A może zwyczajnie cena była z kosmosu i ktoś nie potrafi się z tego wycofać? Z tej wypowiedzi, o ile jest prawdziwa, wygląda jakby właściciel myślał, że sprzedaje przynajmniej dom Elvisa a tu nikt nie chce płacić o jedno zero za dużo bo to Nienacki.
Boguś nie ma obowiązku tłumaczyć się ze swoich spraw jakiemuś randomowemu gościowi, który wpadł na chwilę zobaczyć dom Nienackiego. Może zażartował albo powiedział coś na odczepnego, naprawdę nie ma sensu budować na tym jakichkolwiek teorii.
Boguś nie ma obowiązku tłumaczyć się ze swoich spraw jakiemuś randomowemu gościowi, który wpadł na chwilę zobaczyć dom Nienackiego. Może zażartował albo powiedział coś na odczepnego, naprawdę nie ma sensu budować na tym jakichkolwiek teorii.
Oczywiście, że nie ma obiwiązki tłumaczyć się nikomu z niczego. Napisałem więc 'o ile jest prawdziwa'. Natomiast jeśli jednak tak powiedział, to musi się liczyć z tym, że to będzie komentowane. Bo artykuły o Nienackim od lat pokazują się regularnie, bo cena potężna i wreszcie dlatego, że ludzie nie lubią gdy ktoś uważa, że zeobił ich w trąbę wcale tego nie robiąc. A na odczepnego łatwiej się mówi, że bo chce sprzedać i już.
Faktem jest, że dom był wystawiony, że cena była potężna, a moja teoria, że zbyt wysoka nie opiera się o wypowiedź Molendy. Oczywiście wszystko jest tyle warte ike ktoś chce zapłacić ale jak widać, na ten moment, nikt tyle nie chce zapłacić.
Twtter is a day by day war
A może zwyczajnie cena była z kosmosu i ktoś nie potrafi się z tego wycofać? Z tej wypowiedzi, o ile jest prawdziwa, wygląda jakby właściciel myślał, że sprzedaje przynajmniej dom Elvisa a tu nikt nie chce płacić o jedno zero za dużo bo to Nienacki.
Boguś nie ma obowiązku tłumaczyć się ze swoich spraw jakiemuś randomowemu gościowi, który wpadł na chwilę zobaczyć dom Nienackiego. Może zażartował albo powiedział coś na odczepnego, naprawdę nie ma sensu budować na tym jakichkolwiek teorii.
Może i randomowemu, ale nie pojawił się on w tamtym miejscu przypadkowo. Nie wiemy, ile powiedział o sobie panu Bogusławowi (i czy zdradził, że chce zdobytą wiedzę upublicznić), ale było do przewidzenia, że w obecnych czasach wieść może się ponieść choćby w mediach społecznościowych.
"Wakacje Pana Samochodzika" = "Złota rękawica"? 🤔
Nic innego nie pasuje.
A jakim zwrotem ten tekst się zaczyna? Co z dzwonkiem?
Jasne, że "Rękawica".
BTW Dom po Nienackim ma od niedawna swój profil na INSTA: https://www.instagram.com/domponienackim/
Profil na FB to ma chyba wręcz od dzisiaj 🙂
Udało mi się dotrzeć do tekstu, jaki był kiedyś na stronie nienacki.art.pl Kozę z dzwonkiem temu kto by zgadł, jak zaczęła swój minireportaż Barbara Tylicka 😀
Kozę z dzwonkiem temu, kto non-stop wymieni kolejno tytuły wszystkich powieści Zbigniewa Nienackiego o Panu Samochodziku. Jest ich... ukazała się właśnie dziewiąta pt. "Pan Samochodzik i Winnetou", dziesiąta złożona w Wydawnictwie Pojezierze ukaże się w przyszłym roku pt. "Pan Samochodzik i niewidzialni", jedenasta jeszcze nieskończona, będzie nosiła tytuł (jeśli się coś autorowi nie odmieni) "Wakacje Pana Samochodzika". W poszukiwaniu dalszych przygód pana Tomasza nasz fotoreporter trafił do Jerzwałdu do samego autora, twórcy tej nieprzeciętnej literackiej postaci.
- Ja nie jestem Panem Samochodzikiem, ja go całkowicie wymyśliłem - zastrzegał się pisarz, ale wszystko wskazywało na to, że jednak ma wiele wspólnego ze swoim literackim bohaterem. A w końcu przyparty do muru, przyznał:
- Staram się być do niego podobny. Zgłębiam tajemnice wiedzy, aby umieć sobie radzić w każdej sytuacji. Wiele rzeczy robię sam np. meble. Znam się na wielu sprawach, mam łodzie, samochód, psa - no, rzeczywiście prawie jak Pan Samochodzik. Przygody też mnie nie omijają, przeciwnie same pchają się w ręce...
Nie trudno o przygody, jeśli się mieszka świątek i piątek, zimą i latem samotnie w wiejskiej chacie na skraju wsi nie opodal mazurskiej puszczy, u stóp Jezioraku, którym to jeziorem można dopłynąć do morza. Jacht i motorówka czekają u proga, dwa samochody są w każdej chwili gotowe prowadzić wstęgą szos i wierny czworonożny przyjaciel Prot (zdrobnienie od Protazy) czeka na skinienie zawsze chętny do drogi. Czy to nie przypomina stylu życia Pana Samochodzika? A oto zdjęcia z powszedniego dnia pisarza, który na pierwszy rzut oka wygląda jak wieczne wakacje.
Kozę z dzwonkiem temu, kto non-stop wymieni
Koza z dzwonkiem dekonspiruje autorkę jako Magdę vel Ankę moim zdaniem:)