Wypatrzyłaś coś ciekawego dla siebie?
No oczywiście, ale żadne białe kruki 🙂 Idę jeszcze raz, bo przez 1,5 godziny chyba z połowę i to pobieżnie przejrzałam.
Kupiłam sobie Rolleczek, Dygata, Rodziewiczównę i Pamiętniki Paderewskiego. Nienackiego widziałam tylko Wielki las i jakieś mniej znane wydanie któregoś Samochodzika. Ogólnie dużo klasyki, książek z PRLu, sporo historycznych.
Sąsiedzi wyszli na spacer:)
https://twitter.com/ZnienackaP/status/1539213768328196097?s=20&t=eX_zySwRik8izlnOwmn6FQ
Taka nieogolona? 😎
Cóż, widziałem znacznie korzystniejsze fotografie pani Ewy Szykulskiej. Ale duży plus, że zdjęcie u mnie zrobione;) Sesja być może przy okazji zdjęć do filmu "Hydrozagadka", który też był tutaj kręcony.
Gdyby ktoś planował w weekend 8-9 lipca 2023 odwiedzić grodzisko i kolegiatę w Tumie to może także wziąć udział w XXIII Międzynarodowym Turnieju Rycerskim na Zamku Królewskim w nieodległej Łęczycy. 😊
http://www.muzeumleczyca.pl/XXIII%20Mi%C4%99dzynarodowy%20Turniej%20Rycerski,5466,916
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
W piątek po południu wybrałam się na retrospektywę malarstwa Józefa Chełmońskiego w warszawskim Muzeum Narodowym. Nadal sporo osób, ale i tak jakieś 80% mniej niż przy pierwszym weekendowym podejściu 😉 Wystawa jest naprawdę duża - około 120 obrazów, w tym najsłynniejsze dzieła malarza. Bilety dość tanie, normalny 40 zł. Jeśli ktoś zastanawia się, czy warto, to według mnie - tak. Chełmoński to może nie Matejko, ale jego obrazy robią duże wrażenie. Szczególnie dobrze wychodziła mu kompozycja przestrzenna. Nawet jeśli mogłoby wydawać się, że artysta przeładował jakąś część obrazu, to całość i tak zachowuje równowagę.
Wystawa trwa do 26 stycznia, potem ma chyba odwiedzić jakieś inne miasta, ale nie jestem pewna.
Do wystawy Chełmońskiego dodam tylko, że jest świetnie przygotowany audioprzewodnik, dostępny przez stronę muzeum, jest także komentarz biologa na temat zwierząt i roślin 😉
https://www.mnw.art.pl/multimedia/jozef-chelmonski/
Na mnie ta wystawa zrobiła wielkie wrażenie. Chełmońskiego znałam wybiórczo, tylko poprzez najbardziej znane dzieła, choć na stałej wystawie jest ich kilkadziesiąt 🙂 Byłam dwa razy 🙂
Taka ciekawostka, w piątki po 17 bilety za połowę ceny, bez problemu dostępne przez internet.
Tak ciekawie opisujecie tą wystawę, że się wybiorę.
PS. Myślałem, że audioprzewodnik zrobi naukowiec a nie Wajrak.
PS. Myślałem, że audioprzewodnik zrobi naukowiec a nie Wajrak.
Są dwa audioprzewodniki 😉
Przynajmniej można sobie prawdziwą zimę pooglądać... Patrząc na te zaspy w od kilku lat typowy polski grudniowy dzień z tyłu głowy miałam scenę z "Misia":
Chełmoński się kończy, przynajmniej w Warszawie. Ale jak zrobi się wiosenne pomyślę chyba o wizycie w Płocku, zachęcona tym artykułem:
Ktoś był i widział?