Wiem, o czym jest seria, przecież nie napisałam nic, co temu przeczy...
OK, ok:) Jakbyś chciała napisać coś o tej serii to założyłem już wątek: Marcin Ciszewski.
przenieśli się do (przykładowo) 1945 i współpracowali z Łupaszką przeciwko komunistom to projekt mógłby bardziej zainteresować obecnych decydentów
...I chyba nie byłoby w tym nic złego, ani dziwnego...skoro deptano pamięć o tych ludziach przez kilkadziesiąt lat, a potem dla ówcześnie rządzących najważniejsze było by scenariusz w jakikolwiek sposób odnosił się do problemów polsko-żydowskich, to naturalnym jest chyba, że kiedy w końcu można, to i warto, i trzeba kręcić filmy o ich losach, które w większości są gotowymi scenariuszami.
Nie byłoby nic złego, gdyby ktoś napisał dobry scenariusz na jeden z cenzurowanych w PRL-u tematów i decydenci, mając do wyboru "Majora" lub projekt na podobnym poziomie, ale opowiadający o Łupaszce, wybrali Łupaszkę. Złe jest, że dobry projekt może zostać odrzucony, bo partyzant jest nieodpowiedni. Albo że mając porządny scenariusz ktoś wybiera realizację kiepskiego, ale na odpowiedni w danym momencie temat. Zwłaszcza że efekt jest odwrotny do zamierzonego - po kilku kiepskich produkcjach mało kto czeka na podobne o tej samej tematyce. Ile osób oglądając zwiastun "Legionów" myśli "o nie, kolejna Bitwa warszawska"? I to dotyczy właściwie każdego okresu. A rezultat jest taki, że najlepszym polskim filmem o partyzantach pozostaje "Hubal"...
Złe jest, że dobry projekt może zostać odrzucony, bo partyzant jest nieodpowiedni.
Masz na myśli jakieś konkrety?
nawiązuję do swojej wcześniejszej wypowiedzi o tym, że Warszyc lepiej by się przysłużył ekranizacji Ciszewskiego niż Ponury.
Co do innych przypadków - na szybko przypominam sobie dobry scenariusz o Krystynie Skarbek, który tak sobie od lat leży, choć wszyscy szukają tematów na film historyczny. Z drugiej strony są projekty, które przegrywają nazwijmy to "pojedynki osobowe" - na przykład jeśli wziąć pod uwagę materiał literacki uważam, że niezrealizowany film Glińskiego o Katyniu byłby lepszy niż "Katyń" Wajdy.
Z ciekawostek historycznych, czyli projektów, do których można by wrócić po (kilkudziesięciu) latach - kojarzysz film Huberta Drapelli "Historia jednego myśliwca", który powstał na fali Odwilży i przez dekady był jedynym polskim filmem o naszych lotnikach w Anglii? Film słaby, ale scenariusz współtworzył Stanisław Skalski, więc jest w nim dużo autentyczności. W tym samym okresie Drapella i Skalski napisali coś w rodzaju dalszego ciągu - scenariusz o polskich lotnikach, którzy latają z Włoch ze zrzutami dla Powstania Warszawskiego. Świetny temat, do którego warto wrócić. Ale nikt tego nie zrobi...
Z ciekawostek historycznych, czyli projektów, do których można by wrócić po (kilkudziesięciu) latach - kojarzysz film Huberta Drapelli "Historia jednego myśliwca", który powstał na fali Odwilży i przez dekady był jedynym polskim filmem o naszych lotnikach w Anglii? Film słaby, ale scenariusz współtworzył Stanisław Skalski, więc jest w nim dużo autentyczności.
Hmm... nigdy o tym nie słyszałem. Koniecznie muszę zobaczyć bo temat bardzo mi bliski. Dzięki.
Bardzo filmowy temat, ale zawsze niewygodny, i kiedyś i teraz, to historia Brygady Świętokrzyskiej. Ja bym najchętniej sfilmował "Legion" Cherezińskiej, który w zasadzie napisany jest jak scenariusz.
Hmm... nigdy o tym nie słyszałem. Koniecznie muszę zobaczyć bo temat bardzo mi bliski. Dzięki.
Jest na cda ( https://www.cda.pl/video/2552409e4). Niestety kopia ma wyraźne rysy - miałam nadzieję, że KADR zdecyduje się na rekonstrukcję z okazji premiery "Dywizjonu 303", ale się zawiodłam...
Scenariusz wydaje się dość dziurawy, można wyróżnić kilka niemal oddzielnych epizodów. Przeszkadzają też monologi wewnętrzne bohatera. Spitfire'y zagrały ponoć jaki-9 😉 . Ale w scenach bitew wykorzystano autentyczne nagrania archiwalne z londyńskiego Imperial War Museum. Próbkę masz tutaj:
Jest na cda ( https://www.cda.pl/video/2552409e4). /a> Niestety kopia ma wyraźne rysy - miałam nadzieję, że KADR zdecyduje się na rekonstrukcję z okazji premiery "Dywizjonu 303", ale się zawiodłam...
Rysy, nie rysy, na pewno obejrzę:)
A tu coś, o czym pierwszy raz słyszę:
Z jednej strony niezła obsada i ekipa, z drugiej - TVP... Boję się czekać 😉.
Z jednej strony niezła obsada i ekipa, z drugiej - TVP... Boję się czekać 😉.
Bardzo fajny projekt filmowy i ekipa rzeczywiście niezła. Zdjęcia wyglądają obiecująco. Nie jestem tylko przekonany do koncepcji dwóch aktorek odtwarzających postać Osieckiej.
Zgodnie z zapowiedziami, w fabule poznamy zarówno młodość Osieckiej, czasy jej związku z Markiem Hłaską oraz późniejsze lata kariery.
Będzie łódzka filmówka, będą czasy STSu, będzie Hłasko. Ja nie mogę się doczekać.
Nie jestem tylko przekonany do koncepcji dwóch aktorek odtwarzających postać Osieckiej.
To samo pomyślałam. Przecież wystarczy DOBRA charakteryzacja, żeby odpowiednio postarzyć aktorkę.
A projekt rzeczywiście wydaje się ciekawy. Chętnie obejrzę.
Przecież wystarczy DOBRA charakteryzacja, żeby odpowiednio postarzyć aktorkę.
Właśnie, ale teraz jest jakaś dziwna moda na takie kombinacje. W serialu "Bodo" bardzo mi się to nie podobało. Zwłaszcza, że idiotyzm polegał na tym, że młodszego Bodo grał Antek Królikowski (rok urodzenia 1989), a starszego Tomasz Schuchardt (rok urodzenia 1986).
W serialu o Osieckiej jest przynajmniej 12 lat różnicy między wiekiem obydwu aktorek. Szkoda w każdym razie, że nie zagra Magdalena Cielecka (w roli starszej Agnieszki), która jak widzę była typowana przez Agatę Passent, córkę poetki. Zgadzam się z Agatą, to była bardzo dobra kandydatura.
To zależy też od tego, jak poprowadzą akcję, od kiedy zaczną, czy zrobią jakiś przeskok czasowy itd. Prawdę mówiąc wybrali takie aktorki, które nie mają uniwersalnej wiekowo urody. Nie wyobrażam sobie ani Rycembel jako 50-latki (prędzej jako staruszkę), ani Popławskiej jako licealistki...
W serialu o Osieckiej jest przynajmniej 12 lat różnicy między wiekiem obydwu aktorek. Szkoda w każdym razie, że nie zagra Magdalena Cielecka (w roli starszej Agnieszki), która jak widzę była typowana przez Agatę Passent, córkę poetki. Zgadzam się z Agatą, to była bardzo dobra kandydatura.
Oj nie, Kustoszu.
Cielecka???
Ona absolutnie nie pasuje zewnętrznie. Ma zbyt ostrą i wyrazistą urodę. Osiecka z wyglądu była dużo bardziej subtelna, delikatna i ciepła.
Podkreślam, że mówię tu o wyglądzie, nie o osobowości.
Cielecka???
Ona absolutnie nie pasuje zewnętrznie
Zgadzam się z Toba Yvonne. Cielecka w ogóle do Osieckiej nie pasuje.
Chciałem napisać, że jedna z aktorek jest łudząco podobna do Kasi Smutniak, która gra w w oryginalnym, włoskim "Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie". Zajrzałem do obsady i... to Kasia Smutniak:)
Dobiega końca 44 Festiwal Filmów Fabularnych w Gdyni. Nagrodę publiczności otrzymało "Boże Ciało" Jana Komasy, które ma być też polskim kandydatem do Oscara. To historia młodego chłopaka, który marzy o tym żeby zostać księdzem. Na skutek zbiegu okoliczności wciela się taką rolę i pełni posługę kapłańską w małym miasteczku stosując budzące kontrowersje metody ewangelizacji. Wczoraj w kinie widziałem zajawkę tego filmu i narobiłem sobie apetytu.
Z filmów festiwalowych bardzo też jestem ciekaw filmu "Ikar. Legenda Mietka Kosza", o którym już wcześniej wspominała Maruta.
Mnie zaciekawił "Czarny mercedes" Majewskiego.
a to w kontekście niedawnej dyskusji na temat możliwości kontynuowania serialu o Bednarskim z akcją rozgrywającą się w czasie wojny.
Mnie zaciekawił "Czarny mercedes" Majewskiego.
Świetna obsada w każdym razie.