Ciekaw byłem czy ktoś zgadnie bez guglania, bo zagadka była podchwytliwa - ten most w Lizbonie z daleka przypomina jako żywo Golden Gate Bridge w San Francisco - takie same pylony, naciągi, barwa i po wklejonym wycinku trudno się zorientować bez użycia AI.
A swoją drogą ciekawe jak te cfane narzędzie gugla rozpoznaje po fragmencie o jaki most chodzi? I doszedłem do wniosku, że sprawdzał kompozycję (żaglówki) - bo w Lizbonie takie pływają, a w SF nie.
Byłem na obu tych mostach, na lizbońskim: przejechałem raz i kilka razy pod nim. Natomiast ten w SF mam obcykany z każdej strony - i pod i nad i autem i pieszo i znad chmur i z poziomu wody i na trzeźwo i na magicznie oraz przy muzyce Scotta McKenzie także, bo to było takie spełnienie marzenia, co opisałem na tym moim imiennym blogu.
Myślę, że mógł też brać pod uwagę proporcje, bo różnice są spore. Inne kolory mają też podpory pylonów.
Ciekaw byłem czy ktoś zgadnie bez guglania, bo zagadka była podchwytliwa - ten most w Lizbonie z daleka przypomina jako żywo Golden Gate Bridge w San Francisco - takie same pylony, naciągi, barwa i po wklejonym wycinku trudno się zorientować bez użycia AI
No ale można spojrzeć na to
Twtter is a day by day war
@pawelk chciałem sobie swój 600-tny wpis zostawić na coś mądrzejszego, no ale wyszło jak wyszło 🙂
Spojrzałem. Papierek lakmusowy? Czy o co chodzi?
Bo w naturze to oba mosty są identycznie rude, a jeszcze zależy jak słońce zaświeci.
Spojrzałem. Papierek lakmusowy? Czy o co chodzi?
Bo w naturze to oba mosty są identycznie rude, a jeszcze zależy jak słońce zaświeci.
popatrz na mosty wjeżdżając na nie i wróć do tego fragmentu Twojego zdjęcia, który wrzuciłem 🙂
To taka zagadka.
Twtter is a day by day war
no tak, jadąc mostem to widać że żeberka pylonów są inaczej ustawione (w Lizbonie krzyżowo, w SF poziomo), ale z profilu? Myślisz, że obiektyw gugla zwrócił uwagę jak się układa cień na słupkach?
Myślisz, że obiektyw gugla zwrócił uwagę jak się układa cień na słupkach?
Nie wiem, ja zwróciłem uwagę.
Twtter is a day by day war
i tu już sztuczna inteligencja się pomyliła, wskazując most w San Francisco. Także ten.
No więc... kolejny dowód na to, że ta szumnie nazwana sztuczna inteligencja to zbiór procesorów i pamięci a nie coś co myśli. Oczywiście można sobie wyobrazić narzędzie, które by zweryfikowało te cienie, które ja zauważyłem, ale wcześniej by musiał być ktoś kto stworzy taki algorytm. A te wszystkie narzędzia do publicznego użytku zakładają możliwość popełnienia błędu bo nie boli. Gorzej gdy ktoś dojdzie do wniosku, że można przy pomocy takich niedorobionych systemów robić poważne rzeczy. Dlaczego? Ano dlatego, że ludzie zakładają, że "robot się nie pomyli" i nie biorą pod uwagę, że robot zrobi to do czego go człowiek przygotuje, jeśli pojawi się sytuacja, której człowiek nie przewidział to jeśli na końcu nie ma "else" i odwołania do człowieka, to w zależności od obszaru działania może nic się nie zdarzyć albo narobić wiele szkód.
Twtter is a day by day war
No więc... kolejny dowód na to, że ta szumnie nazwana sztuczna inteligencja to zbiór procesorów i pamięci a nie coś co myśli.
Na razie. Na razie jest na poziomie przedszkolaka. Ale do matury przystąpi znacznie wcześniej niż dzisiejszy przedszkolak.
No więc... kolejny dowód na to, że ta szumnie nazwana sztuczna inteligencja to zbiór procesorów i pamięci a nie coś co myśli.
Na razie. Na razie jest na poziomie przedszkolaka. Ale do matury przystąpi znacznie wcześniej niż dzisiejszy przedszkolak.
Ja jednak mam inne zdanie.
Systemy są tak mądre jak algorytmy, na których opiera się ich działanie a te algorytmy są tworzone przez ludzi. Niestety dostrzegam pogłębiającą się ignorancję wśród programistów. Coraz więcej jest ludzi, którzy nauczyli się Pythona na trzytygodniowych kursach programistycznych i już są programistami. To powoduje degenerację programów, które coraz częściej są wypuszczane na produkcję bez wystarczającego testowania. Ważny jest czas, żeby przegonić konkurencję i kasa (mniejsza, a tę można płacić takim programistom), żeby więcej zarobić. Nikt tych ludzi nie uczy zasad dobrego programowania, algorytmów, optymalizacji algorytmów, obsługi błędów, zasad analizy błędów, wyciągania wniosków ze zidentyfikowanych błędów i podatności, itd. itp. Jest coraz więcej kodu byle jakiego, którego niedociągnięcia są pokrywane przez coraz szybszy sprzęt. Bo po co optymalizować sposób wyszukiwania, skoro można dołożyć jeszcze jeden procesor. A to wszystko dotyczy nie tylko szybkości realizowania zadań ale i jakości realizacji. Wystarczy spojrzeć na Mapy Google, które są znacząco gorsze od Garmina, z którego korzystałem na Nokii 20 lat temu. Znacząco gorsze zarówno w optymalizacji trasy jak i przekazywaniu informacji (chyba każdy kto korzystał z MG zauważył rozjazdy w tekstach typu "skręć w lewo", co ma oznaczać "jedź prosto, nie skręcaj w prawo"). Każdy pewnie korzysta z wyszukiwarki Google i co można znaleźć w takiej wyszukiwarce?
Ot np. takie kwiatki a zapewniam, jest ich cały trawnik.
Co jest nie tak? Już wyjaśniam - Tomasz Sokołowski, ten z lewej strony na dole, to jest inny Tomasz Sokołowski, niż na pozostałych trzech zdjęciach. Ale dla AI Googla, to nie ma znaczenia bo... właśnie - ignorancja i niedokładność twórców algorytmów.
A wiecie, że przed długim weekendem został otwarty kawałek S7? Wiecie, że ludzie wyjeżdżając na majówkę zgłupieli, nie wiedzieli jak jechać? Bo Mapy Google nie pokazywały nowego odcinka. Powiecie, bo musiały się nauczyć. Być może, wątpię, że się uczą, raczej ktoś musi dodać nową trasę ale... w niedzielę po południu tej nowej trasy jeszcze nie było w MG. Tutaj znów wracamy do ludzi, nie napisali algorytmów AI, które by się uczyły nowej trasy na podstawie informacji zwrotnej z samochodów jadących nową drogą, nie mają alertów, że dużo samochodów jedzie poza mapą, nie poprawiają tego na bieżąco. Ignorancja? Lenistwo? Niski priorytet? Być może to ostatnie. Ale skoro tak, to pokazuje, że szybkość rozwoju będzie mocno hamowana przez te wszystkie czynniki, czyli przez kasę i ludzi.
Twtter is a day by day war
Czyli zgadujemy guglem czy z pamięci? Bo z pamięci nie wiem a guglem wiem 🙂
Czyli zgadujemy guglem czy z pamięci? Bo z pamięci nie wiem a guglem wiem 🙂
Każdy jak lubi.
Twtter is a day by day war
W tym przypadku to ani nie trzeba tam być ani korzystać z googla. 😉
Bazylika św. Jerzego w Kętrzynie?
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
W tym przypadku to ani nie trzeba tam być ani korzystać z googla
No tak, nie sprawdziłam, że na tej tablicy napis jest czytelny 🙂
Twoja kolej.
Kontrowersyjne. A dokładnie widoczna na zdjęciu budowla. Przynajmniej na pewnym forum 🙂
Kontrowersyjne
poważnie? 🙂 🙂
Grodzisko w Tumie.