Forum

Notifications
Clear all

Wehikuł i jego serce

Strona 3 / 5

PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4720
 
Wysłany przez: @yvonne

Wczoraj zaczęłam czytać "Trzech towarzyszy" Remarque'a i trafiłam na takie coś:

O proszę, to bardziej pasuje do inspiracji niż do serca wehikułu 🙂

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8878
 
Wysłany przez: @yvonne

Jak myślicie, czy Nienacki czytał Remarque'a?

Najstarsze polskie wydanie powieści "Trzej towarzysze" znalazłem z 1968 roku, co wykluczałoby inspirację, bo Nienacki nie czytał chyba w językach obcych. Ale może były wcześniejsze wydania tylko ja takiej informacji nie znalazłem.

Remarque'a na pewno znał, bo trudno mi sobie wyobrazić żeby nie czytał "Łuku triumfalnego" albo "Na zachodzie bez zmian".


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4720
 
Wysłany przez: @kustosz

Najstarsze polskie wydanie powieści "Trzej towarzysze" znalazłem z 1968 roku, co wykluczałoby inspirację, bo Nienacki nie czytał chyba w językach obcych. Ale może były wcześniejsze wydania tylko ja takiej informacji nie znalazłem.

Ktoś mógł mu opowiedzieć, mógł czytać felieton lub opracowanie, pracę magisterską etc. rzecz całkowicie niesprawdzalna.

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Maruta
(@maruta)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3665
 
Wysłany przez: @kustosz
Wysłany przez: @yvonne

Jak myślicie, czy Nienacki czytał Remarque'a?

Najstarsze polskie wydanie powieści "Trzej towarzysze" znalazłem z 1968 roku, co wykluczałoby inspirację, bo Nienacki nie czytał chyba w językach obcych. Ale może były wcześniejsze wydania tylko ja takiej informacji nie znalazłem.

 

1667029387-Bez-tytulu.jpg

OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8878
 

To znacząco zwiększa zwiększa prawdopodobieństwo inspiracji. Pierwsze wydanie "Wyspy" to rok 1964, czyli pisana pewnie rok wcześniej, akurat żeby mieć w miarę na świeżo powieść wydaną w 1959.


OdpowiedzCytat
Milady
(@milady)
. Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4496
 
Wysłany przez: @kustosz

To znacząco zwiększa zwiększa prawdopodobieństwo inspiracji.

Może i zwiększa, ale pomysł samochodu, który z zewnątrz wygląda pokracznie a pod maską znajduje się silnik o niesamowitej mocy nie jest taki znowu niezwykły i równie dobrze Nienacki mógł wpaść na to sam bez żadnej inspiracji (stosując się do powiedzenia, że nie ocenia się książki po okładce).

W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8878
 
Wysłany przez: @milady

Może i zwiększa, ale pomysł samochodu, który z zewnątrz wygląda pokracznie a pod maską znajduje się silnik o niesamowitej mocy nie jest taki znowu niezwykły i równie dobrze Nienacki mógł wpaść na to sam bez żadnej inspiracji (stosując się do powiedzenia, że nie ocenia się książki po okładce).

Oczywiście, ale jednak to zdanie...

Wysłany przez: @yvonne

"Któż mógł podejrzewać, że w tej śmiesznej obudowie bije wspaniałe serce wyścigowego silnika!"

...jest jak żywcem wyjęte z któregoś samochodzika.


OdpowiedzCytat
Yvonne
(@yvonne)
Member Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3618
 
Wysłany przez: @kustosz
Wysłany przez: @milady

Może i zwiększa, ale pomysł samochodu, który z zewnątrz wygląda pokracznie a pod maską znajduje się silnik o niesamowitej mocy nie jest taki znowu niezwykły i równie dobrze Nienacki mógł wpaść na to sam bez żadnej inspiracji (stosując się do powiedzenia, że nie ocenia się książki po okładce).

Oczywiście, ale jednak to zdanie...

Wysłany przez: @yvonne

"Któż mógł podejrzewać, że w tej śmiesznej obudowie bije wspaniałe serce wyścigowego silnika!"

...jest jak żywcem wyjęte z któregoś samochodzika.

Otóż to!

Też zwróciłam na to uwagę 🙂


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8878

OdpowiedzCytat
irycki
(@irycki)
Pan Motocyklik Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 488
 

Fajne 🙂

 

„Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna”

Moje fotoszopki (akt. 13.11.2022)


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8878
 

Ostatnio wpadły mi w ręce takie wizualizacje wehikułu Pana Samochodzika. Co wy na to?

1679998887-wehikul-pan-samochodzik-z-netu.jpg
1679998918-wehikul-pan-samochodzik-kartonowki-1.jpg
1679998955-wehikul-pan-samochodzik-kartonowki-2.jpg
Post został zmodyfikowany 2 lata temu 2 times przez Kustosz

OdpowiedzCytat
Teresa van Hagen
(@teresa-van-hagen)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 1928
 

Fajne, bo wreszcie coś co się z czółnem kojarzy.


OdpowiedzCytat
Nieprzypadek.pl
(@nieprzypadek-pl)
Member? Potwierdzony
Dołączył: 2 lata temu
Posty: 764
 

Ten rysunkowy ma sylwetkę Wartburga 313 Sport, który w naszej szerokości geograficznej teoretycznie mógł występować częściej niż Ferrari, ale pozory mylą. Jednak był rzadkością, zarezerwowaną raczej dla top agentów Stasi.

Ten drugi ma zaś kuper z klasycznego Wartburga 353, natomiast całość prezentuje się fantastycznie - zwłaszcza, że ktoś zadał sobie trudu i - od pomysłu do przemysłu - śladem Wuja Gromiłło, stworzył pięknego żelaźniaka. 


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8878
 
Wysłany przez: @nieprzypadek-pl

Ten drugi ma zaś kuper z klasycznego Wartburga 353, natomiast całość prezentuje się fantastycznie - zwłaszcza, że ktoś zadał sobie trudu i - od pomysłu do przemysłu - śladem Wuja Gromiłło, stworzył pięknego żelaźniaka. 

Też mi się bardzo podoba, ale to chyba model kartonowy a nie żelaźniak:)


OdpowiedzCytat
Nieprzypadek.pl
(@nieprzypadek-pl)
Member? Potwierdzony
Dołączył: 2 lata temu
Posty: 764
 
Wysłany przez: @kustosz

ale to chyba model kartonowy a nie żelaźniak:)

Trochę się tych modeli kiedyś narobiłem, więc mam podstawy sądzić, że to nie jest jednak karton, tylko coś poważniejszego 🙂
Owszem, daszek brezentowo-foliowy, ale taki być musi. Zwróć uwagę na koła: resorak jak nic!
A lampeczki, zderzaki: klasa!


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8878
 
Wysłany przez: @nieprzypadek-pl

Trochę się tych modeli kiedyś narobiłem, więc mam podstawy sądzić, że to nie jest jednak karton, tylko coś poważniejszego 🙂

Spróbuje więc może podpytać autora.


OdpowiedzCytat
Nieprzypadek.pl
(@nieprzypadek-pl)
Member? Potwierdzony
Dołączył: 2 lata temu
Posty: 764
 

@kustosz Koniecznie! Może robi seryjnie i przyjmuje zamówienia?!


OdpowiedzCytat
Aldona
(@aldona)
... Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 5962
 
Wysłany przez: @teresa-van-hagen

Fajne, bo wreszcie coś co się z czółnem kojarzy.

Otóż to 🙂 Też mi się podoba, jest taki jak powinien być. Tu i ówdzie bym coś przerobiła ale dyskretnie. 

 


OdpowiedzCytat
Maruta
(@maruta)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3665
 

Te wizualizacje przypomniały mi o pewnym pytaniu, które mnie czasem dręczyło podczas lektury. Mianowicie wehikuł ma być nie tylko pokraczny, co trudno zmienić. Ale dlaczego opisywany jest też jako czółno "odrapane" albo "zielonkawożółte, z zaciekami brązowymi i granatowymi"? Dlaczego Tomasz go nie przemalował? Nie zadbał trochę o karoserię? Co innego dziwaczny samochód w dobrym stanie, a co innego taki, który wygląda na zniszczony i zdezelowany...


OdpowiedzCytat
Nieprzypadek.pl
(@nieprzypadek-pl)
Member? Potwierdzony
Dołączył: 2 lata temu
Posty: 764
 

@maruta Odpowiedź jest prosta: aby pomalować samochód trzeba go rozebrać na części (by wypiaskować a potem zmieścić poszczególne elementy do kabiny lakierniczej). Jeśli coś było pospawane na fest i nikt oprócz Wuja nie wiedział jak się zabrać do rozłożenia/złożenia - to niestety... 
Sprayów do malowania wtedy nie było, a malowanie pędzelkiem? Hmmmm....


OdpowiedzCytat
Strona 3 / 5
Share: