Perełka z dzisiejszych wiadomości:
"- Ta praca łączy ponad 80 osób z różnych środowisk - są to artyści naszego teatru, realizatorzy, twórcy i statyści z wielu miast. Oprócz tego gościmy artystów z Filharmonii Pomorskiej i Opery Nova. Wszyscy wnoszą nową energię - mówi dramaturżka Daria Sobik o nowym spektaklu Teatru Polskiego w Bydgoszczy."
Ja chyba w to nie wierzę ...
Dramaturżka jest OK.
Swoją drogą prawdziwy fan feminatywów pragnący podkreślić rolę i znaczenie kobiet ten tekst napisałby tak:
"- Ta praca łączy ponad 80 osób z różnych środowisk - są to artyści i artystki naszego teatru, realizatorzy i realizatorki, twórcy i twórczynie oraz statyści i statystki z wielu miast. Oprócz tego gościmy artystów i artystki z Filharmonii Pomorskiej i Opery Nova. Wszyscy wnoszą nową energię - mówi dramaturżka Daria Sobik o nowym spektaklu Teatru Polskiego w Bydgoszczy."
A nie tak?
"- Ta praca łączy ponad 80 osób z różnych środowisk - są to artystki i artyści naszego teatru, realizatorki i realizatorzy, twórczynie i twórcy oraz statystki i statyści z wielu miast. Oprócz tego gościmy artystki i artystów z Filharmonii Pomorskiej i Opery Nova. Wszyscy wnoszą nową energię - mówi dramaturżka Daria Sobik o nowym spektaklu Teatru Polskiego w Bydgoszczy."
@seth_22
Kobiety zawsze pierwsze? Trochę ryzykowne, bo to raczej tradycja patriarchatu 😀
A ja trochę z innej beczki. Pewna znajoma używa określenia"oddzwonię się" mając na myśli, że do kogoś oddzwoni. W związku z tym, że słyszę to niemalże codziennie, zaczęłam się zastanawiać nad tym skąd się jej to wzięło. Ciekawe czy to od "odezwę się", czy może jakoś inaczej powstało.
zaczęłam się zastanawiać nad tym skąd się jej to wzięło.
Może najlepiej po prostu ją o to zapytać?;)
Dziś w rozmowie telefonicznej z konsultantem pewnej firmy oferującej ubezpieczenia komunikacyjne usłyszałam słowo "użytkowniczka". Nie mogę sobie przypomnieć, żebym słyszała je gdzieś wcześniej.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Poradnik dla osób, które chcą pisać i mówić o grupach narażonych na dyskryminację w sposób trafny, inkluzywny i niepowielający stereotypów.
Poradnik powstał z inicjatywy agencji FleishmanHillard, we współpracy merytorycznej z prof. dr hab. Ewą Kołodziejek oraz pod patronatem Rady Języka Polskiego i Rzecznika Praw Obywatelskich.
Bardzo mi się podoba ta filozofia "Murzyn i Murzynka. Słowa te są obraźliwe dla mieszkańca Afryki". Założę się o każde pieniądze, że jeśli przeciętnemu mieszkańcowi Afryki powiem MURZYN to nie będzie wiedział o czym mówię.
Twtter is a day by day war
Taaa... Ale cieszy, że nawet tam napisali, że słowa są obraźliwe głównie przez to, że w angielskim błędnie przetłumaczono ich znaczenie.
że słowa są obraźliwe głównie przez to, że w angielskim błędnie przetłumaczono ich znaczenie.
dokładnie tak
Twtter is a day by day war
Zostałam ostatnio zaskoczona kilkoma pytaniami dotyczącymi pewnych łódzkich regionalizmów, które kłócą się z ogólnymi zasadami w języku polskim (i nie tylko). Podzielę się z Wami kilkoma z nich, może ktoś wie czemu występują takie różnice.
1. W mieście Łódź znajduje się osiedle o nazwie Radogoszcz. Wydawać by się mogło, że należy je odmieniać tak samo jak słowo Bydgoszcz.
Czyli np.:
konkurs operowy odbywa się w Bydgoszczy; konkurs operowy odbywa się w Radogoszczy. Jednak używaną w Łodzi i poprawną formą jest: na Radogoszczu.
więzienie w Bydgoszczy; więzienie w Radogoszczy. W Łodzi poprawne jest: więzienie na Radogoszczu.
2. Wszyscy wiedzą, że na Bałuckim Rynku można było kupić wszystko - od ubrań po prawo jazdy.:)
W innych polskich miastach zawsze używa się tej nazwy w szyku: Rynek ...(jakiś tam). W Łodzi nie ma Rynku Bałuckiego, oficjalną nazwą jest Bałucki Rynek.
3. W Łodzi znajduje się ulica Sterlinga. Słyszałam, że ponoć prawidłową wymową jest ulica [szterlinga], w Łodzi wszyscy mówią [sterlinga].
4. Chyba we wszystkich miastach na suwak mówi się zamek błyskawiczny. W Łodzi mówi się ekspres i ostatnio zdziwiło mnie, że gdy się tak wyraziłam to rozmówca nie wiedział o czym mówię.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
W innych polskich miastach zawsze używa się tej nazwy w szyku: Rynek ...(jakiś tam). W Łodzi nie ma Rynku Bałuckiego, oficjalną nazwą jest Bałucki Rynek.
Etam. W wielu miejscach jest Stary Rynek, Nowy Rynek, w Będzinie, Grudziądzu, jest Rybny Rynek, więc nie do końca tak. Pewnie jeszcze trochę się takich rynków znajdzie.
1. W mieście Łódź znajduje się osiedle o nazwie Radogoszcz. Wydawać by się mogło, że należy je odmieniać tak samo jak słowo Bydgoszcz.
Czyli np.:
konkurs operowy odbywa się w Bydgoszczy; konkurs operowy odbywa się w Radogoszczy. Jednak używaną w Łodzi i poprawną formą jest: na Radogoszczu.
więzienie w Bydgoszczy; więzienie w Radogoszczy. W Łodzi poprawne jest: więzienie na Radogoszczu.
Bo to jest ten Radogoszcz (rodzaj męski) i ta Bydgoszcz (rodzaj żeński).
Twtter is a day by day war
3. W Łodzi znajduje się ulica Sterlinga. Słyszałam, że ponoć prawidłową wymową jest ulica [szterlinga], w Łodzi wszyscy mówią [sterlinga].
To akurat nie musi być poprawne. Sterling był o ile dobrze wyszukałem, Żydem, niby jidysz ma dużo z niemieckiego ale być może nazwisko mówiło się z angielska? Przecież "storm" po angielsku to "storm" a nie "sztorm", no i "sterling" to po angielsku "sterling", prawda?
Twtter is a day by day war
W innych polskich miastach zawsze używa się tej nazwy w szyku: Rynek ...(jakiś tam). W Łodzi nie ma Rynku Bałuckiego, oficjalną nazwą jest Bałucki Rynek.
Etam. W wielu miejscach jest Stary Rynek, Nowy Rynek, w Będzinie, Grudziądzu, jest Rybny Rynek, więc nie do końca tak. Pewnie jeszcze trochę się takich rynków znajdzie.
W Bydgoszczy jest Rybi Rynek, Wełniany Rynek i Zbożowy Rynek 🙂
1. W mieście Łódź znajduje się osiedle o nazwie Radogoszcz. Wydawać by się mogło, że należy je odmieniać tak samo jak słowo Bydgoszcz.
Czyli np.:
konkurs operowy odbywa się w Bydgoszczy; konkurs operowy odbywa się w Radogoszczy. Jednak używaną w Łodzi i poprawną formą jest: na Radogoszczu.
więzienie w Bydgoszczy; więzienie w Radogoszczy. W Łodzi poprawne jest: więzienie na Radogoszczu.
Bo to jest ten Radogoszcz (rodzaj męski) i ta Bydgoszcz (rodzaj żeński).
Tak, to wyjaśnia końcówkę "u" w odmianie słowa: Radogoszcz.
Natomiast jeśli chodzi o użycie odpowiedniego przyimka, to wydaje mi się, że wyjaśnienie jest następujące:
Radogoszcz jest wszak osiedlem, jak wspomniała sama Milady.
W przypadku osiedli nie mówi się przecież "w", tylko "na".
Czy w Warszawie mówi się: w Pradze, w Mokotowie, w Targówku? Nie. Mówi się: na Pradze, na Mokotowie, na Targówku.
W Bydgoszczy też nie mówi się: w Piaskach, w Bartodziejach, w Wyżynach itd., tylko na Piaskach, na Bartodziejach, na Wyżynach.
Jedyny problem, jaki mają niektórzy Bydgoszczanie stanowi osiedle Fordon. Zdecydowana większość osób mówi: w Fordonie. Ta forma pochodzi zapewne z czasów, kiedy Fordon był osobnym miastem i wtedy słowo "w" było jak najbardziej zasadne. Teraz powinno się mówić "na Fordonie", gdyż od roku 1972 bodajże Fordon jest osiedlem Bydgoszczy. Niestety, każdy, kto tak mówi lub pisze, jest wyśmiewany.
A ja mam takie pytanie.
Otóż zostałam poproszona o zrobienie korekty książki mojego znajomego.
Nie wiedziałam, że to takie czasochłonne zajęcie 🙂
Ostatnio natrafiłam na formę, która mnie zdziwiła. Chodzi o podawanie lat, w których coś się działo.
W takiej formie: lata 30. lata 40.
Zwątpiłam. Po co są te kropki?
Najpierw chciałam je wyrzucić, ale sprawdziłam w internecie kilka artykułów i rzeczywiście wszędzie jest taka pisownia. Zostawiłam zatem, ale nadal mnie to intryguje.
Ktoś z Was wie, po co są te kropki po liczebniku?
Kropki stosuje się przy liczebnikach porządkowych, ale są wyjątki. Z grubsza opuszczamy je, gdy kontekst jest czytelny.
Tu jest to całkiem przejrzyście napisane:
https://www.google.pl/amp/s/lekcjaliteratury.pl/liczebniki-porzadkowe-a-kropka/amp/
Seth, bardzo dziękuję.
Rzeczywiście bardzo przystępnie jest to objaśnione.
Nigdy wcześniej nie zwracałam uwagi na tę kropki. Dopiero teraz, podczas korekty.
Czy w Warszawie mówi się: w Pradze, w Mokotowie, w Targówku? Nie. Mówi się: na Pradze, na Mokotowie, na Targówku.
Różnie z tym bywa, a powody są pewnie takie jak w przypadku Fordonu. Bo mieszka się w Wawrze, w Wilanowie, w Wesołej, w Ursusie, w Rembertowie, we Włochach a to są dzielnice, nie osiedla.
Tak samo w Gdańsku. Mieszka się we Wrzeszczu, w Oliwie ale też na Przymorzu czy na Zaspie. 🙂
Młodzieżowe Słowo Roku 2021.
Nie, no stara jestem jak grzyb. Zmurszała w dodatku. Zestaw młodzieżowych słów na rok 2021 rozwalił mnie emocjonalnie. Wgryzałam się w nie bezskutecznie próbując rozszyfrować co znaczą. A już słowo, które zwycięzyło wgniotło mnie, cholera, w tapczan, poduszkę i kocyk. Czyli w śpiulkolot. (brzmi jak z Tytusa). Pozostałe słowa nie mówią mi nic a jednak działają na wyobraźnię. Z tym, że prawidłowego znaczenia żadnego z nich nie rozkminiłam. Jednocześnie pomyślałam sobie, że nie wiem w jakim przedziale wiekowym jest dzisiejsza młodzież i że czas przyzwyczajać się do tego, że odległość mierzona w latach, pomiędzy osobnikami mojego rocznika a tą właśnie młodzieżą jest coraz większa i będzie się pogłębiać. 🙂
Muka! (to przynajmniej jest jasne i wiadomo o co chodzi)
Też pierwsze moje skojarzenie było z Tytusem, jak usłyszałam "śpiulkolot" 🙂
Czyli w śpiulkolot. (brzmi jak z Tytusa). Pozostałe słowa nie mówią mi nic a jednak działają na wyobraźnię. Z tym, że prawidłowego znaczenia żadnego z nich nie rozkminiłam.
To może jednak zdefiniuj, bo pierwsze słyszę i nic nie rozumiem. I pozostałą listę wklej bo temat ciekawy.