Sprawdzę to jednak osobiście. Mam wrażenie, że mi sprzedadzą 🙂
Sprawdzę to jednak osobiście. Mam wrażenie, że mi sprzedadzą 🙂
A chętnie to zobaczę 😉
A chętnie to zobaczę
A ja Ci chętnie pokażę 🙂
A tym czasem u nas
Byłem posiadaczem aż dwóch pojazdów eksponowanych na wystawie. Zwiedzałaś?
Ja większe wystawy motoryzacji zwiedzałam dwukrotnie - w Nieborowie oraz w Otrębusach. Szczególnie bogate w eksponaty są właśnie Otrębusy. Poza tym było też sporo mniejszych wystaw organizowanych podczas różnych eventów jak np. Moto Weteran Bazar.
Z kolei nieoficjalnie zwiedziłam prywatne kolekcje tzw. cmentarzyska samochodów. Jedna z nich znajdowała się (piszę w czasie przeszłym, ponieważ nie wiem czy coś jeszcze pozostało tam do dnia dzisiejszego) w Grodzisku Mazowieckim i należała do Tadeusza Tabenckiego.
Druga znajdowała się w okolicach Aleksandrowa Łódzkiego.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Zwiedzałaś?
Ja jeszcze nie, ale Nietajenko z dzieciakami i owszem.
Ja jeszcze nie,
Czekasz na mnie ? 😀
Ja jeszcze nie,
Czekasz na mnie ? 😀
A jak 😀
To ja muszę u Was na dwa lata zostać żeby to wszystko ogarnąć 😀
To ja muszę u Was na dwa lata zostać żeby to wszystko ogarnąć 😀
Patrz, a mi się wydaje, że w Olsztynie nic ciekawego nie ma...
w Olsztynie nic ciekawego nie ma
W sumie....jakby tak przyjrzeć się dokładnie to nawet nie ma ruin, zaniedbanych podwórek ani innych atrakcji. Nawet % w nocy nie sprzedadzą.... A macie tam chociaż jakąś specjalnej troski ulicę?
W Olsztynie do końca marca jest wystawa samochodów z czasów PRL-u, na którą się wybieram(y) tylko jeszcze nie wiem kiedy.
„Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna”
Milady, normalnie wyjęłaś mi to spod myszki :).
W Olsztynie do końca marca jest wystawa samochodów z czasów PRL-u, na którą się wybieram(y) tylko jeszcze nie wiem kiedy.
Wiemy, linkowałam ciut wyżej. Nietajenko nawet już ją odwiedził.
Jeśli będziecie mieli ochotę się z nami spotkać w czasie pobytu w Olsztynie to dajcie znać.
W sumie....jakby tak przyjrzeć się dokładnie to nawet nie ma ruin, zaniedbanych podwórek ani innych atrakcji.
Nie, no aż tak to nie. Coś tam się znajdzie...
Wiemy, linkowałam ciut wyżej. Nietajenko nawet już ją odwiedził.
Jeśli będziecie mieli ochotę się z nami spotkać w czasie pobytu w Olsztynie to dajcie znać.
Pewnie że będziemy chcieli 😀 , tylko jeszcze nie wiemy kiedy.
Pewnie w okolicach połowy marca.
„Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna”
Aga, jak już będziesz mogła wychodzić, to koniecznie zajrzyj na to dzikie podwórko. Teraz na wiosnę, to powinien tam być gąszcz zieleni.
Na moim terenie zwierzęta przeniosły się z lasu do miasta i spokojnie spacerują po ulicach. No nie żadne jelenie, łosie czy żbiki tylko swojskie dziki ale kto wie co będzie za jakiś czas.