Zamieściłem tekścik o starych poewangelickich cmentarzykach w mojej okolicy na Portalu. Tu możemy pogadać na tematy spokrewnione.
Bardzo ciekawy tekst. Nie miałam chyba większej świadomości, że tereny zlokalizowane tak blisko Warszawy były swego czasu zasiedlane przez ludność niemiecką. Historia naszego kraju jak tak pogmatwana, że chyba wszędzie mamy takie "mieszanki", chociaż czasami zaskakujące. Na terenach Warmii, mamy obecnie niesamowitą mieszankę ludności, ja osobiście nie znam chyba żadnego Warmiaka "z dziada pradziada" i nie słyszałam, żeby ktoś znał...
Nie miałam chyba większej świadomości
Dla mnie to też do niedawna było zaskoczeniem.
Ciekawi mnie jeszcze sprawa Żydów, których było w Łomiankach około 20%, mieli karczmę, garbarnię, wiadomo gdzie przed wojną stała synagoga, ale nigdzie nie mogę się doszukać informacji o kirkucie 🤔
Jak pisałam tekst o Barczewie to trochę pogrzebałam w necie, bo chciałam dowiedzieć się czegoś więcej na temat Żydów w Barczewie. Ciekawą stronę wtedy znalazłam. I rzeczywiście nawet na niej nie ma niczego o kirkucie w Łomiankach.
https://sztetl.org.pl/pl/miejscowosci/l/1409-lomianki/116-miejsca-martyrologii
Znalazłem zapis, że kirkut był w Dąbrowie ale
na tej mapie nie jest zaznaczony
ten ewangelicki jest zaznaczony krzyżykiem więc wyobrażam sobie, że kirkut by był gwiazdą Dawida.
Ciekawą stronę wtedy znalazłam.
Wirtualny sztetl jest ok aczkolwiek chyba zapał trochę opadł i nie zawsze informacje są aktualne.
Twtter is a day by day war
ten ewangelicki jest zaznaczony krzyżykiem więc wyobrażam sobie, że kirkut by był gwiazdą Dawida.
Kirkuty, z tego co się zorientowałam, oznacza się takim jakby T albo T do góry nogami (tak jak jest to oznaczone np. na Cmentarzu powązkowskim).
Swoja drogą Wowaxie, bardzo mnie zdziwiła informacja, że ktoś ma cmentarz na swojej działce. Nie wiedziałam, ze to jest prawnie możliwe.
Kirkuty, z tego co się zorientowałam, oznacza się takim jakby T albo T do góry nogami (tak jak jest to oznaczone np. na Cmentarzu powązkowskim).
Prawda, nie zwróciłem uwagi. Z tego by wynikało, że w latach trzydziestych nie było cmentarza żydowskiego w Dąbrowie.
Twtter is a day by day war
Ciekawą stronę wtedy znalazłam. I rzeczywiście nawet na niej nie ma niczego o kirkucie w Łomiankach.
Wiem, bo tu też szukałem.
Z tego by wynikało, że w latach trzydziestych nie było cmentarza żydowskiego w Dąbrowie
Ano właśnie, ciekawa sprawa, prawda? Żydów w gminie sporo, i to dość bogatych, jest fabryka, jest bogaty Żyd który pół okolicy od Pothsow kupił, jest bożnica, a kirkutu niet.
Swoja drogą Wowaxie, bardzo mnie zdziwiła informacja, że ktoś ma cmentarz na swojej działce. Nie wiedziałam, ze to jest prawnie możliwe.
Obecni właściciele nie byli mi w stanie powiedzieć czy w tych grobach są zwłoki, czy zostały ekshumowane.
Prawnie to nie jest możliwie. Tzn, świadomie nie kupisz sobie działki z cmentarzem. Myślę, że tutaj, jak tak w innych przypadkach, ktoś tak wyliczył teren gruntu ( i nie miał naniesionego cmentarza na mapie), że bez problemu ci państwo nabyli ziemię z cmentarzem.
Prawnie to nie jest możliwie. Tzn, świadomie nie kupisz sobie działki z cmentarzem.
Chyba jednak prawo nie widzi w takich zakupach nic niewłaściwego - patrz ostatnia dość głośna sprawa kupna cmentarza ewangelickiego w Gostkowie.
Prawnie to nie jest możliwie. Tzn, świadomie nie kupisz sobie działki z cmentarzem. Myślę, że tutaj, jak tak w innych przypadkach, ktoś tak wyliczył teren gruntu ( i nie miał naniesionego cmentarza na mapie), że bez problemu ci państwo nabyli ziemię z cmentarzem.
Jeśli dobrze patrzę to na mapach z lat 30 jest ten cmentarz.
Twtter is a day by day war
Ciekawi Was przeszłość ziemi, na której przyszło Wam żyć, nawet jeśli los i rozmaite zawirowania sprawiły, że mieszkacie i budujecie swój świat zupełnie gdzie indziej niż Wasi przodkowie?
Ciekawi. Przeszłość i historia tworzą duszę miejsca, nieodzowny element wrastania, a bez niego trudno czuć się u siebie. Tam gdzie mieszkałem, albo zatrzymywałem się na dłużej, starałem się poznać przeszłość i przez jej pryzmat spojrzeć na to co jest teraz.
W końcu znalazłam chwilę, aby przeczytać wpis o cmentarzach łomiankowskich. Uwaga - piszemy mennonicki, przez dwa n. Nazwa ta wywodzi się od założyciela cmentarzy wyznania chrześcijańskiego - Menno Simmonsa.
Tak jak piszesz, miejsca te odchodzą w zapomnienie, bo i któż miałby o tych ludziach pamiętać. Zapewne potomkowie potomków tych zmarłych są zupełnie w innym miejscu i nawet nie wiedzą nic o swoich przodkach. Smutne to, ale takie jest przemijanie. Dobrze, że jeszcze znajdują się ludzie dobrej woli, którzy dla pamięci uprzątną i zadbają o groby. Samo stwierdzenie, że to "niemiecki" cmentarz wśród wielu wywołuje chęć zrównania terenu z ziemią, co zresztą dzieje się w innych miejscach naszego kraju.
Nadal zastanawia mnie sytuacja prywatnego cmentarza. Nie wiem czy chciałabym mieszkać w takim pobliżu, w końcu to cmentarz, więc nie wypadałoby obok rozwinąć leżak i delektować się wiosennym słońcem.
Ciekawi mnie też, jakie zapisy są w księgach … parafialnych (?) i kto jest "właścicielem" tych miejsc. Wyczytałam, że w sytuacji kiedy groby zostają ekshumowane a teren zostaje sprzedany pod inne cele, wszystkie księgi wędrują do archiwum. Jakiego archiwum? Prywatnego przedsiębiorcy? No i żal, że z nagrobków, czasami wyjątkowego artyzmu, zostają po prostu zniszczone. Ot, właśnie pamięć o przeszłości…..przejechać się po niej buldożerem.
piszemy mennonicki, przez dwa n. Nazwa ta wywodzi się od założyciela cmentarzy wyznania chrześcijańskiego - Menno Simmonsa.
Wiem, wiem, tak napisałem w pierwotnej wersji, ale po wstawieniu na portal kazało mi poprawić!
Samo stwierdzenie, że to "niemiecki" cmentarz wśród wielu wywołuje chęć zrównania terenu z ziemią, co zresztą dzieje się w innych miejscach naszego kraju.
No właśnie u mnie tak na szczęście nie jest.
Zapewne potomkowie potomków tych zmarłych są zupełnie w innym miejscu i nawet nie wiedzą nic o swoich przodkach.
Tak jest w moim przypadku. Zupełnie nie mam pojęcia, gdzie są groby moich przodków...