować.
Cała naprzód ku nowej przygodzie!
Taka gratka nie zdarza się co dzień
Niech piecuchy zostaną na brzegu
My odpocząć możemy i w biegu!