Rozumiem, że w takim razie nie planujecie spotkania w Łodzi we wrześniu?
Na mój post który wrzuciłam 15 czerwca o treści, że można już kupować bilety, nikt nie zareagował.
Uznałam zatem, że nikt nie jest zainteresowany.
Bilety do teatru muzycznego trzeba kupować szybko, żeby mieć fajne miejsca.
Myślę, że teraz te najlepsze są już wykupione.
Można jeszcze sprawdzić. Idę zobaczyć.
Ale nadal nie wiem, kto jest chętny i na jaki termin.
Jak pisałam, przedstawień jest tylko jedenaście, w trzy weekendy od 23 września do 9 października, więc okienko jest bardzo wąskie. Spektakle od piątku do niedzieli.
Jak pisałam, przedstawień jest tylko jedenaście, w trzy weekendy od 23 września do 9 października, więc okienko jest bardzo wąskie. Spektakle od piątku do niedzieli.
Dlatego żywię nadzieję, że spektakl będzie też grany wiosną.
Nie sądzę, żeby wznawiano tytuł tylko po to, aby go zagrać kilkanaście razy.
Oczywiście mogę się mylić, bo nie jestem specjalistką.
Dlatego żywię nadzieję, że spektakl będzie też grany wiosną.
Też tak myślę, jednak repertuaru ani biletów na wiosnę jeszcze nie ma, więc możemy rozmawiać tylko o terminach jesiennych, czyli tych trzech weekendach.
Ja w pierwszy weekend (23-25.IX) nie mogę.
Jak pisałam, przedstawień jest tylko jedenaście, w trzy weekendy od 23 września do 9 października, więc okienko jest bardzo wąskie.
W nocy z 21 na 22 września będę już w drodze do Berlina i dopiero około 27-28 września wrócę z Maroka. Tak więc dla mnie w grę wchodzą tylko dwa weekendy.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Czyli na 100% zostaje raczej tylko ostatni weekend (7-9.X), bo nie wiadomo, w jakim stanie wrócisz...
Czyli na 100% zostaje raczej tylko ostatni weekend (7-9.X), bo nie wiadomo, w jakim stanie wrócisz...
Spojrzałam i widzę, że dobre miejsca są jeszcze na piątek 7 października.
Ale nie wiadomo, czy wszyscy zdążą dojechać.
Na sobotę nie ma już dobrych miejsc.
bo nie wiadomo, w jakim stanie wrócisz...
Porównanie zaczerpnę z ostatnio przeczytanej książki Marty Kisiel: wrócę jak głaz, nie żwirek. 😉
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Nie ukrywam, że mi bardziej pasowałby wrzesień.
W październiku mam już dwie imprezy kulturalne, obie wyjazdowe (Anita Lipnicka w Brześciu Kujawskim i "Mistrz i Małgorzata" w Gdyni).
Dodatkowo mam też weekendowy babski wypad.
Zatem u mnie raczej październik odpada.
Poczekam do wiosny.
Można już kupować bilety na sezon wiosenny w Teatrze Muzycznym w Gdyni.
Kusi mnie "Lalka".
Skuszona bardzo pozytywnymi recenzjami spektaklu "Irena" w Teatrze Muzycznym w Poznaniu, kupiłam wczoraj bilety na 4 listopada.
Jeśli ktoś z Was chciałby dołączyć, to są jeszcze bilety w dobrych rzędach (3, 5).
4 listopada to piątek. Przy okazji można zostać na weekend w Poznaniu i na przykład udać się na Jeżyce śladami Borejków et consortes 🙂
Yvonne, chyba znalazłam coś dla Ciebie:
https://scenamonopolis.pl/wydarzenia/mistrz-i-malgorzata-rockowy-teatr-5/
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Yvonne, chyba znalazłam coś dla Ciebie:
https://scenamonopolis.pl/wydarzenia/mistrz-i-malgorzata-rockowy-teatr-5/
Dziękuję, Milady, że o mnie pomyślałaś ale akurat tego dnia będę w Brześciu na koncercie Anity Lipnickiej.
No i nie byłabym sobą, gdybym się nie przyczepiła 🙂
Jak instytucja kulturalna, która powinna poprawnie posługiwać się mową polską, pisze na swojej stronie: 20 październik, to mam niesmak.
A jak jeszcze dalej widzę coś o "dealu", to już mi się w ogóle odechciewa.
Ale samo wydarzenie może być ciekawe.
Wybierasz się?
Przede mną dwa spektakle w teatrach muzycznych.
W niedzielę powtórka z "Mistrza i Małgorzaty" w Gdyni, a za tydzień Poznań i "Irena", spektakl o Irenie Sendlerowej.
Bardzo jestem go ciekawa.
Spektakl muzyczny o Sendlerowej? Dziwaczny pomysł.
W niedzielę powtórka z "Mistrza i Małgorzaty" w Gdyni,
Ciekawa jestem Twojej recenzji.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
W niedzielę powtórka z "Mistrza i Małgorzaty" w Gdyni,
Ciekawa jestem Twojej recenzji.
Moja recenzja jest tożsama z tym, co pisałam w styczniu.
Tym razem siedziałam w pierwszym rzędzie i było jeszcze lepiej.
Widziałam szczegóły, których poprzednim razem, z balkonu, nie zauważyłam.
Na przykład kieł Azazella 🙂
Ludzie, jedźcie na ten spektakl. Jest absolutnie cudowny. Koniecznie z Gonerą w obsadzie. On nie gra Wolanda. On jest Wolandem 🙂
Spektakl muzyczny o Sendlerowej? Dziwaczny pomysł.
Dlaczego?
Spektakl muzyczny można zrobić z każdego tematu.
Tymczasem w Krakowie premiera musicalu "1989", zainspirowanego broadway'owskim "Hamiltonem", choć rzecz jasna raczej o Wałęsie, nie o Hamiltonie 🙂 Jeśli ktoś kojarzy przedstawienie Mirandy to może sobie wyobrazić, jak to może wyglądać. Jeśli nie kojarzy: głównie rap, mieszanie gatunków muzycznych i stylów. Bardzo współczesne podejście i spojrzenie. A także kolorów skóry, o czym w Polsce raczej nie ma mowy. Mirandzie udało się zrobić z Hamiltona bohatera, choć nie ukrywał ciemnych kart jego życiorysu. Czy da się to powtórzyć z Wałęsą?
Więcej o "1989" tutaj: https://teatrwkrakowie.pl/spektakl/1989
Są też krótkie zajawki:
Do "Hamiltona" podchodziłam jak pies do jeża, potem się w nim zakochałam, więc i to bym zobaczyła, jeśli będą grali w cieplejszym okresie. @Yvonne? 😉
Co może być problematyczne? Otóż język polski ma inną specyfikę i nie przekłada się tak dobrze na hip-hop jak angielski. Da się napisać dobry tekst i dobrze go wykonać, ale czy twórcy tego spektaklu sobie z tym poradzą? Dla porównania piosenka "Siostry Schuyler" z "Hamiltona" w wersji oryginalnej i polskiej: