Co do robienia zdjęć komórką, zgłaszałem takie zastrzeżenie, ale Maarynarz uznał, że jest ok.
Jak pisałam przy okazji fanfika nie pamiętam chronologii technologicznej, ale jeśli akcja rozgrywa się w pierwszej dekadzie XX w. (co potwierdził autor), to mi to zgrzyta. Zwłaszcza że Olek to chłopiec z małego miasteczka, wychowywany przez dziadka, chyba niezamożny? Ktoś pamięta, jakie możliwości w zakresie fotografii miały wtedy tanie komórki?
Natomiast byłoby wiarygodne, gdyby wczuwający się w rolę detektywa/szpiega chłopiec miał przy sobie aparat fotograficzny. Może cyfrowy, choć tu znowu byłoby pytanie, czy to realne, może tradycyjny na kliszę. Co więcej, aparat na kliszę daje lepszy pretekst do odwleczenia zapoznania się z mapą, bo zdjęcie trzeba wywołać. A aparat, nawet niezły, mógł mieć Tomasz na wyposażeniu antykwariatu.
Dlatego pisałam przy poprzednich częściach, że zgrzyta mi datowanie. Tak jak kiedy Olek szuka informacji o dawnych harcerzach używając notebooka. Nawet jeśli przyjmiemy górną granicę, czyli rok 2009, to myślę, że laptop był szczytem możliwości, a bardziej prawdopodobny jest komputer stacjonarny.
Wspomnę jeszcze - nie jako zarzut, bo nie było jeszcze tego problemu - że jednym z częstych błędów, jaki popełniają osoby piszące coś o czasach "komórkowych", jest wybiórcze zapominanie o tych komórkach, kiedy im nie pasują do akcji. Czyli błędem byłoby na przykład, gdyby Olek (wiemy, że ma telefon) zdobył ważną informację, przez godzinę szukał Tomasza w trzech miejscach, znalazł, przekazał info, po czym Tomasz wyciągnąłby swoją komórkę i zadzwonił do Karen. Musielibyśmy dostać jakieś uzasadnienie - komórka Olka się rozładowała, Tomasz zostawił swój telefon w antykwariacie itd.
@kustosz Co prawda to prawda, trochę(sic!) mi zeszło z tym eksperymentem "zliteraturowania", który - zgodnie z twierdzeniem Piotra Wereśniaka - i tak poległ. Natomiast, wprowadziłem pewne zabiegi w strukturze scenariusza dla zachowania jego spoistości (co skutkuje zaburzeniami w przechodzeniu scen, np. wspomniane już przez Marutę "zwężanie i rozszerzanie się" czasu akcji) i porzuciłem ortodoksyjne trzymanie się formy budowania i używanego języka.
Kiedy rozmawiałem z Panem St. Mikulskim i panią Ewą Szykulską, druga część scenariusza była niedokończona. Obiecałem im że doprowadzę pracę do końca. I oto jest.
Zachowałem także pierwotny zamysł o dwóch wersjach scenariusza.
@hebius Wymyśliłem obuszek, jako sugestię dla reżysera, że jest to laska obronna. I że można tam przy okazji różne rzeczy powymyślać - jakieś ostrze/a ukryte itp. 🙂
Kiedy rozmawiałem z Panem St. Mikulskim i panią Ewą Szykulską, druga część scenariusza była niedokończona. Obiecałem im że doprowadzę pracę do końca. I oto jest.
To jak już opublikujemy całość może warto skontaktować się z Ewą Szykulską w tej sprawie? Bardzo jestem ciekaw jej komentarza. Zresztą to samo tyczy się "harcerzy". Może też się do nich odezwać.
@kustosz Dzięki za dobre słowo:)
"tatuś" i "papa" to jeden z moich pomysłów na przetłumaczenie "papa" na j. polski, dla pogłębienia "swojskości" Karen. Zarzuciłem ten pomysł, a jeden "tatuś" musiał mi się gdzieś zaplątać w treści:)
@kustosz Jestem oczywiście za! Dla mnie to zamknięcie pewnego etapu, ale...jest możliwość przecież, ponownego podjęcia tematu...:)
@maruta "Wyposażenie" Olka rzeczywiście jest pewnym problemem, zarówno jeśli chodzi o telefon, jak i laptopa, nie wspominając nawet o dronie (który w jednej z wersji zamieniłem na zdalnie sterowany samolot). Pamiętajmy jednak, że gadżety Olka, to tak naprawdę gadżety Pana Samochodzika (!) A tu już mówimy o ministerialnym ex-spec-urzędniku - aparat fotograficzny w komórce i laptop, w pierwszej dekadzie XXI wieku nie są czymś nieprawdopodobnym dla "człowieka" do zadań specjalnych...chociaż na emeryturze:)
Ale Tomasz nawet jako czynny "człowiek do zadań specjalnych" nie używał i nie posiadał zaawansowanego technologicznie sprzętu, jeśli nie liczyć wehikułu. To raczej Daniec miewał takie wcielenia.
@maruta To prawda.
Tutaj musiałem "obdarzyć" Tomasza umiejętnościami innych bohaterów powieści Z. Nienackiego. Wzorowałem się bardziej na "Samochodzikach" filmowych(Machulski i Mikulski) niż na powieściowych, stąd być może takie ujęcia bohaterów.
Na PORTALU jest już piąta (przedostatnia) cześć scenariusza "Miłość, sztylet i Pan Samochodzik".
Zachęcam do lektury i komentowania, ponieważ w części piątej [V] akcja rozdziela się pomiędzy trzy równoległe teatry działań, aby kulminować w części szóstej 🙂
Zachęcam do lektury i komentowania
To jeszcze do części IV.
Z punktu widzenia bezpiecznika nie montuje się tylko kontaktronu tylko w drzwiach wejściowych. Chyba, że albo ktoś zupełnie amatorsko kupił sobie zabawkę i ją zamontował albo zrobił czujnik w celu ewentualnego "alarmowania" sprzedawcy gdy nie chce zamykać sklepu wychodząc na zaplecze a chce wiedzieć, że ktoś wszedł. Ale dla całości scenariusza to mały miki, bo to ma być przygodówka a nie kryminał policyjny.
Twtter is a day by day war
@pawelk Zgoda:)
Ja zastosowałem klasyczny dzwonek, ze względu na upodobania Pana Tomasza, pokazać, że jest jedną nogą w staroświeckości, a drugą w nowoczesności, no i jest trochę roztargniony i nie zwraca uwagi na "murowanie się " przed ludźmi - taka staroświeckość rodem z Makuszyńskiego:)
Dopiero dzisiaj zauważyłem, że premiera pierwszego odcinka scenariusza "Miłość, sztylet i Pan Samochodzik" na naszym portalu miała miejsce 12 lipca 2022, czyli dokładnie rok przez debiutem "Pana Samochodzika i templariuszy" na platformie Netflixa. I oczywiście w dniu 3 urodzin ZNienacka. Ciekawe co wydarzy się 12 lipca 2024?:)
Myślę że czas na porządny film o przygodach Pana Tomasza i jego przyjaciół! Czyż nie?
Myślę że czas na porządny film o przygodach Pana Tomasza i jego przyjaciół! Czyż nie?
Scenariusz jest, tylko kto zagra?
Oczywiście mam swoje typy, do prawie każdej postaci - każdy piszący scenariusz powinien widzieć poszczególne postaci w scenach które układa...to oczywista oczywistość 🙂
Oczywiście mam swoje typy, do prawie każdej postaci - każdy piszący scenariusz powinien widzieć poszczególne postaci w scenach które układa...to oczywista oczywistość 🙂
Byłem pewien, że układałeś opowieść pod obsadę serialu z 1972 roku. W moim filmie (który wyświetla się w głowie kiedy czytam scenariusz) grają Mikulski, Szykulska i harcerze. Pozostałe postacie są niespersonalizowane, ale dość wyraziste.
Jeśli masz w głowie konkretnych aktorów to dawaj:)
W 2010 roku miałem podobną listę, ale czas i zdrowie są nieubłagane, więc w lipcu 2023 to:
- Artur Żmijewski /Mirosław Baka (Pan Tomasz); Kinga Preis (Karen); Piotr Kozłowski (Ditrich)
- harcerze z 1972 roku mają już sporo po sześćdziesiątce, więc to jest kwestia kondycji 🙂
- pozostali są mniej znani, ale zdolni,
- no i Olek i Olga koniecznie z konkursu ogólnopolskiego 🙂
Artur Żmijewski /Mirosław Baka (Pan Tomasz); Kinga Preis (Karen); Piotr Kozłowski (Ditrich)
- harcerze z 1972 roku mają już sporo po sześćdziesiątce, więc to jest kwestia kondycji 🙂
- pozostali są mniej znani, ale zdolni,
- no i Olek i Olga koniecznie z konkursu ogólnopolskiego 🙂
Artur Żmijewski! Bardzo dobry wybór, jest w typie Mikulskiego. Natomiast Kinga Preis jako Karen, masakra. Nie, nie i jeszcze raz nie:) Tego Kozłowskiego musiałem sprawdzić w Googlach, ale kojarzę. A Olgi to chyba w ogóle nie ma w tej wersji scenariusza? Już mi się wszystko pomieszało od tych zmian.