Forum

[Ankieta] Książki, ...
 
Notifications
Clear all

Książki, które przeczytaliścy, choć nikt nas nie zmuszał Poll is created on paź 25, 2019

  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  

[Ankieta] Książki, które WSZYSCY znamy... a może nie?

Strona 1 / 10

Maruta
(@maruta)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3531
Topic starter  

Przy okazji wątków o "Trzech panach w łódce..." oraz Oldze Tokarczuk przyczepiło się do mnie pewne pytanie.

Czy istnieją "dorosłe" książki, które wszyscy (lub przeważająca większość) znamy?

Nie chodzi o lektury szkolne, rzecz jasna.

W przypadku literatury dla dzieci i młodzieży jest sporo takich tytułów, ale chyba wynikało to też ze specyfiki dość ograniczonego rynku. W przypadku literatury dla dorosłych nie ma już konieczności, są za to większe możliwości 😉 . Często mówi się o jakimś wspólnym dziedzictwie kulturowym, o kanonie, pojawiają się listy typu "100 książek, które każdy powinien przeczytać"... Ale jak to się przekłada na rzeczywistość?

Zaznaczam, że pytanie dotyczy także literatury popularnej, nie tylko "wysokiej" lub klasyki.

ANKIETA

Po wielu perypetiach doszliśmy do ankiety 🤩. Zasady są proste:

1. Zaznaczamy tylko te tytuły, które rzeczywiście przeczytaliśmy z własnej woli

2. Zaznaczamy wszystkie przeczytane pozycje

3. Nie kierujemy się poziomem ani gatunkiem utworów

4. Jeśli głosujemy na autora to w komentarzu warto podać, czy mamy na myśli jakieś konkretne dzieło

Ankieta jest bezterminowa, ale 3 listopada zrobię małe podsumowanie.


Cytat
Aldona
(@aldona)
... Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 5962
 
Wysłany przez: @maruta

Czy istnieją "dorosłe" książki, które wszyscy (lub przeważająca większość) znamy?

 

O? ciekawy temat. Rozumiem, że nie chodzi o to co nam się podoba tylko co znać powinniśmy ?

 


OdpowiedzCytat
Maruta
(@maruta)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3531
Topic starter  
Wysłany przez: @aldona
O? ciekawy temat. Rozumiem, że nie chodzi o to co nam się podoba tylko co znać powinniśmy ?

Wolę nie używać słowa "powinniśmy", bo implikuje ono istnienie tego mitycznego "obowiązkowego kanonu literatury". Chodzi mi raczej o naturalną kolej rzeczy. Czy istnieją książki, które wszyscy (lub prawie wszyscy) czytaliśmy bez nakazu, obowiązku i potrzeby? Do których mogliśmy dojść na różne sposoby, ale zazwyczaj doszliśmy? To nie muszą być wybitne czy przełomowe tytuły. Przykładowo: "Trzej muszkieterowie", "Lesio", "Sto lat samotności", "Ojciec chrzestny", "Imię róży", "Diuna".

Wydaje mi się, że coraz bardziej odchodzimy od "przeczytałem" do "wiem, o czym jest". A może zawsze tak było?

 

 


OdpowiedzCytat
Milady
(@milady)
. Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4494
 

W naszym gronie na pewno będzie to Pan Samochodzik.;)

W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"


OdpowiedzCytat
Maruta
(@maruta)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3531
Topic starter  

Ale to przykład "młodzieżowy".


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
 
Wysłany przez: @maruta

Czy istnieją książki, które wszyscy (lub prawie wszyscy) czytaliśmy bez nakazu, obowiązku i potrzeby?

Wysłany przez: @maruta

Wydaje mi się, że coraz bardziej odchodzimy od "przeczytałem" do "wiem, o czym jest".

Sądzę, że niewiele jest książek, które czytaliśmy wszyscy. Pomijając oczywiście specyfikę tego miejsca czyli dorobek literacki Zbigniewa Nienackiego. Każdy z nas ma inne preferencje i inny background, a więc i inne preferencje. Chcąc na serio znaleźć jakiś kanon literacki, w sposób nie wymuszony akceptowany przez wszystkich należałoby się jednak oprzeć raczej na "wiem o czym to jest" niż "przeczytałem".

Wysłany przez: @maruta

Przykładowo: "Trzej muszkieterowie", "Lesio", "Sto lat samotności", "Ojciec chrzestny", "Imię róży", "Diuna".

Czytałem wszystkie wymienione książki i zdziwiłbym się gdyby "Lesio" i "Diuna" to był właśnie ten znany wszystkim kanon. A "Trzej muszkieterowie" to w mojej ocenie jednak literatura młodzieżowa.

Na szybko, przychodzi mi do głowy jeden tytuł, który znają wszyscy i nawet jeśli nie czytali, niechętnie się do tego przyznają. To "Mistrz i Małgorzata" Bułhakowa, rzecz którą ja akurat średnio lubię:)

 


OdpowiedzCytat
Maruta
(@maruta)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3531
Topic starter  
Wysłany przez: @kustosz
Czytałem wszystkie wymienione książki i zdziwiłbym się gdyby "Lesio" i "Diuna" to był właśnie ten znany wszystkim kanon.

Właśnie o to chodzi, że taki naturalny kanon może różnić się od tego oczekiwanego, logicznego. I to mnie ciekawi, bo na przykład Olga Tokarczuk by się pewnie znalazła na liście odgórnie ustalanej, a tymczasem mało kto zna jej twórczość. Za to "Trzech panów w łódce..." czytało wiele osób, choć nie jest to literatura z wyższej półki. Dlatego podejrzewam, że "Lesio" może wygrać z, dajmy na to, "Szatańskimi wersetami".

"Mistrz i Małgorzata" to lektura, więc się nie kwalifikuje.

 

 


OdpowiedzCytat
Yvonne
(@yvonne)
Member Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3580
 
Wysłany przez: @kustosz

Na szybko, przychodzi mi do głowy jeden tytuł, który znają wszyscy i nawet jeśli nie czytali, niechętnie się do tego przyznają. To "Mistrz i Małgorzata" Bułhakowa, rzecz którą ja akurat średnio lubię:)

 

  E tam 🙂

Znam jedną taką, która nie czytała i jawnie się do tego przyznaje 😉 


OdpowiedzCytat
Yvonne
(@yvonne)
Member Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3580
 
Wysłany przez: @maruta

"Mistrz i Małgorzata" to lektura, więc się nie kwalifikuje.

Naprawdę? Moją nie była.


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
 
Wysłany przez: @maruta

(...) bo na przykład Olga Tokarczuk by się pewnie znalazła na liście odgórnie ustalanej, a tymczasem mało kto zna jej twórczość.

Na takich listach zawsze są książki zaliczane do tak zwanej literatury wysokiej, które tak naprawdę interesują stosunkowo wąskie grono koneserów literatury. Konia z rzędem temu, kto przeczytał np. cały cykl "W poszukiwaniu straconego czasu" Marcela Prousta" a to przecież kanon zawsze obecny na takich listach. Ja zmogłem dawno temu tylko "W stronę Swanna" a i to z czystego snobizmu.

Wysłany przez: @maruta

"Mistrz i Małgorzata" to lektura, więc się nie kwalifikuje.

W moich szkolnych czasach "Mistrz i Małgorzata" nie było lekturą. A przynajmniej ja nic o tym nie wiem:)


OdpowiedzCytat
Aldona
(@aldona)
... Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 5962
 
Wysłany przez: @yvonne

Znam jedną taką, która nie czytała i jawnie się do tego przyznaje

Nie czytałam, ale wiem o czym jest 🙂


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
 

Dodatkowa trudność polega na tym, że często popularna ekranizacja powoduje, że wszyscy znają fabułę, choć wcale nie czytali książki. Tak jest prawdopodobnie z "Ojcem chrzestnym" (czytałem i oglądałem) i "Władcą pierścieni" (nie czytałem ale oglądałem) czy "Przeminęło z wiatrem" (nie czytałem, oglądałem  piąte przez dziesiąte).


OdpowiedzCytat
Teresa van Hagen
(@teresa-van-hagen)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 1926
 

Dodałabym jeszcze Króla szczurów, Paragraf 22, Zbrodnie i karę czy Annę Kareninę. Wszystko to ma swoje ekranizacje, ale jakoś wydaje mi się, ze pierwowzory literackie są bardziej znane. Niestety to same starocie, nie umiem chyba nic z nowszych rzeczy znaleźć... Może coś z Miłoszewskiego? Jak nawet ja to czytałam, to chyba już każdy  zna 😎 


OdpowiedzCytat
Hebius
(@hebius)
Męber Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3028
 
Wysłany przez: @kustosz

Konia z rzędem temu, kto przeczytał np. cały cykl "W poszukiwaniu straconego czasu" Marcela Prousta" a to przecież kanon zawsze obecny na takich listach. Ja zmogłem dawno temu tylko "W stronę Swanna" a i to z czystego snobizmu.

Gdybym namówił matkę do uczestnictwa w forum mogłaby teraz zakrzyczeć, że przeczytała całość.  

Myślę, że wśród książek dla dorosłego czytelnika nie znajdziemy takiego tytułu, który wszyscy znamy z lektury. Na przykład z tego zestawu z ostatniego wpisu Teresy przeczytałem tylko jedną rzecz. A żadnego tomiku Miłoszewskiego nawet w rękach nie miałem.


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
 
Wysłany przez: @teresa-van-hagen

Dodałabym jeszcze Króla szczurów, Paragraf 22, Zbrodnie i karę czy Annę Kareninę.

Annę Kareninę czytałem tylko w uproszczonej i znacznie skróconej angielskiej wersji więc chyba się nie liczy:)

Wysłany przez: @hebius

Gdybym namówił matkę do uczestnictwa w forum mogłaby teraz zakrzyczeć, że przeczytała całość.  

Jak mówi młodzież - gratki:) I namów ją na forum, niech sama pochwali się Proustem.

Wysłany przez: @hebius

A żadnego tomiku Miłoszewskiego nawet w rękach nie miałem.

Też jakoś nie miałem ochoty dotykać Miłoszewskiego:)


OdpowiedzCytat
Wowax
(@wowax)
Wcale nie taki zły
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 2493
 

To ja dorzucę do tej listy:

Myszy i ludzie

Pies Baskerwillów

Cienka czerwona linia

Cień wiatru

1984 i Folwark zwierzęcy.

 

 


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
 

Dyskusja o książkach Zygmunta Miłoszewskiego została przeniesiona TUTAJ. Starajmy się jako tako dbać o porządek w wątkach pls:)


OdpowiedzCytat
Aldona
(@aldona)
... Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 5962
 

Ja bym dorzuciła tutaj A.Christie - tylko nie wiem jaki tytuł. 


OdpowiedzCytat
Teresa van Hagen
(@teresa-van-hagen)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 1926
 
Wysłany przez: @wowax

Cień wiatru

A tego nie czytałam, ale po za tym podpisuję się pod Twoja listą. Jeszcze dodałabym "Czerwone i Czarne" i coś Pratchetta.


OdpowiedzCytat
Milady
(@milady)
. Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4494
 
Wysłany przez: @aldona

Ja bym dorzuciła tutaj A.Christie - tylko nie wiem jaki tytuł. 

"Morderstwo w Orient Expressie".

W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"


OdpowiedzCytat
Strona 1 / 10
Share: