Po obejrzeniu serialu "Czarnobyl", tak się wkręciliśmy w temat, że chcielibyśmy z Milady wybrać się do Czarnobylskiej Strefy Wykluczenie i na własne oczy zobaczyć opuszczone miasto Prypeć, elektrownię i reaktor nr 4, w którym nastąpiła katastrofa.
Początkowo planowaliśmy tegoroczną jesień, ale trzeba chyba jednak pomyśleć o wiośnie lub kolejnej jesieni. Zbieramy śmiałków, kto ma ochotę na taki challange?
No dobra.... to co? Jedziemy? Bo jakoś w końcu nikt się nie określił . Nietaj i Wowax nie jadą - to już postanowione. Może Tereska by z nami pojechała?
Moja koleżanka właśnie wróciła z Prypeci. Na razie żyje i nie świeci. Mogę się jej podpytać o kwestie organizacyjne.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Moja koleżanka właśnie wróciła z Prypeci. Na razie żyje i nie świeci. Mogę się jej podpytać o kwestie organizacyjne.
Koperek przywiozła?
Koperek
Jak juz to koper! 🙂 Swoja drogą ciekawa jestem jakie tam są plony.
Jak juz to koper! Swoja drogą ciekawa jestem jakie tam są plony.
Podobno w okolicach Prypeci można znaleźć koperek który leczy wszystkie choroby świata. Tylko aby go zdobyć trzeba go najpierw dogonić, a później pokonać w walce.
Nie chcecie jechać to nie. Pojadę sama walczyć z tym koprem. Przecież nie będę tak leżeć i wzdychać.
Nie chcecie jechać to nie. Pojadę sama walczyć z tym koprem. Przecież nie będę tak leżeć i wzdychać.
No rzeczywiście leżeć i wzdychać to może nie ma co, ale żeby tak od razu do Prypeci jechać? Są przecież jakieś opcje pośrednie.
Są przecież jakieś opcje pośrednie
Moge tylko leżeć albo tylko wzdychać 🙂
Są przecież jakieś opcje pośrednie
Moge tylko leżeć albo tylko wzdychać 🙂
O, to już lepiej.
A po wizytacji Prypeci to dopiero bym leżała i wzdychała. Aga, może jednak chcesz ze mną pojechać? Razem byśmy sobie poleżały.
A po wizytacji Prypeci to dopiero bym leżała i wzdychała. Aga, może jednak chcesz ze mną pojechać? Razem byśmy sobie poleżały.
No co Ty? Żebyśmy razem świeciły później?
Wracając do meritum. Tej jesieni do Prypeci raczej jednak nie pojedziemy. Ale możemy zaplanować przyszłą wiosną lub jesień. Generalnie lepiej tam chyba jechać jak jest trochę chłodniej, żeby mieć na sobie więcej odzienia, a nie paradować niemal na golasa. To kto w końcu jest zainteresowany?
żeby mieć na sobie więcej odzienia, a nie paradować niemal na golasa
Czyli jednak się boisz promieniowania. Myślisz, że przez grubsze ciuchy Ci nic nie przelezie?
Czyli jednak się boisz promieniowania. Myślisz, że przez grubsze ciuchy Ci nic nie przelezie?
Chodzi o bezpośredni kontakt skóry z materiałem skażonym. Obejrzyj ten filmik.
No dobra. Tak na poważnie, to ja bym chciała jechać. I żadne tam takie, że będę świecić albo padnę z promieniowania nie trafią do mnie. Gorzej mi być nie będzie.
Dobrze byłoby podejść więc do tego poważnie. Szczerze mówiąc wolałabym jesień. Rozumiem, że tegoroczna nie wchodzi w grę?
My wstępnie tak, ale teraz muszę się zająć Anka na KozimWierchu, bo tam właśnie jest burza.
Twtter is a day by day war
My wstępnie tak, ale teraz muszę się zająć Anka na KozimWierchu, bo tam właśnie jest burza.
Pawle, teraz koniecznie zajmij się Anką. Prypeć chwilę poczeka:)
Czyli, póki co, lista śmiałków jest następująca:
Milady
Kustosz
Aldona
Paweł
Anka
My wstępnie tak, ale teraz muszę się zająć Anka na KozimWierchu, bo tam właśnie jest burza.
Teraz jak byłem w Tatrach używaliśmy apki pogoda&radar. Polecam apkę i polecam stosować ją na szlaku. Pogoda w górach szybko się zmienia, a burza tam na górze to nic przyjemnego. Jak wali a jest na Kozim to niech szybko zmyka do 5-tki.
Cała naprzód ku nowej przygodzie!
Taka gratka nie zdarza się co dzień
Niech piecuchy zostaną na brzegu
My odpocząć możemy i w biegu!
Czyli, póki co, lista śmiałków jest następująca:
Ja chcę strasznie! Przekonajcie proszę Agę.
Cała naprzód ku nowej przygodzie!
Taka gratka nie zdarza się co dzień
Niech piecuchy zostaną na brzegu
My odpocząć możemy i w biegu!