Zgadzam się, już sama forma fanfika - czyli scenariusz - czyni go interesującym, nowatorskim, poruszającym wyobraźnię.
Szkoda tylko, że ta forma nie pozwala zrobić z tego audiobooka. Tu już musiałoby być słuchowisko i to jeszcze po wcześniejszej adaptacji. Słowem, nie na moje możliwości.
@kustosz Dzięki za dobre słowo. Tutaj wypada dodać, że - jak już wspominałem - jest też trzecia wersja scenariusza, gdzie Pan Tomasz pozostaje samotnym poszukiwaczem, a Karen -po krótkim kryzysie związanym ze zbliżeniem się do Pana Tomasza - pozostaje przy skomplikowanym bohaterze drugoplanowym, Ditrichu 🙂
Oczywiście jestem gotowy napisać jeszcze jedną (albo i dwie...) wersje scenariusza, jeśli to pomoże w produkcji filmu opowiadającego o przygodach bohaterów "Pana Samochodzika".
@nieprzypadek-pl Dzięki stokrotne. Rozwiązania techniczne można zmienić, właściwie na każdym etapie. Ważne żeby określić uniwersum. Oczywiście rozwiązania techniczne uwarunkowane są też budżetem.
Natomiast tutaj się w pełni zgadzam, wśród fachowców nie popełni błędu żaden scenarzysta piszący przygody Pana Samochodzika 🙂 I o to chodzi.
Historia scenariusza „Miłość, sztylet i Pan Samochodzik” jest równie ciekawa jak sam scenariusz ponieważ projekt ten wyszedł poza tradycyjne ramy twórczości fan fiction. Zasugerowałem więc Maarynarzowi żeby zebrać do kupy to co pisał na ten temat na forum i zrobić z tego oddzielny tekst na portalu. Warto sobie przypomnieć jak ten pomysł się narodził i co się wokół niego działo.
Historia scenariusza „Miłość, sztylet i Pan Samochodzik” jest równie ciekawa jak sam scenariusz ponieważ projekt ten wyszedł poza tradycyjne ramy twórczości fan fiction. Zasugerowałem więc Maarynarzowi żeby zebrać do kupy to co pisał na ten temat na forum i zrobić z tego oddzielny tekst na portalu. Warto sobie przypomnieć jak ten pomysł się narodził i co się wokół niego działo.
Niezłe. Sporo pracy. Szkoda, że na końcu nie wyszło, to by mogła być całkiem fajna przygodówka.
Twtter is a day by day war
Fabuła miała pokazać tak naprawdę losy pokolenia "samochodzików": bohaterów filmowych i ich fanów - "co" z nich wyrosło, jak się im wiedzie i - wreszcie, jak (i czy) "zestarzał się" Pan Tomasz. I czy wreszcie któraś go usidliła:)
Myślę, że na tym forum mogę zdradzić, że piszę (już, już kończę) opowiadanie/ powieść (ok 200 stron) na bazie tego scenariusza. Mam nadzieję że Wam się spodoba:)
Myślę, że na tym forum mogę zdradzić, że piszę (już, już kończę) opowiadanie/ powieść (ok 200 stron) na bazie tego scenariusza.
O! Ciekawe wieści. Bardzo solidne fan fiction. Forma powieści będzie na pewno znacznie łatwiejsza w odbiorze, choć moim zdaniem, scenariusz też ma zalety. Szkoda, że bez dogadania sprawy praw autorskich nie będzie można tej powieści wydać. Przy tej objętości aż się o to prosi.
To byłby bardzo fajny film. Nieporównywalnie lepszy od tego, co zafundował nam Netflix.
„Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna”
Szkoda, że bez dogadania sprawy praw autorskich nie będzie można tej powieści wydać. Przy tej objętości aż się o to prosi.
Liczę na beta readera z grona "Znienacka", no i na patronat jeśli opowieść się spodoba 🙂