Forum

Kiedyś to były czas...
 
Notifications
Clear all

Kiedyś to były czasy czyli wspomnienia PRLu

Strona 7 / 7

PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 6 lat temu
Posty: 5361
 

Jak patrzę z perspektywy czasu to piosenki śpiewane przez gówniarzy na obozach i koloniach nie bardzo pasowały do "piosenki obozowej".

Z takich charakterystycznych tych, które pamiętam to:

polska wersja "Domu wschodzącego słońca" - czyli "W więziennym szpitalu"

"Córka grabarza"

"Smak i zapach pomarańczy"

"Chryzantemy złociste"

"Ragazza da Provincia"

Paradoksalnie to co najbardziej utkwiło w pamięci to nie te ogniskowe piosenki, ale "Cisza" grana wieczorem przez radiowęzeł na obozach Pałacu Młodzieży w Pieczarkach.

i cały czas nie mogę zrozumieć dlaczego na jedynych koloniach w Zako kazano nam po apelu na boisku szkolnym śpiewać "Wszystko co nasze". Jak to bywało u nas, wszyscy śpiewali "wszystko co nasze oddam za kaszę, a co nie nasze oddam za groch" 🙂

 

 

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Maruta
(@maruta)
Member Potwierdzony
Dołączył: 6 lat temu
Posty: 4082
 

Kanonicznych słów "Wszystko co nasze" chyba nikt nie pamiętał...

U mnie śpiewano różności, bez dyskryminacji - Kaczmarski, Czerwone Gitary, Dżem, Perfect, Lady Pank, Oddział Zamknięty, "Skóra"... Może dlatego te piosenki nawet teraz się pamięta? Zresztą takie śpiewanie przy gitarze to był kompletny chaos gatunkowy, gdzie wszystkie rodzaje muzyki sprowadzano do podobnego poziomu. Przyznam, że w niektórych przypadkach dopiero po latach dowiadywałam się, że piosenka, którą znam z ognisk w dzieciństwie, to np. poezja śpiewana, rock, szanty (no dobra, tu akurat tekst był podpowiedzią) czy (o zgrozo!) disco polo. Takie coś:

znałam jako piosenkę "turystyczną", z całkiem innym stylem.

Potem doszło sporo przeróbek obcojęzycznych przebojów ("Lambada" 😉 ) i nowe śpiewanki, wśród których poczesne miejsce zajmują "Stare Dobre Małżeństwo" i "Bic Cyc", a zwłaszcza skin bez czapki...

 


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 6 lat temu
Posty: 5361
 

Jeszcze sobie przypomniałem "Samba sikoreczka", oryginalnie chyba w wykonaniu "Nasza Basia kochana".

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Yvonne
(@yvonne)
Member Moderator
Dołączył: 6 lat temu
Posty: 3750
 
Wysłany przez: @pawelk

Jeszcze sobie przypomniałem "Samba sikoreczka", oryginalnie chyba w wykonaniu "Nasza Basia kochana".

 

Mimo mojej ogromnej sympatii do Jacka Cygana, uważam nazwę tego zespołu za najgorszą, jaką słyszałam. 

Jakbyśmy głosowali na niefajne nazwy zespołów,  to ta byłaby moim numerem 1 🙂


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 6 lat temu
Posty: 5361
 

Donald Trump podjął decyzję, której skutkiem jest w praktyce wyłączenie Głosu Ameryki i Radia Wolna Europa.

To były dwie stacje, które podsłuchiwałem po nocy na radyjku, które dostała moja siostra w prezencie. Słuchałem również Radia Luxembourg.

Nieopacznie przyznałem się tacie, że na tym radyjku jest Wolna Europa i w tym samym momencie straciłem dostęp do radia. Tata dodatkowo słuchał polskiej redakcji BBC. Stało się to codziennym rytuałem, gdy nie można było tacie przeszkadzać.

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 6 lat temu
Posty: 5361
 

Jeszcze takie kawałki się śpiewało przy ogniskach

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 6 lat temu
Posty: 5361
 

Widzę, że trochę temat zamarł, to opiszę specyficzne hobby dla ówczesnych czasów czyli kolekcjonowanie naklejek i prospektów. Wtedy nie było tak pięknie, że gadżety można było wziąć na dowolnej wystawie czy konferencji, bo takowych nie było. Jak to działało na przełomie lat 70 i 80?

"Dear Sirs! I am collecting prospects and labels..." Tak się zaczynał list, który w dziesiątkach kopii, na kartach pocztowych wysyłało się do zagranicznych firm, których adresy były przekazywane z rąk do rąk pomiędzy kolegami a pilnie strzeżonymi przed konkurencyjnymi klasami/podwórkami. Paradoksalnie zwrot z inwestycji był spory. Z firm, które przysyłały nalepki, pamiętam BP (potężne okrągłe nalepki, które, według wyobrażeń 10-12 latka najlepiej by wyglądały na masce samochodu), duński Handelsbanken, natomiast prospekty pamiętam z Nordiki. Oglądaliśmy katalogi butów narciarskich, jakby to były cuda, pamiętam takie buty po nartach całe z białego futerka, no bajka, przy naszych Relaksach. Moim najlepszym strzałem było wykrycie, w czasie zimowiska, adresu wydawcy komiksów z królikiem Bugsem i strusiem Pędziwiatrem, wyobrażacie sobie szczęście, gdy dostałem przesyłkę z kilkunastoma naklejkami z bohaterami kreskówek. Byłem królem podwórka.

Twtter is a day by day war


Seth polubić
OdpowiedzCytat
Barabasz
(@barabasz)
🙂 Potwierdzony
Dołączył: 6 lat temu
Posty: 280
 

Ja w ten sposób otrzymałem dwie paczki: od Hondy i Mercedesa. Z tym, że od Hondy paczka przyszła nienaruszona, a od Mercedesa była otwarta i w większości rozparcelowana gdzieś po drodze, koperta była bardzo duża, a w niej (otwartej) został tylko malutki katalog. Kilka lat później znalazłem wzór listu jaki wysyłaliśmy na zachód, błędów w angielskim to on miał niezliczoną ilość.

Rzeczy, które posiadasz w końcu zaczynają posiadać ciebie
Chuck Palahniuk - Fight Club


PawelK polubić
OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 6 lat temu
Posty: 9457
 
Wysłany przez: @pawelk

"Dear Sirs! I am collecting prospects and labels..."

Pamiętam te listy, ale sam chyba żadnego nie wysłałem. Nie wierzyłem w skuteczność, co chyba było błędem.


PawelK polubić
OdpowiedzCytat
Seth
 Seth
(@seth)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 1791
 

A ja wysłałem dwa. Do dziś mam otrzymane gifty 🙂


PawelK polubić
OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 6 lat temu
Posty: 5361
 

Graliście na automatach?

Gdy byłem dzieciakiem (w podstawówce) automaty były mocno reglamentowane. Stały wyłącznie w specjalnych salonach gier.

Dla gówniarzy najważniejsze były flippery. Pamiętam jeszcze takie gdzie cyferki wyniku przelatywały na tabliczkach, ale w miarę szybko weszły takie z cyfrowymi wyświetlaczami.

Były też "gry telewizyjne" z podstawowym ping-pongiem, ale również wąż i strzelanki.

Dla dorosłych był jednoręki bandyta ale w te udawało się zagrać gdy obsługa nie patrzyła.

Wtedy nie grało się z wykorzystaniem monet tylko w kasie kupowało się żetony.

My chodziliśmy do salonu, który był w pawilonie na przeciwko PGR Bródno. Gdyby moja mama wiedziała 😨 

 

Później automaty zaczęły być wszędzie. Najwięcej stało w podziemiach koło Dworca Centralnego aż wreszcie ustawiano jest w barakowozach, które można było postawić wszędzie.

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Hebius
(@hebius)
Męber Moderator
Dołączył: 6 lat temu
Posty: 3736
Topic starter  

Hmmm... Wydaje mi się, że w coś grałem kilka razy na jednym z wakacyjnych wyjazdów. Ale wiadomo, jak to na koloniach - kasy człowiek za dużo nie miał, więc musiał wybierać miedzy rozrywkami i lody zdecydowanie wygrywały z flippermi. Na wsi tego w latach mojego dzieciństwa nie było. 


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 6 lat temu
Posty: 9457
 

Flippery były wcześniej, jeszcze w latach 70, stały na ogół w kawiarniach. W latach 80 pojawiły się automaty z grami komputerowymi. Ja miałem ZX Spectrum więc nie nęciły mnie zbytnio. Na flipperach też nie grywałem zresztą zbyt często.


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 6 lat temu
Posty: 5361
 
Wysłany przez: @kustosz

Flippery były wcześniej, jeszcze w latach 70, stały na ogół w kawiarniach. W latach 80 pojawiły się automaty z grami komputerowymi. Ja miałem ZX Spectrum więc nie nęciły mnie zbytnio. Na flipperach też nie grywałem zresztą zbyt często.

automaty z grami były przed Spectrum

 

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 6 lat temu
Posty: 9457
 
Wysłany przez: @pawelk

automaty z grami były przed Spectrum

To ja nie pamiętam.


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 6 lat temu
Posty: 5361
 
Wysłany przez: @kustosz
Wysłany przez: @pawelk

automaty z grami były przed Spectrum

To ja nie pamiętam.

Bo jeśli nie bywałeś w salonach gier, to nie miałeś dostępu 🙂

W międzyczasie (tzn. pomiędzy salonami i dużymi automatami a Spectrum były jeszcze cartrige, ale chyba w Polsce mało popularne, bo szybko pojawiły się pierwsze komputery.

 

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Strona 7 / 7
Share: