Ku morzu – część druga
Rozdział III : Płock – Drwęca Niektórzy powiedzieliby, że opatrzność nad nami czuwała, a ja powiem, że szczęśliwy przypadek, że tak właśnie rozplanowaliśmy trasę. Po dwóch dniach wiosłowania po 8 godzin, przyszedł kryzys. Zarówno fizycznie, mimo ketonalu, jak i psychicznie, … Czytaj dalej Ku morzu – część druga