Ku morzu – część pierwsza
Prolog Pod koniec lipca ubiegłego roku, gdy oglądałem z rodziną występy młodzieży bułgarskiej w moim ukochanym Sozopolu, nagle zadzwonił telefon. Od razu wiedziałem, że sprawa nie jest błaha, bo dzwonił Pitt. A gdy Pitt dzwoni, to wiedzcie, że coś się … Czytaj dalej Ku morzu – część pierwsza