Wysłany przez: @kustosz

A ja myślałem, że byliście w Bieszczadach

Też ale to później. 

W sumie ca. 8,5 kilometra w 3 godziny - taka trasę zrobiłabym dodając drugie 3h 🙂 Jeszcze wszystko takie zielone. Nie czuć jesieni.

Wysłany przez: @aldona

aka trasę zrobiłabym dodając drugie 3h

Przesadzasz, oprócz podejścia na Czerwoną Przełęcz nie ma żadnych poważnych podejść, spokojnie dałabyś radę w krótszym czasie.

Wysłany przez: @aldona

Jeszcze wszystko takie zielone. Nie czuć jesieni.

Nisko tak było, Czerwone Wierchy już brązowiały. Teraz pewnie w pełnej krasie, tylko bez słońca.

To teraz zapraszam do obejrzenia zdjęć z naszej nowej traski - celem była Chata Téryego. Nie wszyscy dotarli ale to u nas standard.

Ścieżkę nad Reglami znam. Rzeczywiście bardzo fajna trasa na rozruszanie.

Wiadomo skąd ten krzyż na kamieniu z ostatniego zdjęcia?

Wysłany przez: @milady

Wiadomo skąd ten krzyż na kamieniu z ostatniego zdjęcia?

Nie udało mi się znaleźć. Jest na kamieniu przy ścieżce prowadzącej z hotelu na Kalatówkach w stronę Kondratowej, jeszcze na polanie. Trudno go zobaczyć bo jest od zewnętrznej strony ścieżki.

Trochę wyżej szlak jest już bardziej górski i mniej zadbany.

Nie lubię takich kamlotowatych szlaków. Są bardziej męczące od najbardziej stromych podejść. Zamiast podziwiać widoki (te akurat w przypadku tych szlaków są zazwyczaj najładniejsze) to ciągle muszę patrzeć pod nogi i być w stanie najwyższej czujności. A przy schodzeniu są naprawdę niebezpieczne.

Tak jak w wielu miejscach na Słowacji zaczyna się ostra wspinaczka po osuwających się spod nóg kamieniach.

To ja już zdecydowanie wolę taką wspinaczkę od wcześniejszego etapu tej wycieczki. I widoki są już znacznie lepsze.

Cała trasa to 20 km ale zdaniem Ani końcówka trudniejsza niż na Rysach.

Chapeau bas.

Mam tak samo jak Milady. Zawsze jak błogosławieństwa czekam aż się skończy las i zacznie kosówka. Te wstępne podejścia są nie tyle męczące co nużące. Dlatego też od lat preferuję noclegi w schroniskach górskich. Dzięki temu mogę delektować się trekkingowe od samego prawie początku.

Wysłany przez: @nietajenko

Te wstępne podejścia są nie tyle męczące co nużące.

Przy 40 stopniach to wszystko co jest powyżej lasu jest męczące. Dzień później, gdy wracaliśmy z Kuźnic ok. 16, termometr w słońcu pokazywał 46 stopni...

Wysłany przez: @pawelk

Dzień później, gdy wracaliśmy z Kuźnic ok. 16, termometr w słońcu pokazywał 46 stopni...

Paweł, ja wam chyba w ogóle nie zazdroszczę. Umarłabym w górach w takiej temperaturze w pełnym słońcu.

Wysłany przez: @milady

Paweł, ja wam chyba w ogóle nie zazdroszczę. Umarłabym w górach w takiej temperaturze w pełnym słońcu.

Tak sobie tłumacz 🙂

Zapraszam na Kopę Kondracką.

A ja tam Wam zazdroszczę, mimo słońca i gorąca. Dla takich widoków warto się "pomęczyć". Ciekawe czy w tej kolejce na Giewont to zachowują zalecany odstęp i/lub noszą maseczki 😉 

Wysłany przez: @aga

A ja tam Wam zazdroszczę, mimo słońca i gorąca.

Mi generalnie nie przeszkadza to, że jest gorąco. Nawet jeśli bardziej się zmęczę, nawet jeśli z tego powodu czegoś nie "zrobię" to nadal kocham gorąco 🙂

A właśnie, Paweł, jak z frekwencją na szlakach?

Wysłany przez: @milady

A właśnie, Paweł, jak z frekwencją na szlakach?

Było sporo ludzi ale nie więcej niż zwykle. Podobno, według wyliczeń TPN w wakacje było troszkę mniej ludzi niż rok temu. W sumie mnie to nie dziwi bo zazwyczaj w wakacje ilość dostępnych noclegów jest niewielka więc nagle nie mogła się zwiększyć ilość ludzi bo gdzie by mieli nocować.

Dzisiaj zapraszam na Starorobociański Wierch (na który oczywiście nie wszedłem) 😀 

Nie tylko górami człowiek żyje. Ponieważ pogoda na chwilę się popsuła, wybraliśmy się do Nowego Targu. Co zobaczyliśmy pokazałem tutaj.

Wysłany przez: @pawelk

Zapraszam na Kopę Kondracką.

A byłem ostatnio. Co prawda przez fakt, że byłem tam wcześniej kilka razy widoki z Kopy nie robią na mnie aż takiego wrażenia to niezmiennie z wielką przyjemnością oglądam sobie Świnicę z tej perspektywy. Zawsze się też zastanawiałem po kiego grzyba ci wszyscy ludzie pakują się na Giewont. Toż to nawet nie jest dwutysięcznik. Ktoś powie, że dla widoków ale jakich? Z jednej strony Zakopane, z drugiej Suche Czuby i Czerwone Wierchy zasłaniają widok na Dolinę Cichą i resztę fantastycznych Tatr słowackich. Jednym słowem Giewont brzydal.

Wysłany przez: @nietajenko

Zawsze się też zastanawiałem po kiego grzyba ci wszyscy ludzie pakują się na Giewont.

Ja doszedłem do tego - "bo tak", bo być w Zako i nie być na Giewoncie to nie przystoi.

PS. Nigdy nie byłem 🙂