Witaj. Widzę, że już ktoś rozprawił się z "twórczością" tego pana. Ja raczej nie będę wnikał czy i kiedy autor chrzcił dzieci, natomiast samo zjawisko guru i wielbicieli jest ciekawe. Szkoda, że jego "popularność" opiera się na formie nienawiści.
Twtter is a day by day war
Ja raczej nie będę wnikał czy i kiedy autor chrzcił dzieci
W to nie trzeba wcale wnikać, bo guru Coryllus z wielką przyjemnością pisze o sobie - ego ma jak balon. No a jego wyznawcy nie chcą być gorsi i jak mieli zaszczyt być w domu guru to ze szczegółami to opisują, nawet co u guru było do jedzenia. Tak że to nie jest jakaś złośliwa "lustracja" tylko po prostu pierwsze z brzegu przykłady tego, co ci ludzie sami wypisują i to nie czując w tym żadnej żenady.
Dzień dobry, trafiłam tutaj właśnie przez "Szkołę nawigatorów", którą czasem czytam dla beki.
Hej, poznaliśmy się więc za sprawą książki Michała Radoryskiego:) Przyznaję, że zmęczyła mnie nieco jej konwencja i z pewną ulgą dobrnąłem wreszcie do końca. Jeśli zdecydujesz się z nami zakolegować, panno S, zobaczysz, że różni nasi bywalcy różnie oceniają Nienackiego i krytycznych ocen też nie brakuje. No i nie gadamy przecież tylko o Nienackim:)
Tak że to nie jest jakaś złośliwa "lustracja" tylko po prostu pierwsze z brzegu przykłady tego, co ci ludzie sami wypisują i to nie czując w tym żadnej żenady.
Rozumiem. Nie ma z tym problemu, pewnie gdybym wnikał w "twórczość" tego pana i przeczytałbym historię chrztu jego dzieci, to sam bym się z tego nabijał 😀
Twtter is a day by day war
Ja z tej książki znam tyle, co było w necie. A nawet to czytałam na szybko, bo po prostu mnie znudziło. Takie bez przerwy mruganie aluzjami, że niby zaraz będą jakieś superwtajemniczenia, ale ciągle nic nie ma, tylko kolejnie mrugnięcie. Jeśli przeczytałeś całość to może zdradź, czy guru Coryllus w końcu coś tam wymrugał poza wierszówką czy nie. Bo jeszcze nie zwariowałam, żeby na coś takiego wydawać 45 złotych plus przesyłka. Nawet jeśli ma wypukłą okładkę 😉
Co do jednej sprawy, wypada się jednak zgodzić z tym co tam napisali...póki co, wśród tutejszych krytyków książki, jeden Kustosz ją przeczytał.
Jeśli przeczytałeś całość to może zdradź, czy guru Coryllus w końcu coś tam wymrugał poza wierszówką czy nie.
Zabieram się właśnie za pisanie tekstu na temat tej książki, który opublikuję na portalu, więc póki co muszę trzymać język za zębami:) Chwila cierpliwości.
Co do jednej sprawy, wypada się jednak zgodzić z tym co tam napisali...póki co, wśród tutejszych krytyków książki, jeden Kustosz ją przeczytał.
Ale że co? Że inni nie mają prawa się wypowiadać? Autor wrzucił trzy całkiem duże rozdziały do netu i chyba wrzucił nie te najgorsze, ale raczej te lepsze, tak na zachętę. Więc jak to mają być lepsze, to nawet gdybym miała książkę przed sobą, to te gorsze już chyba bym tylko kartkowała.
Okładka wypukła, a w środku wszystko takie byle jakie. Te demaskacje spóźnione o 30 lat jak z Nienackim albo o prawie sto lat jak z Żeromskim. O tym, że Żeromski to grafoman to już chyba z dziesięć razy czytałam. Nawet Gazeta Wyborcza o tym pisze. I jakieś takie niechlujne to wszystko. "Tim odwrócił okładkę i przeczytał głośno i wyraźnie -Stephen Dżeromski, Trylogia nadmorska. " Jaki Anglik przeczyta Żeromski jako Dżeromski? Geromski tam było na okładce? Jeromski? No ale to też pewnie taka konwencja i surrealizm 🤣 A może raczej jak guru wyobraża sobie język angielski, którego oczywiście nie zna.
Zabieram się właśnie za pisanie tekstu na temat tej książki, który opublikuję na portalu
A nie za dużo będzie tej darmowej reklamy? Może kilka najśmieszniejszych/najgłupszych cytatów wystarczy?
Co do jednej sprawy, wypada się jednak zgodzić z tym co tam napisali...póki co, wśród tutejszych krytyków książki, jeden Kustosz ją przeczytał.
Ale my nie krytykujemy książki jako takiej tylko to co przeczytaliśmy oraz ideę. Z niecierpliwością czekam na opinię Kustosza, bo lubię je czytać i choć nie zawsze się zgadzam to zawsze są one uczciwe i barwnie napisane.
"Tim odwrócił okładkę i przeczytał głośno i wyraźnie -Stephen Dżeromski, Trylogia nadmorska. " Jaki Anglik przeczyta Żeromski jako Dżeromski? Geromski tam było na okładce? Jeromski?
To pewnie miało być śmieszne.
Twtter is a day by day war
Ale że co? Że inni nie mają prawa się wypowiadać?
Prawo do czego? Do recenzowania książki, której się nie czytało? No daruj...
Ale my nie krytykujemy książki jako takiej tylko to co przeczytaliśmy oraz ideę.
Tak? To wybacz, bo widać błędnie odczytałem cudzyslów, którego użyłeś pisząc: ,,dzieło,,
Ale że co? Że inni nie mają prawa się wypowiadać?
Prawo do czego? Do recenzowania książki, której się nie czytało? No daruj...
Prawa do wypowiadania się o trzech długich rozdziałach, które wybrał i zamieścił sam autor, więc chyba uważa je za udane.
A tak poza tym to skoro guru Coryllus wypowiada się o książkach, których nigdy nie widział, co mu udowodniono, to czemu w drugą stronę nie może być takiej samej "konwencji" i "surrealizmu"? 🤨
W sieci są dostępne obszerne fragmenty tej książki, moim zdaniem reprezentatywne dla całości, więc spokojnie można wyrobić sobie opinie. Bywalcy stron zaprzyjaźnionych z wydawcą i prawdopodobnie jednocześnie autorem, którzy też książki nie czytali, również wypowiadają się na jej temat na podstawie opublikowanych rozdziałów.
Prawa do wypowiadania się o trzech długich rozdziałach, które wybrał i zamieścił sam autor, więc chyba uważa je za udane.
No chyba jednak nie tylko o trzech, skoro piszesz:
Okładka wypukła, a w środku wszystko takie byle jakie.
A tak poza tym to skoro guru Coryllus wypowiada się o książkach, których nigdy nie widział
Posługiwanie się takimi argumentami mnie nie przekonuje. I żeby nie było, nie czytałem książki, zamówiłem, zamierzam przeczytać i dopiero potem wyrazić opinię (nie wykluczam, że krytyczną), ale opartą o wiedzę, a nie o z góry przyjęty pogląd.
Tak? To wybacz, bo widać błędnie odczytałem cudzyslów, którego użyłeś pisząc: ,,dzieło,,
Tobie poważnie trzeba dodawać emotki żebyś zrozumiał ironię?
Twtter is a day by day war
Tak? To wybacz, bo widać błędnie odczytałem cudzyslów, którego użyłeś pisząc: ,,dzieło,,
Tobie poważnie trzeba dodawać emotki żebyś zrozumiał ironię?
Cóż, widać tak, bo odebrałem to raczej jak wpisanie się w konwencję tu panującą - ,,Nienacki wielkim wieszczem był i basta", a nie ironię.
w konwencję tu panującą - ,,Nienacki wielkim wieszczem był i basta"
Oj wygląda na to, że masz zły dzień albo bardzo wybiórczo czytasz to co jest tu napisane. Zawsze możesz rozpocząć pasjonującą dyskusję czy Pan Samochodzik i UFO to Pan Samochodzik czy nędzna próba przypodobania się publice. Czy to będzie wystarczające do tego żeby zrezygnować z tak jednoznacznych opinii na temat uczestników forum?
Twtter is a day by day war
Okładka wypukła, a w środku wszystko takie byle jakie.
Ale przecież ja już wcześniej, przed pierwszym Twoim postem w tej sprawie, napisałam jasno, że znam tylko to, co w necie, więc to chyba też jasne, że moje "wszystko" = "wszystko co jest w necie". Więc nie udaję, że wiem więcej niż wiem i nikogo nie zwodzę.
Uważam też, co raz jeszcze powtórzę, że jak najbardziej mam prawo wypowiadać się o tym, co wrzucił do netu autor. Przecież chyba po to to wrzucił, a nie żeby zaległo milczenie.... Co innego jakby to były wykradzione autorowi kawałki, tendencyjnie dobrane i go ośmieszające. A jak sam się ośmiesza to już inna sprawa 😛
Nienacki wielkim wieszczem był i basta
A tutaj w ogóle ktoś jest, kto tak uważa?