I jeszcze jedna wiadomość.
Podobno można już kupować bilety na ostatnie spektakle "Nędzników" w Łodzi na czerwiec.
Ktoś jest chętny?
Dzisiaj mam coś specjalnie dla Kustosza: spektakl w Teatrze Muzycznym Roma z piosenkami Queen
To już kumulacja zupełnie okropna:) Choć może wcale nie. Wszak najbardziej, dla mnie, nie do zniesienia w Queen jest Freddie Mercury.
Dzisiaj mam coś specjalnie dla Kustosza: spektakl w Teatrze Muzycznym Roma z piosenkami Queen 🙂
Premiera w kwietniu.
A teraz serio: czy ktoś jest chętny? 19 stycznia rusza sprzedaż biletów.
Kiedyś bym powiedział, że biorę w ciemno (mimo że fanem Queen nigdy nie byłem), bo Roma, ale po „Waitress” zrobiłem się ostrożniejszy :p
Wiadomo co to ma być? Bo jeśli piosenki Queen, tylko grane i śpiewane nie przez Queen, to chyba nie...
„Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna”
A teraz serio: czy ktoś jest chętny?
My już byliśmy na "We will rock you" na West Endzie w Londku.
Twtter is a day by day war
Ja nie jestem fanką zespołu Queen, więc się nie skuszę. Ale na "Nędzników" chciałabym pójść.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
A teraz serio: czy ktoś jest chętny?
My już byliśmy na "We will rock you" na West Endzie w Londku.
Ale w Londku czy Londku-Zdroju? 😉
Ale w Londku czy Londku-Zdroju?
W Londku, tym prawdziwym 🙂
Twtter is a day by day war
Ale w Londku czy Londku-Zdroju?
W Londku, tym prawdziwym 🙂
To co mi Pan nic nie mówi? To przecież ja muszę pójść i poszukać. Zobaczyć, gdzie to jest.
Dzisiaj mam coś specjalnie dla Kustosza: spektakl w Teatrze Muzycznym Roma z piosenkami Queen 🙂
Premiera w kwietniu.
A teraz serio: czy ktoś jest chętny? 19 stycznia rusza sprzedaż biletów.
Niestety ceny inflacyjne - 190, 170 i 160 i 120 zł 😯 😫
Dzisiaj mam coś specjalnie dla Kustosza: spektakl w Teatrze Muzycznym Roma z piosenkami Queen 🙂
Premiera w kwietniu.
A teraz serio: czy ktoś jest chętny? 19 stycznia rusza sprzedaż biletów.
Niestety ceny inflacyjne - 190, 170 i 160 i 120 zł 😯 😫
No to rzeczywiście trzeba przemyśleć, czy warto.
U mnie dochodzi jeszcze koszt dojazdu do Warszawy.
Na razie się waham, bo w opisie spektaklu przeczytałam taką informację:
"Twórcą polskiego przekładu libretta i tekstów piosenek jest Michał Wojnarowski"
Nie wiem, czy podoba mi się idea tłumaczenia piosenek.
Na razie się waham, bo w opisie spektaklu przeczytałam taką informację:
"Twórcą polskiego przekładu libretta i tekstów piosenek jest Michał Wojnarowski"
Nie wiem, czy podoba mi się idea tłumaczenia piosenek.
Właśnie dlatego West End bije Romę na głowę.
Byliśmy na Mamma Mia w Londynie i w Romie i tłumaczone piosenki ABBY w Romie zawalają spektakl. W Londku ludzie tańczą i śpiewają (już nie wspominam o finałowym utworze, gdzie można tańczyć z aktorami na scenie) bo znają piosenki, w Polsce znają tylko muzykę, bo piosenki są inne.
Twtter is a day by day war
Ja nie jestem fanką zespołu Queen, więc się nie skuszę. Ale na "Nędzników" chciałabym pójść.
Też bym poszła, ale przy czerwcowych terminach nie ma opcji "Kup bilet".
Albo jeszcze nie ma sprzedaży na te terminy, albo już nie ma biletów.
Nie wiem, czy podoba mi się idea tłumaczenia piosenek.
Przecież to polski spektakl, w polskim teatrze, dla polskich widzów, z jakąś fabułą po polsku chyba, a nie koncert w formule "Twoja twarz brzmi znajomo" więc dla mnie to oczywiste.
Nie wiem, czy podoba mi się idea tłumaczenia piosenek.
Przecież to polski spektakl, w polskim teatrze, dla polskich widzów, z jakąś fabułą po polsku chyba, a nie koncert w formule "Twoja twarz brzmi znajomo" więc dla mnie to oczywiste.
A dla mnie nie.
Co innego takie na przykład piosenki z musicalu "Notre-Dame", których w oryginale i tak raczej nikt nie zna (poza maniakami frankofilami). Tłumaczenie takich piosenek rozumiem. One nie są osobnymi bytami. One opowiadają historię. Albo inaczej. Dopełniają ją.
Ale tutaj? Te piosenki zna każdy. Obawiam się, że w tłumaczeniu mogą stracić na urodzie.
W większości przypadków piosenki tracą urok po przetłumaczeniu. Ja na przykład nie lubię polskich przekładów francuskich piosenek (nawet tych dokonanych przez Młynarskiego). No nie lubię i już.
Nie mają dla mnie takiego uroku i czaru, jak oryginały.
Nie mają dla mnie takiego uroku i czaru, jak oryginały.
No to słuchasz wtedy oryginałów. A to, jak rozumiem, jest spektakl teatralny a nie koncert czyli ma opowiadać jakąś historię przy pomocy tych piosenek.
Dzisiaj wieczorem kupujemy bilety na "We will rock you" na piątek 2 czerwca, godzina 19.
Czy ktoś ma ochotę dołączyć?
Już niedługo, w kolejną sobotę, będziemy w Poznaniu na "Pięknej i Bestii".
Może ktoś ma ochotę wybrać się do Poznania?
Będziemy od piątku wieczorem do niedzieli, 3-5 marca.
W tę sobotę natomiast, 25 lutego, obejrzymy w toruńskim Teatrze Muzycznym spektakl "Morderstwo dla dwojga".
To będzie moja pierwsza wizyta w tym teatrze.
Może zatem ktoś ma ochotę zawitać do Torunia?
Do muzycznego zaglądam regularnie. Na Morderstwie dla dwojga już byłem. Sztuka ciekawa i śmieszna, ale musisz być bardzo uważna od samego początku. To co odgrywa na deskach Marcin Sosiński to mistrzostwo świata, sama zobaczysz, ja po prostu nie ogarniam, to czego on dokonał w tej sztuce ! Dla mnie to nadczłowiek.
Ciekawe kogo będzie miał za partnera, ja wolę Macieja Makowskiego znanego z La La Poland, ale teraz chyba będzie grał młody Wojciech Łapiński.
Wczoraj byłem też na premierze Się Kręci, bardzo fajny spektakl niby o Koperniku ale tak na prawdę o obecnym społeczeństwie, podkopywaniu roli nauki i wszędobylskich teoriach spiskowych. Z uwagi, że to była premiera był szereg ciekawych powiązanych wydarzeń, łącznie z pyszną degustacją oraz podarunkami.
Musisz wziąć pod uwagę, że ten teatr muzyczny w Toruniu to mikroteatr w porównaniu z teatrami w Gdyni, Warszawie i nie zobaczysz tu takiego rozmachu, spektakle są o 90% skromniejsze ale ma to swój swój urok. Jak masz kartę absolwenta UMK możesz kupić ulgowy bilet, ale ceny i tak są atrakcyjne.
Rzeczy, które posiadasz w końcu zaczynają posiadać ciebie
Chuck Palahniuk - Fight Club
Nawet nie wiedziałam że jest coś takiego jak karta absolwenta UMK 🙂
Jak można ją wyrobić?