Light Move Festiwal od 2011 roku jest stałym elementem na imprezowej mapie Łodzi. Ja na LMF przychodzę już od kilku edycji. W tym roku wybrałam się na festiwal światła z Kustoszem.
W ostatni weekend września mogliśmy podziwiać projekcje wielkoformatowe i iluminacje na sporej części ulicy Piotrkowskiej oraz mappingi wyświetlane na fasadach m.in. budynku ŁDK, cerkwi Aleksandra Newskiego, Teatru Wielkiego czy Komendy Wojewódzkiej Policji.
Mapping na budynku ŁDK
Mapping na cerkwi Aleksandra Newskiego
W tegorocznej edycji po raz pierwszy nic nie działo się na Placu Wolności ani w Parku Staromiejskim. A szkoda, plac jest w kształcie ronda dzięki czemu można wyświetlać mappingi przechodzące z jednego budynku na drugi. Według mnie bez tego obszaru na mapie festiwalowych atrakcji LMF stracił klimat.
Na mnie LMF zawsze robił duże wrażenie. Uwielbiam oglądać miasto spowite mnóstwem kolorów. Połączenie muzyki i światła w miejscach, które na co dzień mają zupełnie inny charakter. Na ten jeden weekend Łódź staje się najpiękniejszym miastem w Polsce. Wesoła, kolorowa, pełna życia i dźwięków.
Jednakże mam wrażenie, że z roku na rok LMF ma coraz niższy poziom. W tym roku poza mappingami i projekcjami wielkoformatowymi nie było w zasadzie żadnych instalacji artystycznych. Każdego roku cały Park Staromiejski pełen był takich instalacji. Sporo można było ich znaleźć również na Piotrkowskiej. Nie było również pokazu laserowego z muzyką na żywo, który odbywał się każdego roku. W tym roku tego nie było. Poniżej przykład instalacji artystycznych z poprzednich edycji.
„Uliczka braci Philips” z 2014 roku
Minusem jest też termin LMF. Niestety na koniec września/początek października noce są już zimne i często jest deszczowo co skutecznie zniechęca do podziwiania instalacji świetlnych, choć rozumiem zamierzenie twórców. Po pierwsze zmrok zapada szybciej a kolorowe światła i muzyka stanowią większy kontrast dla szaro burej aury.
I choć uważam, że tegoroczna edycja była dużo słabsza od poprzednich to i tak uważam, że warto było wziąć udział w tym wydarzeniu.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Fajne to. Szkoda, że trzeba po nocy jeździć do Łodzi 🙁
Twtter is a day by day war
Jednakże mam wrażenie, że z roku na rok LMF ma coraz niższy poziom.
Ja byłem drugi raz i teraz podobało mi się bardziej. Mam wrażenie, że w tym roku wszystkie iluminacje, mappingi etc zgromadzono na mniejszej przestrzeni dzięki czemu wszystko razem robiło wrażenie imprezy bogatszej w wydarzenia. W ubiegłym roku jakoś bardziej było to rozwleczone po mieście. No i pogoda znacznie lepsza. W ubiegłym roku zmarzłem jak cholera.
Rzeczywiście brakowało w tym roku zagospodarowania Placu Wolności przez LMF. Zwłaszcza, że poprzednio był tam naprawdę genialny mapping, którego wątkiem przewodnim było 100 polskich filmów na stulecie niepodległości.
Fajne to. Szkoda, że trzeba po nocy jeździć do Łodzi 🙁
Można jeździć po nocy, ale można też zatrzymać się u nas, w Łodzi;)
Na Light Move Festiwal byliśmy w piątek. Jak się okazuje, o mały włos ominęło nas transforowe spotkanie na szczycie:) Pozdrawiam.
Ja byłem drugi raz i teraz podobało mi się bardziej.
Oj żałuję bardzo, że się jednak nie zdecydowałam.... Super to wygląda.
Oj żałuję bardzo, że się jednak nie zdecydowałam.... Super to wygląda.
To tak jak ja 😥
Oj żałujcie. Najbliższa okazja dopiero za rok.:(
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
dopiero za rok
Żałuję. I na pewno nie odpuszczę.
Nigdy na takiej imprezie nie byłam. U nas można co najwyżej na Boże Narodzenie coś na Starówce zobaczyć. Kilka razy wyświetlano coś świątecznego na Wysokiej Bramie, nie kojarzę nic innego. Mogę się mylić oczywiście, ale ja przynajmniej nie widziałam. Nie wiedziałam nawet, że to się mapping nazywa. No cóż człowiek całe życie się uczy.
Pięknie to wyglądało tam u Was.
Pięknie to wyglądało tam u Was.
Pięknie, pięknie. Mappingi to forma sztuki, często niosą jakieś przesłanie, głębszą myśl, albo łączy je jakiś wspólny motyw tematyczny. A czasami mają walor jedynie estetyczny, choć nie wykluczam, że przesłanie też tam jest tylko ja nie potrafię go wychwycić:)
Żeby to wszystko można było zaprezentować musi być ciemno. Stąd zapewne ten jesienny termin festiwalu, bo latem słońce zachodzi o zbyt późnej godzinie. Minusem jest spore ryzyko pogodowe. W tym roku festiwalowy weekend szczęśliwie był bardzo ciepły, ale w roku ubiegłym chciałem tylko jak najszybciej schować się w jakiejś knajpie:)
Od jutra w Łodzi odbywać się będzie Light Move Festival.
Niestety ze względu na sytuację epidemiologiczną twórcy festiwalu zdecydowali, że w tym roku będzie się on odbywać głównie online. Mnie to jakoś nie zachęca.:(
Ten festiwal to przede wszystkim klimat miasta rozświetlonego całą gamą barw. W internecie to nie będzie to samo. Poniżej program:
25.09.2020 – Piątek
- 20:00 – Koncert L.U.C. Rebel Babel i Mela Koteluk
26.09.2020 – Sobota – blok poranny online
- 11:00 – Sekrety zabytków – warsztaty dla dzieci online
- 11:30 – Światło w architekturze – warsztaty dla dzieci online
- 12:00 – Światełko w tunelu – warsztaty dla dzieci online
- 13:00 – LMF Talks – Ilva Sobol, Izobrullo
- 13:30 – LMF Talks – Marco Amedani
26.09.2020 – Sobota – blok wieczorny online
- 20:00 – Światło Przyszłości – pokaz nad niebem Łodzi
- 20:15 – Light for Unity – online
- 20:45 – Fraktalna Serfaina – M. Dolata, I. Borys, K. Wasylkowski – online
- 21:00 – Roof Party – DJ-Set Red Bull – online
- 23:00 – Światło Przyszłości – pokaz nad niebem Łodzi
27.09.2020 – Niedziela – blok poranny online
- 11:00 – Tajniki Kolorów – warsztaty dla dzieci online
- 12:00 – Teatr Świateł – warsztaty dla dzieci online
- 13:00 – LMF Talks – Monika Szpener – online
- 13:30 – LMF Talks – Pani Pawlosky – online
- 14:00 – LMF Talks – Karel Bata – online
- 14:30 – LMF Talks – Beata Konieczniak – online
27.09.2020 – Niedziela – blok wieczorny online
- 20:00 – Światło Przyszłości – pokaz nad niebem Łodzi
- 21:00 – Luminous – Connecting – Arts & Thatre – Dance Company – online
- 21:30 – Światło Przyszłości – pokaz nad niebem Łodzi
- 22:00 – Finał Ligi Mistrzostw LMF – online
- 23:00 – Zamknięcie Festiwalu
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
No "online" to szału nie będzie.
Plus taki, że możecie oglądać gdziekolwiek będziecie, byleby tylko był internet.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Plus taki, że możecie oglądać gdziekolwiek będziecie, byleby tylko był internet.
Słaby to plus, bo równie dobrze można obejrzeć sobie na YouTube najlepsze mappingi z ubiegłych lat. Fantastyczna iluminacja, tłumy ludzi, szwendanie się po mieście, atmosfera, słowem cała ta otoczka tworzą dopiero Light Move Festival. Dziwię się, że chciało się komuś przygotowywać instalacje świetlne dla festiwalu online.