Czas na podsumowanie. Zagłosowało 9 osób, do ostatniego etapu (nieograniczona czasowo ankieta, która utworzę w oddzielnym wątku) zakwalifikowało się 20 wykonawców, którzy w głosowaniu zebrali przynajmniej 5 głosów. W finale będziemy wybierać już tylko 5 wykonawców.
Zwycięzcą eliminacji jest Depeche Mode, na ten zespół zagłosowali wszyscy. Największym zaskoczeniem jest dla mnie bardzo dobry wynik Joy Division, wydawało mi się, że to jednak dość niszowa muza.
Nawet nie jestem zaskoczony 🙂
@Kustosz, Joy Division to jest niszowa muzyka i tego rodzaju głosowanie niczego w tej kwestii nie zmienia. Próbka jest po prostu inna.
Zwycięzcą eliminacji jest Depeche Mode, na ten zespół zagłosowali wszyscy.
Absolutnie mnie to nie dziwi 🙂
To najlepszy zespół wszech czasów!
To najlepszy zespół wszech czasów!
Aż tak to nie:) Lubiłem w podstawówce, wtedy słuchało się płyt "Construction time again" i "Some great rewards". A mój ulubiony utwór z tego okresu to ten:
Tak sobie właśnie odświeżam i muszę powiedzieć, że "Some great rewards" to naprawdę dobra płyta, która świetnie wytrzymała próbę czasu. Zresztą wtedy ukształtował się w pełni ten mroczny, charakterystyczny styl Depeche Mode.
Bo pierwsze dwie płyty to zawstydzająco słabieńkie były:)
Cudowna młodzieńcza fantazja 🙂
W składzie jeszcze Vince Clarke, który założył też Yazoo i Erasure 😉
W składzie jeszcze Vince Clarke, który założył też Yazoo i Erasure
Tak, i produkował z nimi takie same kaszaniaste kawałki jak ten:)
A nie gorsze?
A mój ten
A mój ten
No to jest taki wyciskacz, że aż ciarki przechodzą. Tym utworem Martin sprawił, że pewnie duża część depeszówek wahała się czy woli Dave'a czy Martina 🙂
A mój ten
Hmm... dziwny wybór, ten utwór jest zerowo depeszowaty. Jeśli więc ktoś wskazuje go jako ulubiony należałoby domniemywać, że w istocie nie przepada za zimnym, industrialnym stylem Depeche Mode.
w istocie nie przepada za zimnym, industrialnym stylem Depeche Mode.
No jakoś tak ogólnie faktycznie nie przepadam. Lubię parę kawałków, ale nigdy nie byłam w grupie "depeszówek". Jakoś mnie te tłumy piszczących lasek onieśmielały.
ale nigdy nie byłam w grupie "depeszówek". Jakoś mnie te tłumy piszących lasek onieśmielały.
Ta moda na Depeche Mode i tłumy depechowców na ulicach to już chyba początek lat 90? Bo mnie już wtedy takie rzeczy mało emocjonowały.
początek lat 90
Tak mi się też kojarzy. U mnie te mniejsze zainteresowanie DM wzięło się raczej z tego, że muzycznie interesowałam się w tym czasie czymś innym.
ale nigdy nie byłam w grupie "depeszówek". Jakoś mnie te tłumy piszących lasek onieśmielały.
Ta moda na Depeche Mode i tłumy depechowców na ulicach to już chyba początek lat 90? Bo mnie już wtedy takie rzeczy mało emocjonowały.
Ja zaczęłam słuchać w siódmej klasie, czyli w 91-92.
Ja Depeche Mode słuchałem w 1983 i 1984. W takim znaczeniu, że nagrywałem płyty i odtwarzałem je sobie w domu. Później już nigdy ich płyt nie nagrywałem i nie kupowałem (z jednym wyjątkiem, mam na CD składankę DM z przebojami z lat 80), bo nastały czasy punkowe, post punkowe, undergroundowe i słuchało się zupełnie czego innego. Ale jak gdzieś tam sobie Depeche Mode leciało to nie sprawiało mi to przykrości:)
Przypomniało mi się, że z nazwą Depeche Mode po raz pierwszy spotkałem się w gazecie, chyba w Dzienniku Ludowym. Dziennikarz wrzucił ich do jednego wora z Duran Duran i Ultravox. Lubiłem w owym czasie oba te zespoły, zwłaszcza Ultravox, w dodatku bardzo spodobała mi się nazwa Depeche Mode, więc się zainteresowałem:)
Ja Depeche Mode słuchałem w 1983 i 1984. W takim znaczeniu, że nagrywałem płyty i odtwarzałem je sobie w domu. Później już nigdy ich płyt nie nagrywałem i nie kupowałem (z jednym wyjątkiem, mam na CD składankę DM z przebojami z lat 80), bo nastały czasy punkowe, post punkowe, undergroundowe i słuchało się zupełnie czego innego. Ale jak gdzieś tam sobie Depeche Mode leciało to nie sprawiało mi to przykrości:)
Przypomniało mi się, że z nazwą Depeche Mode po raz pierwszy spotkałem się w gazecie, chyba w Dzienniku Ludowym. Dziennikarz wrzucił ich do jednego wora z Duran Duran i Ultravox. Lubiłem w owym czasie oba te zespoły, zwłaszcza Ultravox, w dodatku bardzo spodobała mi się nazwa Depeche Mode, więc się zainteresowałem:)
Kustoszu, a Defekt Muzgó znasz?