Forum

Notifications
Clear all

Pan Samochodzik w matni czasu

Strona 4 / 4

PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4790
 
Wysłany przez: @maruta

1.zniszczona restauracja

Prawda ale, nie wiem, nie byłem, nie widziałem, nie wiem kiedy restauracja stała się "urbexem" jeśli lata przed "przeniesieniem" to pewnie masz rację, jeśli niedługo, to mogła być w takim stanie, na pierwszy rzut oka, akceptowalnym.

Wysłany przez: @maruta

2. grupa rekonstrukcyjna

Rzeczywiście film chyba by przyszedł na myśl większości. Tutaj, mam wrażenie, ideą było całkowite zakręcenie bohatera.

Wysłany przez: @maruta

3. targowisko

Niby tak, ale czy jak wejdziesz na Koło, to zauważysz różnicę pomiędzy teraźniejszością a przeszłością? Może rzeczywiście te telefony/smartfony... wydaje się, że nawet jeśli nie smartfony, to brakuje "ludzi z malutkimi krótkofalówkami" 🙂 A co do samochodu, to zrozumiałem, że nie zaparkował na parkingu a auta dostawcze na bazarkach nieraz i dziś pamiętają lata 80.

Wysłany przez: @maruta

4. kwestia przemoczonych dokumentów

Ciekawe spostrzeżenie ale nie wiem. Wprawdzie nigdy się nie topiłem, tym bardziej nie w samochodzie, ale zdarzyło mi się przemoknąć podczas ulewy, do bielizny. Chyba wtedy nie zwracałem uwagi na dokumenty. Ale potrafię sobie wyobrazić, że starszy pan z PRLu by był zaniepokojony przemokniętym dowodem osobistym 🙂

 

 

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Maruta
(@maruta)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3703
 
Wysłany przez: @pawelk
Wysłany przez: @maruta

1.zniszczona restauracja

Prawda ale, nie wiem, nie byłem, nie widziałem, nie wiem kiedy restauracja stała się "urbexem" jeśli lata przed "przeniesieniem" to pewnie masz rację, jeśli niedługo, to mogła być w takim stanie, na pierwszy rzut oka, akceptowalnym.

Jeśli to obiekt na ilustracjach to wygląda, jakby degradacja trwała latami i była stopniowa.

Wysłany przez: @maruta

3. targowisko

Niby tak, ale czy jak wejdziesz na Koło, to zauważysz różnicę pomiędzy teraźniejszością a przeszłością? Może rzeczywiście te telefony/smartfony... wydaje się, że nawet jeśli nie smartfony, to brakuje "ludzi z malutkimi krótkofalówkami" 🙂 A co do samochodu, to zrozumiałem, że nie zaparkował na parkingu a auta dostawcze na bazarkach nieraz i dziś pamiętają lata 80.

Tak. Moda końca lat 80. była bardzo charakterystyczna - ubrania, fryzury...

Oczywiście nie twierdzę, że ludzie ubierali się jak na pokazach, ale pamiętam te trwałe i makijaże. A Tomasz na kobiety zawsze zwracał uwagę. Wyobraź sobie sytuację w drugą stronę - idziesz na Koło, a tam ludzie wyglądają jak w taniej podróbce "Dynastii" czy "Piłkarskim pokerze". Zauważyłbyś? A dla Tomasza to była wtedy norma.

Do tego inne elementy, o których wspomniałam, jak muzyka czy pieniądze. W końcówce tego fragmentu idą na parking wypełniony współczesnymi samochodami. Wyobrażasz sobie człowieka z PRL-owskich lat 80., którego nie rusza widok dziesiątków aut, jakich nigdy nie widział? A Tomasz lubił samochody, bezbłędnie je rozróżniał i zazdrościł "ładnym" modelom.

Gdyby to był jeden element to dałoby się zaakceptować, ale bohater dostaje kolejne sygnały i przechodzi nad nimi do porządku dziennego bez żadnej refleksji czy wniosków.

Wysłany przez: @maruta

4. kwestia przemoczonych dokumentów

Ciekawe spostrzeżenie ale nie wiem. Wprawdzie nigdy się nie topiłem, tym bardziej nie w samochodzie, ale zdarzyło mi się przemoknąć podczas ulewy, do bielizny. Chyba wtedy nie zwracałem uwagi na dokumenty. Ale potrafię sobie wyobrazić, że starszy pan z PRLu by był zaniepokojony przemokniętym dowodem osobistym 🙂

Dlatego napisałam, że to raczej drobiazg, ale drażniący. Przemoknięcie to coś innego niż nagłe zanurzenie w wodzie. Też mi się to zdarzało, jednak zawsze starałam się chronić przedmioty narażone na zniszczenie i kiedy była taka możliwość sprawdzałam ich stan. A tu Tomasza dosłownie zalało, tak że przez długi czas chodzi w mokrych ubraniach.


OdpowiedzCytat
NouNejm
(@nounejm)
Member
Dołączył: 2 lata temu
Posty: 40
Topic starter  

@maruta Dziękuję za ten damski głos:)

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że wiele detali może być niedopowiedzianych ALE: zwróćcie proszę uwagę, że wyszło aż 6 rozdziałów, a było ich nawet 7, tylko zostało to trochę skompresowane. To nie miała być pełnoskalowa, 100-stronicowa powieść, tylko krótkie opowiadanie.

Niezbędne stały sie więc skróty myślowe, pominięcie wielu elementów fabuły, które - aż by się prosiło - mogłyby zostały rozbudowane. Napisanie tego fanfika pochłonęło dużo energii i czasu.

Ponadto niniejszy fanfik jest inny niż poprzednie, ponieważ dużo czasu zabrało przygotowanie grafik. Już samo robienie zdjęć to kilka dni (na przestrzeni kilku miesięcy). Trzeba było pojechać w wybrane miejsca, poczekać na dobrą pogodę itd. Zwracam uwagę, że wszystkie zdjęcia są autorskie, nie ma tu fotografii pożyczonych z portali. Gdy materiał został zebrany, okazało się, że część zdjęć jest "letnich", a część "zimowych" i trzeba było znaleźć złoty środek, by je zunifikować, przerobić i tak dopasować, by nawet jeśli na oryginale leżały kopy śniegu, to w fanfiku wyszło zdjęcie letnie. To też zajęło mnóstwo pracy, zwłaszcza, że nie zajmuję się grafiką, a to była... zabawa i nauka jednocześnie. Dużo radości sprawiło odnawianie w programie graficznym budynku Baszty, która niestety popada w ruinę. Zdjęcie z szyldem Zalesie Górne to też niezła historia. Gdy można je było zrobić wielokrotnie, to nie było pogody, nie było się jak zatrzymać itp. A w końcu, gdy nadszedł dzień fotograficzny, dojeżdżając do znaku... straż pożarna kieruje ruchem (policja jeszcze nie dojechała), 2 rozbite samochody, z tego jeden wbił się w znak, wyginając go.  

Więcej treści "od kuchni" jeszcze się pojawi, bo jest tu więcej ciekawych historii. O samym wehikule też będzie później, bo to odrębna bajka.

Wysłany przez: @maruta

Przecież spotkanie miało się dopiero odbyć, gdyby wybuchła tam bomba, uśmiercając Marczaka i pozostałych gości, to teren byłby pełen wojska, milicji i służb ratunkowych

Owszem, zostało to opisane: "Dziwne. Może ten samolot uczestniczył w jakimś ataku na leśną knajpkę? Tylko dlaczego nigdzie nie było straży pożarnej? Ani milicji lub wojska? A przecież tamci ludzie nad wodą wydawali się o niczym nie wiedzieć i wyraźnie byli zadowoleni."

Grupa rekonstrukcyjna - dużo uwagi poświęcacie temu epizodowi, więc aby już teraz zdradzić o co chodziło - odpowiadam: o nic. Ale była to tak wesoła sytuacja, że trzeba ją było umieścić, bo podczas wycieczki po lesie wokół stawu, zbierając materiały, ci żołnierze autentycznie wyszli mi na drogę. Rosjanie się ulotnili wcześniej, nie było jak im zrobić zdjęcia. Ale z Niemcami się udało:) I oto są w opowiadaniu. I moim zdaniem wyszło całkiem zgrabnie, z tą niemiecką amfibią i Mikulskim.

Co do zachowań Tomasza, już o tym było. Jest w szoku, być może potłuczony, być może coś jeszcze. Jechał ulicą i znalazł się w wodzie. Kto by się całkiem racjonalnie zachowywał? I znowu ten brak miejsca i czasu, a więc skróty. Ale oczywiście krytykę przyjmuję. 

C.d.n. ale to trochę od Was zależy w jakiej formie. Dlaczego? Bo ten suplement tworzymy wspólnie, niejako interaktywnie. Ot, co!

 

 


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4790
 
Wysłany przez: @maruta

Wyobraź sobie sytuację w drugą stronę - idziesz na Koło, a tam ludzie wyglądają jak w taniej podróbce "Dynastii" czy "Piłkarskim pokerze". Zauważyłbyś?

Może jestem ignorantem ale jakoś by mnie nie poraziło gdybym na wichurze trafił na bazarek i ludzie by tak wyglądali. A biorąc pod uwagę, że chyba było ciepło (bo handlarz był w krótkich spodenkach), to odpadają te kurtki dżinsowe na rzecz koszulek z krótkim rękawkiem i kolorowych spodenek. Wtedy i tej prawdziwej mody tak bardzo nie widać.

https://www.vogue.pl/a/w-glowach-sie-poprzewracalo

 

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
NouNejm
(@nounejm)
Member
Dołączył: 2 lata temu
Posty: 40
Topic starter  
Wysłany przez: @maruta

Mniej więcej 1987-2018?

Myślę, że tak, to by najbardziej pasowało. 2018 ale może nawet 2022? W takiej skali to już drobiazg. Tomasz był już niejako po ostatniej znanej akcji na Karaibach. Był już facetem dojrzałym, nawet już bardziej starszym niż młodszym. Był zmęczony życiem, nie reagował już tak szybko i błyskotliwie. Warto o tym pamiętać w ocenie jego zachowań.

A co do zmoczonych dokumentów... Oj będzie jeszcze o tym:)


OdpowiedzCytat
NouNejm
(@nounejm)
Member
Dołączył: 2 lata temu
Posty: 40
Topic starter  
Wysłany przez: @pawelk

Ej, przeczytaliście? Czy tylko Kustosz i Paweł czytają? Jakieś opinie?

Aha, też dziękuję, za odtrąbienie sygnału do apelu i wezwanie na zbiórkę:) Co admin to admin.


OdpowiedzCytat
NouNejm
(@nounejm)
Member
Dołączył: 2 lata temu
Posty: 40
Topic starter  

Idąc za ciosem: opisywany targ istnieje naprawdę i nie jest jedyny. Można się tam poczuć jak za dawnych czasów. Lubię to miejsce. Wszystko jest takie jak kiedyś, prawdziwe (tamtą prawdą: czasu i ekranu) i autentyczne. Czas się tam zatrzymał. To można rozpoznać po rozmowach, których kilka udało się spisać, ale także po strojach (np. dresikach). Handlarze którzy tam zjeżdżają nie przywiązują wagi do stroju. Są tacy jak kiedyś. Nikt nie chodzi z komórkami na wierzchu. To nie jest targ "wyprzedaż garażowa na Ursynowie" albo "Zjazd Foodtrucków" gdzie zjeżdżają się Millenialsi, Lemingi, panowie w adidaskach za 5 tysięcy i przykrótkich nogawkach spodni, z ładnie przystrzyżoną brodą, a panie... no wiadomo. Aż mi się nie chce pisać. Auta: stoją w oddaleniu, nie widać na pierwszy rzut oka. Ale rzeczywiście jest sporo "gratów" 


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8889
 
Wysłany przez: @nounejm

C.d.n. ale to trochę od Was zależy w jakiej formie. Dlaczego? Bo ten suplement tworzymy wspólnie, niejako interaktywnie. Ot, co!

Ej, suplement suplementem, ale rozumiem, że jest jakiś suspens, bo teraz to wygląda, że sami mamy go sobie wymyślić;) No i o co kaman z tym gościem w maluchu, który robi za przewodnika po współczesności w ostatnim odcinku?

Wysłany przez: @nounejm

Ponadto niniejszy fanfik jest inny niż poprzednie, ponieważ dużo czasu zabrało przygotowanie grafik. Już samo robienie zdjęć to kilka dni (na przestrzeni kilku miesięcy). Trzeba było pojechać w wybrane miejsca, poczekać na dobrą pogodę itd. Zwracam uwagę, że wszystkie zdjęcia są autorskie, nie ma tu fotografii pożyczonych z portali. Gdy materiał został zebrany, okazało się, że część zdjęć jest "letnich", a część "zimowych" i trzeba było znaleźć złoty środek, by je zunifikować, przerobić i tak dopasować, by nawet jeśli na oryginale leżały kopy śniegu, to w fanfiku wyszło zdjęcie letnie. To też zajęło mnóstwo pracy, zwłaszcza, że nie zajmuję się grafiką, a to była... zabawa i nauka jednocześnie.

A za to wieli szacun i w ogóle chapeau bas. Nie jest łatwo ilustrować fanfiki. Ja kombinuję z kolażami, Ty znalazłaś swój oryginalny sposób. Fajnie, że chciało Ci się poświęcić tyle czasu na przygotowanie wszystkiego. W ogóle fajnie jak ludziom coś się chce.

Post został zmodyfikowany 2 lata temu przez Kustosz

OdpowiedzCytat
NouNejm
(@nounejm)
Member
Dołączył: 2 lata temu
Posty: 40
Topic starter  

@kustosz Apel więc do drugiego Admina: trąbić i zachęcać do czytania:)

Po raz pierwszy jestem w takiej sytuacji, boję się, by nie spalić, ale jednocześnie by nie przegrzać tematu. Stąd uprzejma prośba do uczestników Forum: czytajcie. Pomóźcie. Pomożecie?

Dobra, nic za darmo, wiadomo. Podaję więc kolejną marchewkę na talerzyk śniadaniowy. 

Co my tu mamy?... Pojawiają się różne artefakty postacie, miejsca oraz epizody. Pozornie ze sobą niezwiązane. Ale coś je łączy (oczywiście oprócz niniejszego fanfika). Przykładowo, w kolejności losowej: 

kolejna wersja wehikułu; kłobuk; fiński nóż; Beatlesi; Mikulski vel J-23; stary cmentarz (również w nawiązaniu do cmentarza Tajronów ale nie tylko); targ staroci (również w nawiązaniu do Perskiego Targu); samochód marki Delorean; poznawanie okolicy; krótka lekcja historii; Kpt. Żbik, a zwłaszcza jeden tytuł z serii (widoczny w fanfiku tylko w jednym miejscu); lokalny zabytek; sprzedaż mieszkania ze starymi meblami; sprzedaż/kupno staroci w ogóle; meble Czerskiego; pułkownik König; Batura; młody Wilmowski; mały Fiat; Piłkarski Poker; zmoczone dokumenty; Kustosz; barejowe teksty z targu a la Miś; Ferrari 410 Superamerica; Fotoszopki;

Czy teraz zamelduje się jeszcze ktoś, kto dokończył czytanie? 

Post został zmodyfikowany 2 lata temu przez NouNejm

OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8889
 
Wysłany przez: @nounejm

Pojawiają się różne artefakty postacie, miejsca oraz epizody.

A i owszem:)

Wysłany przez: @nounejm

Apel więc do drugiego Admina: trąbić i zachęcać do czytania:)

Żebym trąbił i apelował? Dawno już to sobie odpuściłem. Po pierwsze nic to nie daje, po drugie zawsze ktoś czuł się urażony, że czegoś się od niego chce.

Post został zmodyfikowany 2 lata temu przez Kustosz

OdpowiedzCytat
Hebius
(@hebius)
Męber Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3224
 

Zawsze mnie bawili autorzy z wygórowanymi wymaganiami. Kup, przeczytaj, zrecenzuj. A figa! Niech się cieszy jeden z drugim, że kupiłem. Jeśli kupiłem. Albo że przeczytałem i nie krytykuję 😀


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4790
 
Wysłany przez: @hebius

Zawsze mnie bawili autorzy z wygórowanymi wymaganiami. Kup, przeczytaj, zrecenzuj. A figa! Niech się cieszy jeden z drugim, że kupiłem. Jeśli kupiłem. Albo że przeczytałem i nie krytykuję 😀

To wiesz, jak robisz 2 z 3, a tutaj nie kupiłeś, bo jes 4 3, to fajnje by było gdybyś się podzielił wrażeniami. Tak dla nas. Ja np. zupelnie nie czuję braku klimatu, którego w opinii Kustosza, brakuje, natomiast widzę te niedociągnięcia merytoryczne, na które zwróciła uwagę Maruta. Choc również nie ze wszystkimi się zgadzam. To ciekawe, że mamy tak różne spojrzenia na sprawy, które już byly i powinno się dać je opisać jednoznacznie.

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Hebius
(@hebius)
Męber Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3224
 

O, tutaj to sporo przepadło. Jakby co mogę część wpisów podrzucić z mailów z powiadomieniami. Niestety autorzy sami będą musieli rozpoznać co ich, bo w mailach dostaję sam tekst. I nie będzie tego co sam pisałem.


OdpowiedzCytat
NouNejm
(@nounejm)
Member
Dołączył: 2 lata temu
Posty: 40
Topic starter  

To ja uprzejmie proszę Hebiusa o przesłanie tych treści i uzupełnię wpisy. Pamiętam też, że Kustosz pisał, aby zdecydować się na jakąś wersję w suspensie. No sami zobaczcie, że podróże w czasie są możliwe i można bardzo łatwo się cofnąć:)


OdpowiedzCytat
NouNejm
(@nounejm)
Member
Dołączył: 2 lata temu
Posty: 40
Topic starter  

Robi się zaiste ciekawie. Ojej, aż mnie zatkało.

Spoiler
Co mógłby powiedzieć Benoit Blanc?

Jest lepiej niż można się było spodziewać!

...a suplemet się pisze: dziękuję współautorowi @Hebius.

 

Aby jednak nie powstał z tego kabaret qui pro quo lub jak kto woli: kwi pro kwo, to zgodnie z życzeniem Kustosza:

…instrukcja obsługi suspensu

W mojej ocenie można zadać pytania:

1. Gdzie i kiedy obudził się Tomasz NN po wypiciu cudownego eliksiru z piwniczki?

2. A jeśli Tomasz w ogóle nie uległ wypadkowi? A jedyna prawdziwa scena to ta ostatnia - z zakończenia, gdy zmęczony życiem i samotnością zaczął topić smutki w butelkach… oranżady, a wszystko co się wcześniej zdarzyło, to tylko majaki, senne wizje lub delirium? Mogło tak być? Nie macie pokręconych snów?

3. A może Tomasz NN, w momencie wypadku, przeżył śmierć kliniczną? I ów tunel, w którym się znalazł oraz wszystkie światełka i inne bajery, to wynik powypadkowej podróży w zaświaty? Natomiast imaginacja przyszłości - to efekt śpiączki pourazowej?

4. Podobno tak się może przytrafić. A może było po prostu tak, jak to napisano w fanfiku? Przejście w inny wymiar + związane z tym perypetie. Przecież zdarzają się takie sytuacje tu i tam.

Spoiler
na 5

Ja na te wszystkie powyższe pytania nie znam odpowiedzi:)

5. A może nie chodzi wcale o tytułowego bohatera opowieści? Może to tylko przykrywka? A chodzi o coś zupełnie innego? Może celem fanfika była zagadka? Sama w sobie? Gra na spostrzegawczość i skojarzenia? Wszelkie formy pokrętnego myślenia są tu dopuszczalne, a nic nie jest oczywiste.

Może ktoś wreszcie (niekoniecznie Kustosz) zada TĘ zagadkę za mnie?

Przecież jesteście mistrzami zagadek, konkursów, rebusów. Hę?

Spoiler
Literalnie czy jakoś tak
Lubicie odsłaniać te kolorowe kwadraciki. Z tego co widzę – Hebius również. Ciekawe czy da się zadać zagadkę, a potem ją odgadnąć bez wchodzenia głębiej? Liczę na Was!

 


OdpowiedzCytat
NouNejm
(@nounejm)
Member
Dołączył: 2 lata temu
Posty: 40
Topic starter  

Ten Benoit Blanc to normalnie geniusz jakiś 🙂
@Hebius dzięki za kopię

Teraz to już wszyscy zapamiętają ww. kwestie a nawet nauczą się na pamięć.


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8889
 
Wysłany przez: @nounejm

W mojej ocenie można zadać pytania:

W konwencji zahaczającej o SF każda z tych potencjalnych odpowiedzi może być równie dobra. Ale może być też pójściem na łatwiznę. Bo jeśli nie była to podróż w przyszłość tylko sen, majaki albo przeniesienie do innego wymiaru to wszelkie wątpliwości i nieścisłości wskazywanie tu wcześniej tracą rację bytu. Reguł musi się trzymać teraźniejszość i przeszłość takie jakie są i były, a nie sny czy rzeczywistość innego wymiaru. Tam może być dowolnie surrealistyczny misz masz więc do niczego nie można się przyczepić. W końcu niewidzialne kombinezony, absurdalne w stricte realistycznej fabule, w "PS i człowiek z UFO" jak najbardziej mieściły się w konwencji.

Ja bym chciał żeby to autorka znała odpowiedź i za jej pomocą zgasiła wszelkie ewentualne wątpliwości:)


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4790
 

To wracam z tym konkursem.

Wspólnie z NouNejm zapraszamy na mały konkurs-zabawę. Jak pewnie zauważyliście, a i było wspominane, w treści opowiadania pojawiają się postacie i rzeczy, które albo wiążą się z forum albo były obgadywane na forum.

Więcej szczegółów tutaj.

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Strona 4 / 4
Share: