@pawelk
uważajcie na siebie!
tfu, tfu, chyba jakoś przeżyliśmy. Urwało kolejny raz "kapturek" z komina. Poprzednio w ubiegłym roku wyłamało wkręty, więc serwis ogarnął takie wkręty nie do urwania, to wyciągnęło całość z rury kominowej 🙂
Twtter is a day by day war
U nas dwa razy nie było (jak dotąd) prądu - rano koło 10-tej przez jakąś godzinę, i między 17 a 18, trochę ponad pół.
„Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna”
Idzie kolejna wichura. Szczerze mówiąc, już jestem zmęczony.
Twtter is a day by day war
Prądu nie miałem wczoraj od 13 do 19, a Internetu aż do dzisiaj, do 16.
Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze!
Ech, poszliśmy dzisiaj na spacer, w okolicy na szczęście domów nie uszkodziło, ale kilka ogrodzeń poszło w drobny mak. W samym lesie sporo wywróconych lub złamanych drzew, z tym, że w samej Puszczy to trochę inaczej działa, bo na działkach ludzie wycinają uschnięte drzewa a w wielu miejscach Puszczy są pozostawione i taka wichura "naturalnie" je usuwa.
Twtter is a day by day war
No i od 10 nie ma prądu. Jeździmy na baterii to lapka i internecie mibilnym.
Twtter is a day by day war
I tak se siedzimy po ciemku. Ponoć strażacy cięli drzewo naruszone przez wichurę, zwalili na linię wysokiego napięcia i... uciekli bez zgłaszania. Dopiero o 19 sąsiad zgłosił.
Twtter is a day by day war
I tak se siedzimy po ciemku. Ponoć strażacy cięli drzewo naruszone przez wichurę, zwalili na linię wysokiego napięcia i... uciekli bez zgłaszania. Dopiero o 19 sąsiad zgłosił.
Rany, nadal? Myślałam, że godzinka, dwie i już... A jak sprzęty typu lodówka? Wytrzymają?
Rany, nadal? Myślałam, że godzinka, dwie i już... A jak sprzęty typu lodówka? Wytrzymają?
Instrukcje mówią, że powinny trzymać temperaturę a jak bedzie, zobaczymy.
Twtter is a day by day war
I tak se siedzimy po ciemku.
To i tak spoko, mój ojciec nie miał prądu od soboty do dzisiaj wieczór, prawie 3 doby. Mieszka w Warszawie.
Powoli trzeba się przyzwyczajać do zimna i braku prądu.
Jak nam gaz odetną...
To i tak spoko
Jakoś tak nie uważam. I wcale mnie nie pociesza to, że w Etiopii dzieci umierają z głodu.
Jak nam gaz odetną
Większość prądu w Polsce jest produkowana z węgla a maksymalna moc elektrowni węglowych jest wystarczająca żeby utrzymać niezbędne zasilanie.
Twtter is a day by day war
Swoją drogą zobaczcie jak jesteśmy uzależnieni od prądu. Większa awaria i są domy w których nie będzie wody, bo pompa na prąd, ogrzewania, bo kotłownia potrzebuje prądu, nie będzie można przyrządzić jedzenia ani nawet zagotować wody na herbatę, bo kuchenka, piekarnik, czajnik i inne kuchenne urządzenia na prąd, o zwykłym świetle nie wspominając.
Swoją drogą zobaczcie jak jesteśmy uzależnieni od prądu.
Dlatego zaczynam się zastanawiać: generator czy UPS a może oba rozwiązania...
BTW słyszałem taką historię o automatycznie zamykanych oknach dachowych z czujnikiem deszczu. Właściciel nie przewidział, że wcześniej może nastąpić odcięcie prądu i zalało mu dom.
Twtter is a day by day war
Swoją drogą zobaczcie jak jesteśmy uzależnieni od prądu. Większa awaria i są domy w których nie będzie wody, bo pompa na prąd, ogrzewania, bo kotłownia potrzebuje prądu, nie będzie można przyrządzić jedzenia ani nawet zagotować wody na herbatę, bo kuchenka, piekarnik, czajnik i inne kuchenne urządzenia na prąd, o zwykłym świetle nie wspominając.
Polecam książkę "Blackout" Marca Elsberga.
Jest świetna!
I jak, Pawle?
Macie prąd?
I jak, Pawle?
Macie prąd?
Oczywiście, że nie. Taki surwiwal nam PGE zafundowało. Już dziś pani na telefonie powiedziałem, że jak spóźniam się z płatnością za fakturę to jakoś natychmiast potrafią wysłać SMSa, a jak trzeba usługę dostarczyć to im się nie spieszy.
Twtter is a day by day war
Dlatego zaczynam się zastanawiać: generator czy UPS a może oba rozwiązania...
UPS na którym można by coś użytecznie pociągnąć przez dłuższy czas to chore pieniądze.
Ja się zastanawiałem nad generatorem. Głównie pod kątem pieca. Bez bieżącej wody można wytrzymać, mam w komórce rezerwę 3 baniaków po 5 litrów. Kuchenkę mam na gaz. Ale jeśli przy silnych mrozach padnie na dłużej prąd, to zaczyna się problem z ogrzewaniem. Mam niby jeszcze kominek, ale on nie był projektowany jako jedyne źródło ciepła i ogrzanie za jego pomocą całego domu wymaga ciągłego dokładania.Nocą jest problematycznie.
Problem z generatorem jest tylko taki, że to nie jest coś co można kupić, odstawić do garażu i zapomnieć. Bo wtedy można się zdziwić kiedy przyjdzie konieczność użycia.
No i w sumie jak dotąd tylko raz zdarzyła mi się przerwa trwająca 5 godzin (w zimie), ale to było wyłączenie planowe do którego się przygotowałem. Tak to są gdzieś do godziny. Da się przeczekać. Więc na razie nie kupuję.
„Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna”