Forum

Notifications
Clear all

Księga Strachów - upolitycznione przygody Pana Samochodzika

Strona 2 / 6

Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
Topic starter  
Wysłany przez: @nietajenko

Klaus okazuje się byłym upowcem, adiutantem Hrynia ((Chrina) czyli właściwie Stepana Stebelskiego - przyp. moja). Kuryłło również należał do UPA i był kolegą Klausa z czasów wojny. To Iwan alias Klaus otrzymał od Konrada von Habitza ubiegającego się o urząd zadanie odnalezienia pamiętnika.

Mówiąc szczerze, na pierwszy rzut oka, nie przekonują mnie te ukraińskie wątki. Dlaczego najbardziej zaufanymi ludźmi Haubitza są akurat UPowcy, a nie jacyś byli naziści? W dodatku takie zmiany bardzo utrudniają prowadzenie fabuły. Nasi bohaterowie muszą się przemieszczać po przekątnej Polski, z Jasienia w Bieszczady. Nie widzę celowości komplikowania  akcji w ten sposób.

Wysłany przez: @nietajenko

Potem następuje szereg dramatycznych zdarzeń. Sebastian odnajduje zwłoki Klausa częściowo zanurzone w wodzie przy młynie Topielec. To tam chłopcy znaleźli zmiętą kartę menu z restauracji "Ruland".

"Księga Strachów" w tej wersji mogłaby mieć klimat przypominający "Wyspę złoczyńców". Tam też jest mroczniej niż w innych tomach serii, również mamy trupa, a całość kierowana jest do starszej grupy czytelników. Ta ostatnia kwestia mnie zastanawia bo trochę brakuje mi tu konsekwencji. Jak Nienacki wyobrażał sobie adresata tej książki? Trup i morderstwo to nie są tematy dla dzieci, z kolei harcerze i Kasia to nie są postacie z książek dla dorosłych. Tyle, że w "Wyspie Złoczyńców" niekonsekwencja jest podobna.

Przy tej okazji narzuca mi się pewna hipoteza. Lektura innych tekstów Nienackiego wykorzystujących pomysł poszukiwań pamiętnika Konrada von Haubitz, przekonuje mnie, że materiały te powstawały na przestrzeni dość długiego czasu. Być może więc pierwotna wersja "Księgi Strachów" została napisana wcześniej niż "Pan Samochodzik i Templariusze", dlatego swoim klimatem przypomina "Wyspę" a nie późniejsze tomy serii. Zwłaszcza, że od wydania "Wyspy Złoczyńców" (1964) do "Templariuszy" (1966) upłynęły dwa lata, a potem zaraz jest "Księga Strachów" (1967). Pisząc "Templariuszy" , Nienacki miał już sprecyzowany pogląd w sprawie docelowej grupy odbiorców swoich książek, więc "Księgę Strachów" musiał do tego dostosować. Stąd te zmiany między pierwowzorem a powieścią, którą znamy.

Wysłany przez: @nietajenko

W rzęsie bohaterowie odnajdują konika szachowego, który umknął uwadze milicji przy oględzinach miejsca zbrodni.

To są takie fajne smaczki typowe dla powieści kryminalnych. Z pozoru bez znaczenia, a jednak kluczowe dla sprawy. Przypomina mi się proca znaleziona na miejscu wypadku w "Śledztwie w toku" Nienackiego.

 

Nietaj, super, że takie opracowanie się tutaj znalazło. Może pokusisz się kiedyś o ponowną wizytę w bibliotece, bardziej szczegółową analizę tekstu i obszerne streszczenie fabuły pierwowzoru "Księgi Strachów" na portalu? Gorąco zachęcam.


OdpowiedzCytat
Nietajenko
(@nietajenko)
Kopię w gruncie rzeczy Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 1023
 
Wysłany przez: @kustosz

Nasi bohaterowie muszą się przemieszczać po przekątnej Polski, z Jasienia w Bieszczady. Nie widzę celowości komplikowania  akcji w ten sposób.

Bo gra szła nie tylko o pamiętnik, ale także o kasę sotni Hrynia.

Cała naprzód ku nowej przygodzie!
Taka gratka nie zdarza się co dzień
Niech piecuchy zostaną na brzegu
My odpocząć możemy i w biegu!


OdpowiedzCytat
Wowax
(@wowax)
Wcale nie taki zły
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 2493
 

To bardzo fajne opracowanie Nietajenko. Też bym Cię zachęcał do ponownej wizyty i relacji na portalu!


OdpowiedzCytat
Maruta
(@maruta)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3532
 
Wysłany przez: @kustosz

Mówiąc szczerze, na pierwszy rzut oka, nie przekonują mnie te ukraińskie wątki. Dlaczego najbardziej zaufanymi ludźmi Haubitza są akurat UPowcy, a nie jacyś byli naziści? W dodatku takie zmiany bardzo utrudniają prowadzenie fabuły. Nasi bohaterowie muszą się przemieszczać po przekątnej Polski, z Jasienia w Bieszczady. Nie widzę celowości komplikowania  akcji w ten sposób.

To akurat dobry wątek, tyle że jego przedstawienie wymagałoby trochę wysiłku. Propagandowo przekazuje to, co głosili komuniści: że UPA i hitlerowcy to ta sama kategoria. A także to, że ludzie, którzy w czasie wojny i tuż po niej byli po "drugiej stronie", mogą być wszędzie i nadal są zagrożeniem. Logicznie też gra: Klaus się w Niemczech ukrywa, ma fałszywą tożsamość, Haubitz prawdopodobnie ma na niego haki i może zmusić go do współpracy.

Ja natomiast mam inną wątpliwość. Pytanie do @Nietajenko - z Twojego opisu wynika, że skarb był tylko zmyłką Kuryłły? Jeśli tak, to nie bardzo rozumiem, po co Kuryłło jechał w Bieszczady. Miał pamiętnik, nikt nie podejrzewał go o zabicie Klausa. Mógł wysłać innych na poszukiwanie kasy, a sam pod byle pretekstem zostać na pojezierzu. Pamiętasz może, czy jest to jakoś wyjaśnione?


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
Topic starter  
Wysłany przez: @nietajenko

Bo gra szła nie tylko o pamiętnik, ale także o kasę sotni Hrynia.

Równie dobrze, w "Księdze Strachów" gra mogła  iść i o pamiętnik i o kosztowności Haubitzów.

Wysłany przez: @maruta

To akurat dobry wątek, tyle że jego przedstawienie wymagałoby trochę wysiłku. Propagandowo przekazuje to, co głosili komuniści: że UPA i hitlerowcy to ta sama kategoria. A także to, że ludzie, którzy w czasie wojny i tuż po niej byli po "drugiej stronie", mogą być wszędzie i nadal są zagrożeniem. Logicznie też gra: Klaus się w Niemczech ukrywa, ma fałszywą tożsamość, Haubitz prawdopodobnie ma na niego haki i może zmusić go do współpracy.

Nie kwestionuję, że propagandowo ten wątek był dobry. Zgoda, że można uzasadnić rolę Klausa UPowca, ale fabularnie dalej nie wydaje mi się to wszystko potrzebne.


OdpowiedzCytat
Wowax
(@wowax)
Wcale nie taki zły
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 2493
 
Wysłany przez: @kustosz

Nasi bohaterowie muszą się przemieszczać po przekątnej Polski, z Jasienia w Bieszczady. Nie widzę celowości komplikowania  akcji w ten sposób.

W paru innych powieściach też tak jest - choćby na trasie Praga czeska - Bieszczady, więc tu problemu nie widzę.


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
Topic starter  
Wysłany przez: @irycki

Zawsze (a przynajmniej odkąd czytam "samochodziki" w sposób, że tak to określę - bardziej analityczny), nurtowało mnie, co właściwie Zenobia wiedziała o Tomaszu.

W scenie pościgu za Kuryłłą Zenobia sprawia wrażenie ciężko przerażonej, kiedy orientuje się, że Pan Samochodzik zamierza, w ślad za Fryderykiem, wjechać do jeziora. Czy to była tylko gra, czy rzeczywiście Zenobia nie orientowała się, że wehikuł jest amfibią?

Przecież Zenobia była agentką kontrwywiadu i nie znalazła się w tym czasie i miejscu przypadkiem, tylko wykonywała misję! I z pewnością tajne służby starannie "prześwietliły" wszystkich zamieszanych w poszukiwania pamiętnika Haubitza, z Sebastianem włącznie. Zenobia ma w Junaku radiolę i było tysiąc okazji, żeby "centrala" zapoznała ją z dossier Tomasza. O ile Fryderyk mógł być zaskoczeniem, to o P.S-u powinna wiedzieć wszystko. Nie wierzę, żeby uwadze służb umknął taki "szczegół" jak amfibia. 

Fryderyk też nie powinien być zaskoczeniem. Ani jego samochód. W końcu agent Z24 miał figuranta pod kontrolą, przynajmniej od momentu przyjazdu do Jasienia, więc kontrwywiad powinien był sprawdzić jego samochód. A o Tomaszu musiała wiedzieć wszystko. Prawie wszystko, bo nawet najlepszy kontrwywiad nie mógł wiedzieć, że Samochodzik w dwie godziny nauczył się dżudo z podręcznika;)

Kiedy wehikuł niespodziewanie wjeżdżał do wody, zawsze towarzyszył temu przestrach osób znajdujących się w wehikule i cichy triumf Tomasza. To ulubiona zagrywka Nienackiego. A, że trochę to tutaj niekonsekwentne? Kto by na to zwracał uwagę?:)

 

Dosłuchałem "Księgę Strachów" do końca i trza powiedzieć, że mimo krytycznego spojrzenia, którym dzisiaj patrzę na książki z tej serii, powieść trzyma się mocno. Rozczarowuje trochę fakt, że Tomasz miał więcej szczęścia niż rozumu. Gdyby nie przypadkowa zamiana puszek cała impreza mogłaby skończyć się blamażem. Zwłaszcza, że odkrycie schowka nie było aż tak trudnym intelektualnie zadaniem.


OdpowiedzCytat
Seth
 Seth
(@seth)
Member Potwierdzony
Dołączył: 4 lata temu
Posty: 1594
 

"Co do lokalizacji Jasienia to znalazłem informację, że zlokalizowany jest na obrzeżach dawnego ogromnego hitlerowskiego poligonu wojskowego, który powstał na wysiedlonych terenach. Po wojnie na tych terenach powstało kilka państwowych gospodarstw rolnych. PGR w Jasieniu ukierunkowany był na hodowlę bydła i trzody chlewnej. W Jasieniu istniał też młyn parowy. Pobliski ośrodek wczasowy należy do Spółdzielni "Gromada"."

Powyżej cytat z Nietajenki.

To mogłoby wskazywać, że Jasień znajduje się być może gdzieś w okolicach Bornego Sulinowa.  

Kiedyś przeglądałem tamte okolice. Wpadły mi w oko Czaplinek, Stare Drawsko, pałac w Siemczynie i kilka innych lokalizacji. 


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
Topic starter  
Wysłany przez: @seth_22

To mogłoby wskazywać, że Jasień znajduje się być może gdzieś w okolicach Bornego Sulinowa.  

Ja w tych sprawach zawsze jestem sceptykiem:) Nie ma żadnego Jasienia, a już na pewno takiego, który byłby choć trochę podobny do książkowego. Akcja noweli filmowej "5:0 dla mordercy", której akcja również osnuta jest wokół poszukiwań pamiętnika Konrada von Haubitz dzieje się zupełnie gdzie indziej, w dawnym majątku Neuesdorf, który wcale nie jest położony nad jeziorem, a zamiast pałacu a'la sopocki Grand jest dużo skromniejszy pałacyk myśliwski.


OdpowiedzCytat
Seth
 Seth
(@seth)
Member Potwierdzony
Dołączył: 4 lata temu
Posty: 1594
 

Ależ ja nie twierdzę, że znajdziemy gdziekolwiek książkowy Jasień wraz z przyległościami. Chodzi mi wyłącznie o elementy, które ewoluując w głowie Nienackiego stworzyły rzeczoną miejscowość.


OdpowiedzCytat
Milady
(@milady)
. Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4494
 
Wysłany przez: @seth_22

To mogłoby wskazywać, że Jasień znajduje się być może gdzieś w okolicach Bornego Sulinowa.  

Nienacki w "Sumieniu"(?) opisuje Tleń. Ale to dość daleko od Bornego Sulinowa. Choć przyznaję po wskazanym opisie można by tak typować.

Dla mnie Jasień zawsze będzie znajdować się na Pojezierzu Myśliborskim. Księga Strachów mocno spięła mi się w głowie z tym regionem, szczególnie po tym jak kilka lat temu przez około tydzień podróżowałam tam z Bertą. Oczywiście wiem, że Jasień jako jedno miejsce nie istnieje, ale znalazłam sporo pojedynczych miejsc, które razem mogłyby stworzyć Jasień.

W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"


OdpowiedzCytat
Seth
 Seth
(@seth)
Member Potwierdzony
Dołączył: 4 lata temu
Posty: 1594
 

Wiesz, Milady, w sumie pogoń za króliczkiem zawsze jest ciekawsza. Widzę w tym same plusy. Gdyby Jasień został nam podany na talerzu, zostalibyśmy pozbawieni zabawy w poszukiwania, a tym samym nie poznalibyśmy wielu interesujących miejsc, które zwyczajnie mogły umknąć naszej uwadze. 


OdpowiedzCytat
Milady
(@milady)
. Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4494
 
Wysłany przez: @seth_22

Widzę w tym same plusy. Gdyby Jasień został nam podany na talerzu, zostalibyśmy pozbawieni zabawy w poszukiwania, a tym samym nie poznalibyśmy wielu interesujących miejsc, które zwyczajnie mogły umknąć naszej uwadze. 

Dokładnie Seth_22. Muszę kiedyś napisać dla was kilka słów o Pojezierzu Myśliborskim. Gdybym nie pojechała tam zachęcona poszukiwaniami Jasienia sporo by mnie ominęło.

W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"


OdpowiedzCytat
Seth
 Seth
(@seth)
Member Potwierdzony
Dołączył: 4 lata temu
Posty: 1594
 

To chyba poprosimy. 


OdpowiedzCytat
Mirekpiano
(@mirekpiano)
Member Potwierdzony
Dołączył: 4 lata temu
Posty: 484
 

Na tropach Pana Samochodzika - Księga strachów - na stronach Muzeum Warmii i Mazur.

Listy od czytelników i fragment maszynopisu były na tej stronie  kilka lat temu ale z jakiegoś powodu zostały zdjęte. Ja oczywiście mam je zapisane na dysku. Chętnie je udostępnię, ale w jaki sposób mam to zrobić? Za dużo wklejania bo wyjątkowo dużo jest  listów w tym temacie.

Oto fragment MASZYNOPISU, którego na stronie także już nie ma .

Okładki z kolejnych wydań Księgi Strachów, które były na stronie, a teraz ich także nie ma:

1579800573-20140905121548ksiega_542.jpg
1579800602-20140905121619ksiega_545.jpg
1579800627-20140905121733ksiega_546.jpg
1579800655-20140905121748ksiega_544.jpg
1579800679-20140905121820ksiega_543.jpg
 
A swoją drogą, nie mam pojęcia  dlaczego  usunięto te listy ze strony?

OdpowiedzCytat
Seth
 Seth
(@seth)
Member Potwierdzony
Dołączył: 4 lata temu
Posty: 1594
 

W maszynopisie „Księgi strachów” główną rolę przejął czarny flamaster, co oznacza, że odczytanie pierwotnej wersji nie jest łatwe. 

W kwestii tajemniczego Jasienia, pojawia się znane w książki zdanie, że „wielbiciele pięknego krajobrazu zapewne zdołają odnaleźć jezioro Jasień ……… (z jego ?) …….  ..….. (uroczymi wyspami?) nawet, jeśli okaże się, że…” Jest pole do interpretacji, najlepiej jak sami zajrzycie i może na coś wpadniecie. 

Później mamy wykreślony fragment dotyczący lokalizacji miejsc zdarzeń. Myślę, że odwrocie kartki można byłoby odczytać, co Autor miał na myśli, ponieważ zdanie nie są wyiksowane. 

Zdołałem odczytać tylko pojedyncze słowa.

„…………….…. Pojezierza Myśliborskiego (?)……………………………….… zielonogórskim……………… należy do województwa………………………………………… w przybliżon ……….………” 

Dużo zgadywania. Może gdzie, ktoś już to zrobił. 

I znowu fragmenty o Jasieniu pokreślone czarnym flamastrem, czasami wyiksowane maszyną do pisania.

Dalej ciekawostka. „Do ostatniej strony (Księgi strachów) przyklejony był jadłospis niemieckiej restauracji o nazwie ……..” Znowu zamazane (Gold…. ……) i dopisane „Ruland”. 

Po wyjściu harcerzy Tomasz odkleja jadłospis i na odwrocie (widzisz, Kustoszu, warto szukać na odwrocie) odkrywa „kilkanaście splątanych z sobą kresek, zrobionych długopisem. Był to jakiś tajemniczy szkic sytuacyjny, który czym prędzej przerysowałem do swego notatnika, a następnie kartkę menu wkleiłem z powrotem do brulionu Księgi strachów. Nie chciałem, aby chłopcy odkryli moją robotę” (zgodnie z oryginałem).

Ani słowa skąd pomysł na odrywanie jadłospisu, poza informacją, że „z dużą uwagą przeczytał tenże jadłospis”. Chyba dobrze, że Nienacki porzucił ten pomysł. 

W maszynopisie Nienacki rozwinął nieco wątek pistoletu gazowego. Tomasz nie tylko widział taki pistolet. „Mogłem posiadać podobny pistolet, ale nie chciał. W swych przygodach nie używam żadnej broni, poza własnym sprytem. Cenię bowiem bardziej inteligencję i spryt, a nie brutalną siłę.”


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
Topic starter  
Wysłany przez: @seth_22

W maszynopisie „Księgi strachów” główną rolę przejął czarny flamaster, co oznacza, że odczytanie pierwotnej wersji nie jest łatwe. 

Nie jest łatwe, lecz prawdę mówiąc nie zanosi się tam chyba na wielkie tajemnice kryjące się pod czarnym flamastrem. Położenie miejsca akcji w najdalej wysuniętym na zachód łuku Odry jest przecież oczywiste, a dokładniejszej wskazówki dotyczącej lokalizacji Jasienia raczej tam nie znajdziemy. Zwłaszcza, że (aż boję się to napisać) żadnego pierwowzoru Jasienia, moim zdaniem tam nie ma. Nad pomysłem poszukiwania pamiętnika Konrada von Haubitz Nienacki pracował wielowariantowo. W noweli filmowej "5:o dla mordercy", która niewątpliwie powstała wcześniej, dobra Haubitzów to Neuesdordf a nie Jasień, ze znacznie skromniejszym pałacykiem myśliwskim, położonym w lasach, ale nie nad jeziorem, za to z ruinami obserwatorium astronomicznego.

Wysłany przez: @seth_22

Ani słowa skąd pomysł na odrywanie jadłospisu, poza informacją, że „z dużą uwagą przeczytał tenże jadłospis”. Chyba dobrze, że Nienacki porzucił ten pomysł. 

Też mnie ów jadłospis nie przekonuje. Zresztą skąd by się wziął w harcerskiej księdze strachów? I fakt, po co go odrywać? 


OdpowiedzCytat
Nietajenko
(@nietajenko)
Kopię w gruncie rzeczy Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 1023
 
Wysłany przez: @kustosz

Może pokusisz się kiedyś o ponowną wizytę w bibliotece,

Zanosi się 🙂

Cała naprzód ku nowej przygodzie!
Taka gratka nie zdarza się co dzień
Niech piecuchy zostaną na brzegu
My odpocząć możemy i w biegu!


OdpowiedzCytat
Seth
 Seth
(@seth)
Member Potwierdzony
Dołączył: 4 lata temu
Posty: 1594
 

Nietajenko, jak wyglądają kwestie formalne w Muzeum Warmii i Mazur, żeby zajrzeć do maszynopisów?


OdpowiedzCytat
Nietajenko
(@nietajenko)
Kopię w gruncie rzeczy Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 1023
 

@seth_22

Póki co lipa. Zmieniła się kierowniczka biblioteki, a ta jest formalistką. Poprzednia, pani Basia nas lubiła. Można było zawsze liczyć na chwilę rozmowy, herbatkę, czasem wizytę Miernickiego. Ale jest światełko w tunelu. Ja chcę ci zweryfikować "Nieuchwytnego Kolekcjonera".

Cała naprzód ku nowej przygodzie!
Taka gratka nie zdarza się co dzień
Niech piecuchy zostaną na brzegu
My odpocząć możemy i w biegu!


OdpowiedzCytat
Strona 2 / 6
Share: