Masz zacięcie na tego Szklarskiego, podziwiam.
Masz zacięcie na tego Szklarskiego, podziwiam.
Ciekawy przypadek, daje sporo doświadczenia. To nie jest tak, że siedzę i szukam, bo mi spać nie daje. W międzyczasie bawiłem się przypadkiem Polaka w Stanach, który we wniosku o naturalizację deklaruje małżeństwo (z dokładnymi datą i miejscem ślubu) ale urząd (obecnie) twierdzi, że nie istnieją dokumenty potwierdzające jego ślub, pomogłem człowiekowi znaleźć francuskiej gazety sprzed 100 lat, w których opisywano śmierć jego rodziny, podrzuciłem komuś materiały dotyczące jego rodziny w USA i pewnie jeszcze kilka innych rzeczy, których już nie pamiętam.
Co do tego, co napisałem powyżej, mam pewne podejrzenia, które mogą wyjaśnić dlaczego nie ma wcześniejszych niż 1909 r. wpisów z EI dotyczących Szklarskich ale to jeszcze zbyt wcześnie, żeby o tym pisać.
Twtter is a day by day war
Ciekawy wywiad z panem Molendą w szczecińskim IPNie.
Bardzo dobra prowadząca doktor Katarzyna Rembacka, która była przygotowana do spotkania. Przeczytała nie tylko książkę, ale poszukała informacji w innych źródłach.
Na końcu pan Molenda wspomina o nas (już trochę łagodniej niż na fejsie) i forach Pana Samochodzika (szanuje) i... przyznał się, że właśnie skończył pisać biografię Nienackiego.
Twtter is a day by day war
i... przyznał się, że właśnie skończył pisać biografię Nienackiego.
konkurencja i to wątpliwej konduity.
Nie wiem jakiej bo nie czytałem. Z tych kilku zdań wynika, że autor bardzo dokładnie przestudiował wszystkie fora PS.
Twtter is a day by day war
Z tych kilku zdań wynika, że autor bardzo dokładnie przestudiował wszystkie fora PS.
To akurat dobrze bo może pozwoli uniknąć bzdur.
A wracając do Szklarskiego to bardzo dużo uwagi poświęcił nam pan autor. Ależ musiało go zaboleć, co jednakowoż oznacza, że ma zerową tolerancję na krytykę bo nawet nie próbował wejść w polemikę tylko z miejsca postanowił nas zdyskredytować.
Ale tutaj już złagodził ton.
BTW, mam wrażenie, że pani Rembacka też do nas zajrzała 🙂
Twtter is a day by day war
Z tych kilku zdań wynika, że autor bardzo dokładnie przestudiował wszystkie fora PS.
A dokumenty IPN-u? Bo fora to olał, sam w miarę dokładnie mam przejrzane. Ale gdyby biografia się ukazała w IPN-ie, byłaby może szansa na dowiedzenie się czegoś nowego (wiem, naiwniak ze mnie 😀 ) w kwestii tej walki zbrojnej Nienackiego z podziemiem niepodległościowym.
A dokumenty IPN-u? Bo fora to olał, sam w miarę dokładnie mam przejrzane. Ale gdyby biografia się ukazała w IPN-ie, byłaby może szansa na dowiedzenie się czegoś nowego (wiem, naiwniak ze mnie ) w kwestii tej walki zbrojnej Nienackiego z podziemiem niepodległościowym.
A to zobaczymy, tutaj tylko wspomniał, że napisał. To, że przejrzał fora, wnioskuję z tego, że powiedział, że są trzy niezależne 🙂
Twtter is a day by day war
Słucham właśnie tego wywiadu. Doktor Rembacka jest dobra.
Trochę trwało, ale udało mi się znaleźć to opowiadanie/humoreskę (?) wspominaną przez panią doktor w trakcie spotkania z Molendą. Lekko się obawiałem, ale tekst nawet zabawny jest.
Nowy Kurier Warszawski, nr 62 (21 grudnia 1939)
A. Murawski, Wróżba
Rumun to przedwojenne określenie bezrobotnego?
Rumun to przedwojenne określenie bezrobotnego?
Ciekawe pytanie. Tak wygląda, ale nie znalazłem na szybko.
Trochę trwało, ale udało mi się znaleźć to opowiadanie/humoreskę (?) wspominaną przez panią doktor w trakcie spotkania z Molendą. Lekko się obawiałem, ale tekst nawet zabawny jest.
Czyli jest zgodnie z tym o czym pisałem
Tak pisał również historyjki zgodne z linią okupanta – tj. ośmieszające Żydów, czy piętnujące spekulantów.
No i ważne jest to co powiedziała pani Rembacka, to był taki lekki przekaz, nie nachalny, ale był.
Co, przechodząc do teorii o tym, że wielu ludzi pracowało dla Niemców więc dlaczego nie on [z którą się zgadzam z "ale"], szewc robił buty dla oficera Gestapo a z własnej woli zrobił okucie czubków [żeby mu się nie zniszczyły gdy kopie przesłuchiwanych na Szucha].
Twtter is a day by day war
Trzeba jednak pamiętać o przedwojennym antysemityzmie. W niepodległym dwudziestoleciu pewnie pisano tak same zabawne teksty wyśmiewające Żydów. A to był przecież dopiero 1939 rok. Wydaje mi się - po tym co opowiadała pani Rembacka - że jednak większe zarzuty można mieć do Szklarskiego o ten reportaż o powstaniu warszawskim. Tylko mi umknęło, gdzie go szukać, a książkę Molendy gdzieś zapchałem przy ostatnich porządkach.
Tylko mi umknęło, gdzie go szukać
W Nowym Kurierze Warszawskim. Wrzuciłem fragment na portalu "Z dni grozy" to się nazywało.
Twtter is a day by day war
Trzeba jednak pamiętać o przedwojennym antysemityzmie. W niepodległym dwudziestoleciu pewnie pisano tak same zabawne teksty wyśmiewające Żydów.
Niby tak ale... jak się to składa wszystko do kupki, nawet małej, to wychodzi brzydko. Nawet jeśli bezpośrednio nikomu krzywdy nie zrobił. No chyba, że "takie miał rozkazy" ale wątpię aby jeszcze coś nowego ujrzało światło dzienne.
Twtter is a day by day war
Wrzuciłem fragment na portalu "Z dni grozy" to się nazywało.
Aaa... Faktycznie. Nie utkwiło mi w pamięci.
Trzeba jednak pamiętać o przedwojennym antysemityzmie. W niepodległym dwudziestoleciu pewnie pisano tak same zabawne teksty wyśmiewające Żydów. A to był przecież dopiero 1939 rok.
Przyznam szczerze, że dostrzegam ledwie antysemickie ukłucie zawarte w puencie tej historyjki. Robienie z tego halo przez panią Rembacką wydaje mi się zabawne w kontekście tego co pisano w przedwojennej czy nawet XIX wiecznej Polsce. A w 1939 roku jeszcze nawet getta nie było.
Trudno mi z kolei oceniać teksty o Powstaniu Warszawskim czy obozie w Pruszkowie, których nie czytałem. Natomiast to, że ludność cywilna Warszawy często pluła na powstanców i zarzucała im gówniarską nieodpowiedzialność to są fakty i trudno zresztą się temu dziwić. Spokojnie mogę sobie wyobrazić jaką irytację mógł budzić widok powstanów maszerujących w aureoli bohaterów do niewoli. Zastrzeżenia powinna budzić ta niemiecka pomocna dłoń, ale trza by to najpierw samemu przeczytać.
Generalnie pani Rembecka dobrze przygotowana do rozmowy i jej słuchałem z ciekawością, a nie autora.