Forum

Notifications
Clear all

Pan Samochodzik w matni czasu

Strona 3 / 4

Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8889
 

Pawle przecież nie mówię, że ma naśladować. Moje fanfiki nie naśladują, są żartem wykorzystującym niektóre wątki powieści. No ale przecież nie jest to żaden wzorzec bo sposoby tworzenia fanfiction są bardzo różne, poza tym dla odbiorcy też mogą nie być samochodzikowe. To rzecz subiektywna. Ja uważam, że pisarz tworzy jakieś uniwersum, które ma swoją charakterystykę i reguły funkcjonowania, wypełnia je postaciami o jakimś rysie osobowości, buduje klimat opowieści i konstruuje opowieść wykorzystując swój warsztat literacki. Ja bym chciał żeby twórca fanfiction, z którejś z tych rzeczy skorzystał. Chciałbym żeby bohater, w tym wypadku Tomasz, był tak skonstruowany żebym mógł uwierzyć, że to właśnie Pan Samochodzik, a nie tylko tak samo się nazywa.

Post został zmodyfikowany 2 lata temu przez Kustosz

OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4790
 
Wysłany przez: @kustosz

Chciałbym żeby bohater, w tym wypadku Tomasz, był tak skonstruowany żebym mógł uwierzyć, że to właśnie Pan Samochodzik, a nie tylko tak samo się nazywa.

Ale jednocześnie akceptujesz równoległą rzeczywistość, w której Tomasz będący wręcz chorobliwie nieśmiałym w stosunku do kobiet zostaje erotomanem. Przecież to jest zupełnie inna osoba, to nie jest Pan Samochodzik. Ale właśnie fanfik pozwala na to, żeby facet, który, w oryginale, rumienił się gdy kobieta dotknęła jego dłoń, mógł uprawiać seks w łazience.

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8889
 
Wysłany przez: @pawelk

Ale jednocześnie akceptujesz równoległą rzeczywistość, w której Tomasz będący wręcz chorobliwie nieśmiałym w stosunku do kobiet zostaje erotomanem. Przecież to jest zupełnie inna osoba, to nie jest Pan Samochodzik. Ale właśnie fanfik pozwala na to, żeby facet, który, w oryginale, rumienił się gdy kobieta dotknęła jego dłoń, mógł uprawiać seks w łazience.

Hmm... trochę mnie zaskoczyłeś:) Bo, moim zdaniem Tomasz nie jest chorobliwie nieśmiały, jest po prostu nieśmiały. Nie uważam też żeby nieśmiały facet nie mógł uprawiać seksu w łazience (zwłaszcza z własną żoną). I nie uważam w końcu, żeby fakt uprawiania seksu w łazience świadczył o tym, że jest erotomanem:)

W każdym razie u Iryckiego wierzę, że ten bohater to Pan Samochodzik, a tutaj nie wierzę. Nic na to nie poradzę.

 


OdpowiedzCytat
Maruta
(@maruta)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3703
 

Kustoszu, obecnie fanfiction to tak szerokie zjawisko, że nawet jeśli znajdziesz jakąś definicję to możesz być pewien, że nie obejmuje całości. Na ten moment chyba jedyna reguła to wykorzystanie elementów źródła, przy czym wcale nie muszą być to wszystkie elementy. Fanfikiem będzie zarówno Tomasz NN w kosmosie, jak i kompletnie nowy bohater w świecie Pana Samochodzika. Są fanfiki klasyfikowane jako AU (alternatywny wszechświat/rzeczywistość), są takie, gdzie bohaterów "Gwiezdnych Wojen" umieszcza się w realiach Dzikiego Zachodu. I to zarówno dosłownie, czyli np. Luke zostaje wciągnięty w czarną dziurę i budzi się na Dzikim Zachodzie, jak i na Dzikim Zachodzie żyje sobie niejaki Luke, który znajduje osła z listem od porwanej dziewczyny i rusza jej na ratunek. Są crossovery i fanfiki pisane w drugiej osobie. Co więcej, są nawet pojęcia odnoszące się do sytuacji, kiedy autor wykorzystuje jakąś znaną postać, ale daje jej kompletnie inny charakter. Dlatego debatowanie, czy coś jest zgodne z zasadami fanfiction jest bezcelowe - wszytko jest 😉 . Z tym że oczywiście można akceptować tylko tę część fandomu, która odpowiada naszym oczekiwaniom...


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4790
 
Wysłany przez: @kustosz

W każdym razie u Iryckiego wierzę, że ten bohater to Pan Samochodzik, a tutaj nie wierzę. Nic na to nie poradzę.

Twoje prawo.

Wysłany przez: @kustosz

Nie uważam też żeby nieśmiały facet nie mógł uprawiać seksu w łazience (zwłaszcza z własną żoną).

Tylko Tomasz Nienackiego nigdy by się nie ożenił.

Wysłany przez: @kustosz

I nie uważam w końcu, żeby fakt uprawiania seksu w łazience świadczył o tym, że jest erotomanem:)

Tekst o erotomanie wziąłem bezpośrednio z opowiadania Iryckiego 🙂

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8889
 
Wysłany przez: @maruta

Kustoszu, obecnie fanfiction to tak szerokie zjawisko, że nawet jeśli znajdziesz jakąś definicję to możesz być pewien, że nie obejmuje całości.

Ja przecież wcale nie szukam definicji, to już raczej Paweł.

Wysłany przez: @maruta

Dlatego debatowanie, czy coś jest zgodne z zasadami fanfiction jest bezcelowe - wszytko jest 😉 . Z tym że oczywiście można akceptować tylko tę część fandomu, która odpowiada naszym oczekiwaniom...

Dlatego napisałem czego ja oczekuję od fanfika i dlaczego w tym wypadku jestem rozczarowany. Nie zamierzałem i nie zamierzam zajmować się kwalifikacją ex cathedra co jest fan fiction a co nie jest.

Wysłany przez: @pawelk

Tylko Tomasz Nienackiego nigdy by się nie ożenił.

A dlaczego niby? Moim zdaniem spokojnie mieści się to w charakterystyce bohatera.

Wysłany przez: @pawelk

Tekst o erotomanie wziąłem bezpośrednio z opowiadania Iryckiego 🙂

Ale z innego kontekstu. Z przekomarzanek kochanków.


OdpowiedzCytat
NouNejm
(@nounejm)
Member
Dołączył: 2 lata temu
Posty: 40
Topic starter  

Pozwolicie, że zabiorę głos po ostatniej części, która pojawi się w nadchodzącym tygodniu. Będę mieć jednak wtedy serdeczną prośbę o równie ciekawą dyskusję, jak dzisiaj. Zwłaszcza, że w planie są zagadki. A widzę, że lubicie zagadki i konkursy. Czy możemy się tak umówić? 


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8889
 
Wysłany przez: @nounejm

Będę mieć jednak wtedy serdeczną prośbę o równie ciekawą dyskusję, jak dzisiaj.

Jak widać, trzeba skrytykować żeby wywołać dyskusję. Na mnie możesz liczyć:))


OdpowiedzCytat
NouNejm
(@nounejm)
Member
Dołączył: 2 lata temu
Posty: 40
Topic starter  

Dziękuję. Aby jednak wziąć udział, trzeba będzie (niestety/stety) się przemęczyć i przeczytać do końca 🙂

Jak było to zaznaczone na wstępie - celem niniejszego fanfika jest wyłącznie zabawa, a dobra zabawa polega na tym, aby brało w niej udział jak najwięcej osób. Pozdrawiam gorąco.


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4790
 
Wysłany przez: @kustosz

IMO fanfik powinien być jednak bardziej zakotwiczony w literaturze, do której się odnosi

No więc chcąc, nie chcąc próbowałeś zdefiniować fanfika. 

Jak najbardziej rozumiem Twoje podejście, w którym oczekujesz, że Tomasz będzie nienackowym Tomaszem ale moim zdaniem, żadne z naszych opowiadań nie jest opowiadaniem ze świata Nienackiego. Bawimy się w równoległe albo i alternatywne scenariusze, bo reguły fanfików na to pozwalają. Dla mnie, osobiście, taka zabawa jest ciekawsza niż uprawiane na siłę kontynuacje, niezależnie od tego czy pomysł jest bardziej czy mniej nienacki.

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4790
 
Wysłany przez: @kustosz

A dlaczego niby? Moim zdaniem spokojnie mieści się to w charakterystyce bohatera.

Ale nie mieści się w "klimacie". Bo zgodnie z klimatem, w dniu, w którym Tomasz miał iść kupić pierścionek zaręczynowy, likwidując wcześniej książeczkę mieszkaniową, dyrektor Marczak, w trybie natychmiastowym, by go wysłał do muzeum w Z. gdzie kustosz odnalazł starą księgę, a dzień później ktoś rozpruł jej skórzaną okładkę. A po miesiącu, gdy Tomasz wrócił do Warszawy, by się dowiedział, że jego wybranka zaręczyła się z księgowym z Fabryki Samochodów Osobowych, który nie tylko miał trzypokojowe mieszkanie na Bródnie ale również miał przydział na dużego fiata, do odebrania za pół roku. A co najważniejsze, wyjeżdżał tylko podczas urlopów do licznych ośrodków wypoczynkowych FSO.

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8889
 
Wysłany przez: @pawelk

No więc chcąc, nie chcąc próbowałeś zdefiniować fanfika. 

Nic nie definiowałem, mam natomiast swoje kryteria oceny. Nie oczekuję jednak, że te kryteria będą wiążące dla innych.

Wysłany przez: @pawelk

Ale nie mieści się w "klimacie". Bo zgodnie z klimatem,...

Ty mówisz o schemacie, a nie o klimacie. Klimat to najbardziej subiektywne z tych kryteriów. Jeden może klimat czuć, kto inny nie.

Podsumowując powyższe wywody. Dla mnie Tomasz jest Tomaszem wtedy, kiedy jest tak przedstawiony przez autora, że po prostu czuję, że jest to ta sama postać, którą stworzył Nienacki. W przypadku fanfika Iryckiego to czuję, a w przypadku fanfika NouNejm, nie.


OdpowiedzCytat
NouNejm
(@nounejm)
Member
Dołączył: 2 lata temu
Posty: 40
Topic starter  

Dobrnęliśmy do końca. Dzięki twitterowej promocji chyba kilka osób przeczytało mojego fanfika, było sporo wyświetleń, nawet jakieś lajki i komentarze - przynajmniej co do meritum: czyli treści, a nie formy. 

Obiecuję, że będzie suplement oraz zagadki, ale za jakiś czas. Dobra zabawa ma polegać na tym, aby bawili się wszyscy, więc dajmy sobie chwilę. Zwracam jednak uwagę na początek fanfika:

“Biłem się z myślami, czy to dobry moment, ale być może będę zmuszony wydać tam pewne oświadczenie”

oraz

“W każdym razie dziś miała nastąpić próba generalna, czyli mój sprytnie obmyślany test, ale z oczywistych powodów nie będę teraz zdradzał szczegółów. Kończy się okres próbny i trzeba będzie zdecydować co dalej. Być może ze mną, być może z nim, a może nawet z całym naszym referatem, a może nawet departamentem? Dawno nie miałem aż takiego dylematu i obaw, w którą stronę mogą potoczyć się sprawy. Odpowiedzialność, która w tym momencie spoczywała na moich barkach, bardzo mnie frustrowała”.

a potem 

“Ruch na ulicy Puławskiej*, od czasu poszerzenia jej do 2 pasów, nigdy nie był duży, a o tej porze zaledwie przemykały tędy pojedyncze pojazdy. A ja układałem sobie różne warianty wydarzeń i możliwe scenariusze.”

*a gdyby tak nazwę ulicy zastąpić nazwą ZNienacka?

Pozdrawiam!


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8889
 
Wysłany przez: @nounejm

Dzięki twitterowej promocji chyba kilka osób przeczytało mojego fanfika, było sporo wyświetleń, nawet jakieś lajki i komentarze - przynajmniej co do meritum: czyli treści, a nie formy. 

Na Twitterze były dotychczas tylko dwa odcinki. Jutro trzeci. Promocja więc jeszcze potrwa:)


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8889
 
Wysłany przez: @nounejm

Obiecuję, że będzie suplement oraz zagadki, ale za jakiś czas. Dobra zabawa ma polegać na tym, aby bawili się wszyscy, więc dajmy sobie chwilę. 

Przyznam NouNejm, że nie łapię.

Spoiler
Na skutek tajemniczych okoliczności Tomasz przeniósł się w czasie do czasów nam współczesnych. Ponieważ nie zdaje sobie z tego sprawy dziwią go różne rzeczy, z którymi się styka. Na bazarze spotyka gościa z malucha, z pierwszego odcinka, który wtedy był młodym chłopakiem. Najpierw myślałem, że spotkał sam siebie, ale jak widzę, nie. Rozumiem, że musi tu być jakiś suspens, ale go nie widzę. Będzie w tym suplemencie? Podsunięte tropy z postu powyżej niczego nie rozjaśniają.

 


OdpowiedzCytat
NouNejm
(@nounejm)
Member
Dołączył: 2 lata temu
Posty: 40
Topic starter  

To mamy już jeden głos Kustosza: nie czuje tego i nie łapie.


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8889
 

Jakaś instrukcja obsługi by się przydała:)


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4790
 

Ej, przeczytaliście? Czy tylko Kustosz i Paweł czytają? Jakieś opinie?

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Seth
 Seth
(@seth)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 1643
 

Tylko pierwszą część. Brak czasu, ale za kilka chwil spróbuję nadrobić.


OdpowiedzCytat
Maruta
(@maruta)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3703
 

Dla mnie styl i bohater pasują do konwencji Samochodzików. Myślę, że gdyby historia była bardziej typowa dla serii to stałoby się wyraźniejsze. Czytało mi się dobrze, choć przyznam, że przy lekturze jednym ciągiem czułam dużą dysproporcję między akcją a prezentacją 😉

Mam kilka uwag co do treści, przy czym czynię je przy założeniu, że to, o czym czytamy, jest prawdziwe, czyli Pan Samochodzik przeniósł się mimowolnie w przyszłość. Innymi słowy, nie jest to omam, ani test, jaki Tomasz z pomocą Ralfa Dawsona urządził swojemu asystentowi 🙂

Po kolei:

1.zniszczona restauracja - rozumiem, że Tomasz na jej widok jest w szoku. To może tłumaczyć jego przerażenie. "Wnętrze stanowiło jedną wielką czarną otchłań, pełną powyginanych, pokruszonych szczątków. Obraz jak po wybuchu bomby. Co się stało z moimi współpracownikami? A z Dyrektorem Marczakiem? Czy wszyscy zginęli?" - na pierwszą reakcję w porządku. Ale po chwili wszystko się sypie. Przecież spotkanie miało się dopiero odbyć, gdyby wybuchła tam bomba, uśmiercając Marczaka i pozostałych gości, to teren byłby pełen wojska, milicji i służb ratunkowych. Poza tym na pierwszy rzut oka można się przerazić, ale na drugi łatwo zauważyć, że zniszczenia nastąpiły jakiś czas temu. Tomasz natomiast nie próbuje niczego sprawdzić. Co więcej momentalnie zapomina o zniszczonym budynku kiedy tylko jego uwagę zwraca coś innego. To będzie się powtarzać i stanie się dość irytujące, bo wygląda na to, że bohater kompletnie nie łączy faktów, ignorując kolejne wskazówki, a jednocześnie zastanawiając się co chwila, co się dzieje.

2. grupa rekonstrukcyjna - wydaje mi się nieprawdopodobne, by w latach 80. ktokolwiek, ujrzawszy hitlerowskich żołnierzy, uwierzył, że są prawdziwi. Podejrzewam, że pierwsza myśl to "film kręcą", a druga "jesteśmy na Trakcie Martyrologii, pewnie przygotowują jakąś inscenizację na rocznicę... (rocznica zawsze się znajdzie)".

2. nie potrafię sobie wyobrazić Tomasza myślącego/mówiącego z takim podziwem i szacunkiem o Piłsudskim. Nie wiem, czy marszałek był choć raz wspomniany w całej serii, zaś przedwojenna historia Polski to głównie chciwi dziedzice.

3. targowisko - tu miałam długi zgrzyt, ponieważ Tomasz jest stanowczo za mało zaskoczony i właściwie do końca wierzy, że jest w swoich czasach, tylko trafił w jakieś dziwne towarzystwo. Tymczasem powinien być w szoku już po kilku minutach. Wielkie zbiorowisko ludzi - inne ubrania, inne fryzury... W głośnikach hip-hop albo disco polo, do jedzenia kebaby. Inne pieniądze. Wszędzie smartfony, które bohater zauważa dopiero w finale sceny. A w końcu parking, na którym "W zasadzie to nie rozpoznawałem żadnej marki, ani żadnego modelu wśród stojących tu pojazdów."... i nic! Przy czym różnice między autami z lat 80. a współczesnymi są bardzo wyraźne wizualnie. Innymi słowy, pod koniec spaceru po bazarze Tomasz powinien mieć solidne podejrzenia, że nie jest już w Kansas. Albo że zwariował 😉 On tymczasem poza wspominaniem, że znalazł się w krainie absurdu, wydaje się niewzruszony, nie analizuje, nie bada, nie próbuje dowiedzieć się, gdzie i kiedy jest.

4. kwestia przemoczonych dokumentów - to drobiazg, ale... jeśli dziś ktoś wpadnie do wody w ubraniu, to po wyjściu sprawdzi natychmiast portfel i telefon. Kiedyś naturalnym odruchem było sprawdzenie także papierowych dokumentów. Tomasz zostaje kompletnie przemoczony, ale nie przychodzi mu do głowy, żeby zajrzeć do kieszeni. Razi mnie to, zwłaszcza że dokumenty mogłyby ulec zniszczeniu nawet gdyby bohater o nich nie zapomniał.

Te elementy rzuciły mi się w oczy, ale nie odebrały przyjemności z lektury. Co do tajemniczej fabuły - na razie można chyba tylko strzelać... Poczekam na suplement.

Przy okazji, jakie są ramy czasowe? Około 30 lat różnicy, w pierwszej linii w kinach pokazywali "Powrót do przyszłości", czyli po polskiej premierze (9 sierpnia 1986 r.). Z drugiej strony tajemniczy facet wspomina o aplikacji mObywatel, która ruszyła w 2017 r., ale na dobre zaistniała w okresie pandemii, której w fanfiku nie ma. Mniej więcej 1987-2018?


OdpowiedzCytat
Strona 3 / 4
Share: