Wysłany przez: @kustosz

Napisałem, cyt: Krawczyk to dla mnie kaszana i wiocha, może o stopień wyżej od Zenka, co tu jest niby nie prawdą?

I dwa stopnie od wyjącego psa. Daj spokój, poważnie nie rozumiesz czy robisz z tata wariata?

Wysłany przez: @pawelk

I dwa stopnie od wyjącego psa. Daj spokój, poważnie nie rozumiesz czy robisz z tata wariata?

Dżizaas dlaczego nie przyjmujesz do wiadomości mojej własnej oceny w tej kwestii? Przecież nie oczekuję, że będziesz ją podzielał. Dla mnie to chała i obciach, dla kogoś być może szczyt wysublimowanego artyzmu. Ja się w to nie wtrącam.

Wysłany przez: @pawelk

Wysłany przez: @kustosz

Napisałem, cyt: Krawczyk to dla mnie kaszana i wiocha, może o stopień wyżej od Zenka, co tu jest niby nie prawdą?

I dwa stopnie od wyjącego psa. Daj spokój, poważnie nie rozumiesz czy robisz z tata wariata?

Kustoszu, jestem szoku. 

Ja rowniez uwazam, ze porownywanie Krzysztofa Krawczyka do Zenka Martyniuka, chocbys nawet napisal "o kilka stopni wyzej" jest nie na miejscu tu i teraz.

Wysłany przez: @mirekpiano

Ja rowniez uwazam, ze porownywanie Krzysztofa Krawczyka do Zenka Martyniuka, chocbys nawet napisal "o kilka stopni wyzej" jest nie na miejscu tu i teraz.

Nie przepadam za regułą, że po śmierci, o wszystkich należy mówić wyłącznie dobrze. Napisałem tak jak uważam, odnosząc się jedynie do sfery artystycznej i nie zamierzam nikogo przekonywać, że inni powinni uważać podobnie. Tobie i Pawłowi proponuję to samo.

@kustosz

Nie chodzi o mówienie dobrze, ale o mówienie z szacunkiem.

Też nie przepadam za głosem i manierą Krzysztofa Krawczyka, ale nie oznacza to, że wyrażając swoje zdanie starałabym się zmieszać go z błotem i podkreślić swoją pogardę.

Wysłany przez: @maruta

Zmarł Zygmunt Malanowicz, znany przede wszystkim z roli Chłopca w "Nożu w wodzie"

Smutno się zrobiło...

"Nóż w wodzie" jest jednym z najważniejszych filmów mojego życia. Arcydzieło, które rozbudziło we mnie miłość do kinematografii, Mazur, jezior i tej magicznej atmosfery, z której niewiele już zostało...

Wysłany przez: @kustosz

Wysłany przez: @pawelk

I dwa stopnie od wyjącego psa. Daj spokój, poważnie nie rozumiesz czy robisz z tata wariata?

Dżizaas dlaczego nie przyjmujesz do wiadomości mojej własnej oceny w tej kwestii? Przecież nie oczekuję, że będziesz ją podzielał. Dla mnie to chała i obciach, dla kogoś być może szczyt wysublimowanego artyzmu. Ja się w to nie wtrącam.

Kustoszu, też jestem bardzo zaskoczona Twoją opinią.

Owszem, Krzysztof Krawczyk nie był może artystą klasy światowej, ale moim zdaniem był przyzwoitym piosenkarzem. Na pewno wyróżniał się na polskiej scenie.

Ja go lubiłam jako artystę i odbierałam go jako bardzo sympatycznego człowieka. 

Szkoda. Niech spoczywa w pokoju.

Krzysztofa Krawczyka niestety w ostatnim czasie dezawuowała inklinacja do reżimowej telewizji. Stąd może osąd jego twórczości być wypaczony. Jednak porównanie tej twórczości do karykaturalnych discopolowych wypocin Zenka Marytyniuka jest raczej nienajlepszym pomysłem. Jakby nie było Krawczyk wpisał się na stałe w kanon muzyki polskiej, zarówno jako solista jak i członek Trubadurów. Nikt mu tego nie odbierze. I na koniec powiem, że ja też średnio przepadałem za Krawczykiem.

Wczoraj w wieku 95 lat zmarła Wiesława Mazurkiewicz. Aktorka, prywatnie wdowa po Gustawie Lutkiewiczu. My znamy ją z ról major Hanny Bösel ze Stawki czy królowej Nikotris z Faraona a młodsi, nawet nie wiedząc, z dubbingu Minerwy McGonagall ze wszystkich części Harrego Pottera. Ale jej filmografia jest dużo większa niż te trzy wymienione filmy, pojawiła się w oglądanym właśnie przeze mnie Wolnym Mieście, Awanturze o Basię'59, Godzinie pąsowej róży, Hydrozagadce, Potopie, Lalce, Życiu na gorąco, Szpitalu przemienienia, Domu, Najdłuższej wojnie nowoczesnej Europy, Zmiennikach, Balladzie o Januszku, Pograniczu w ogniu, Sztuce kochania, Rozmowach kontrolowanych, Na dobre i na złe, To nie tak jak myślisz kotku i takiej samej ilości filmów, których nie znam.

Piszą, że zmarł Bronisław Cieślak. 

Też o tym przeczytałam.

Niezapomniany porucznik Borewicz. Jedna z moich ulubionych scen z "07 zgłoś się".

Smutno i deszczowo. Lubiłem gościa. Nie wiem jaki był prywatnie, ale jakoś mam wrażenie, że tak jak postacie grane przez niego, tępił przede wszystkim głupotę, niezależnie od poglądów politycznych.

Przykra wiadomość. Bardzo lubiłem porucznika Borewicza.

RIP

Był i samochodzikowy akcent z Borewiczem.

https://twitter.com/ZnienackaP/status/1388834396631879685?s=20

Wczoraj zmarła też amerykańska aktorka Olympia Dukakis [*]

Aż chyba obejrzę dzisiaj moje dwa ulubione odcinki - „Hieny” i „Strzał na dancingu” z kultowym Maximem.

Lubiłem Cieślaka także we „Wściekłym” i „Znakach szczególnych”. 

A mi wstyd, bo nigdy nie widziałam żadnego filmu ani serialu z tym aktorem.

Wysłany przez: @yvonne

A mi wstyd, bo nigdy nie widziałam żadnego filmu ani serialu z tym aktorem.

Filmografii to on nie miał długiej ale "Latających machin" też nie obejrzałaś? Choćby do celów naukowych.

@yvonne

Nie wiem, jak to możliwe, ale nic straconego. W serialu wiele rzeczy nie wytrzymało próby czasu, natomiast niektóre dialogi nigdy nie stracą na sile i uroku.