Świetne! Bardzo mi się tam podoba, chociaż wiem, że tam nigdy nie stąpnę. Widoki, zabytki, świetni ludzie....wszystko to, co tworzy niezapomniane klimaty do wspomnień z podróży. Tego ogromnie zazdroszczę. No i przede wszystkim tego spokoju z niezorganizowanej, bądź co bądź, eskapady. 🙂 I nie jęcz, że pisanie nie wychodzi, bo czyta się Twoje opisy znakomicie. Opakowaniami po piwie, do celów wiadomych, były butelki tradycyjne? Zastanawiam się nad skutecznością tego przedsięwzięcia 🙂 Z czego wykonany jest ten drugi lew? Tam jakieś puszyste jest gdzieniegdzie?
Robi się coraz ciekawiej. Bardzo zachęcająca relacja! I właśnie tu było widać to podejście "na luzie", którego ja nie mam (przynajmniej nie w takim stopniu). Gdyby okazało się, że moje plany się posypały, bo nie sprawdziłam, czy będzie je można tego dnia zrealizować, to poważnie zepsułoby mi humor i pozostawiło poczucie zawodu. Zwłaszcza jeśli chodzi o miejsca, do których prawie na pewno nie wrócę.
I kolejny wciągający opis podróżny. Zaskoczyło mnie, że to dopiero 5(6) dzień, bo sporo się u Was działo. Wyprawa robi wrażenie bardzo rozbudowanej, bogatej w ciekawostki, miejsca i zabytki, a ten Wasz pech wydaje się być tylko kolejną atrakcją 😉 Świetnie się to czyta!
Ciekawy wywiad na temat ciemnej strony Gruzji.
https://magazyn.wp.pl/artykul/jak-dobrze-ze-urodzilem-sie-mezczyzna
Twtter is a day by day war
butelki tradycyjne?
Plastikowe 1,5-litrowe.
Z czego wykonany jest ten drugi lew? Tam jakieś puszyste jest gdzieniegdzie?
Nie, to metaloplastyka.
Gdyby okazało się, że moje plany się posypały, bo nie sprawdziłam, czy będzie je można tego dnia zrealizować, to poważnie zepsułoby mi humor i pozostawiło poczucie zawodu. Zwłaszcza jeśli chodzi o miejsca, do których prawie na pewno nie wrócę.
Otóż ja tam wracam w przyszłym roku 😀
Świetnie się to czyta!
Dziękuję ☺️
Ciekawy wywiad na temat ciemnej strony Gruzji.
https://magazyn.wp.pl/artykul/jak-dobrze-ze-urodzilem-sie-mezczyzna
Kompletny bełkot. Kiedyś przeglądałem ksiazczyne tej pani. Opisując pojedyncze przypadki, o których w dużej mierze tylko słyszała od kogoś, wyciąga takie wnioski, jakby zrobiła rzetelne badania socjologiczne na dużej grupie.
O wielu problemach rozmawiałem na miejscu z wieloma ludźmi, (obu płci) i zupełnie inaczej odbieram to co ona mówi i pisze. Czytałem też reportaże i relacje o Gruzji znacznie różniące się w ocenach od pani B. cóż, każdy ma swój punkt widzenia.
Kompletny bełkot.
Trudno mi to ocenić ale Twoja ocena o ile nie byłeś tam wielokrotnie i nie mieszkales prywatnie 'u ludzi' jest chyba zbyt ostra. Ona opisuje swoje odczucia, których nawet nie miałeś szansy przeżyć bo byliście we dwóch z kolegą.
Gdybym ja oceniał Jordanie z perspktywy faceta to wielu rzeczy bym nie widział a widziałem bo byłem z Anią i naszą koleżanką. I wierz mi, rozmowy nie zastąpią doświadczeń.
Twtter is a day by day war
Ocena dotyczy przede wszystkim wyciągania ogólnych wniosków o kraju i ludziach na podstawie pojedynczych przypadków, co zresztą napisałem. Opisywane przez tą panią sytuacje mają miejsce w każdym miejscu na świecie. Czy Austriacy przetrzymują latami w piwnicach i gwałcą dziewczynki? To, że Fritzl tak robił nie uprawnia nikogo do uogólnień. Nawet gdyby takich Fritzlow było 10, czy 100.
Ocena dotyczy przede wszystkim wyciągania ogólnych wniosków o kraju i ludziach na podstawie pojedynczych przypadków, co zresztą napisałem. Opisywane przez tą panią sytuacje mają miejsce w każdym miejscu na świecie. Czy Austriacy przetrzymują latami w piwnicach i gwałcą dziewczynki? To, że Fritzl tak robił nie uprawnia nikogo do uogólnień. Nawet gdyby takich Fritzlow było 10, czy 100.
- Robisz dokładnie to co krytykujesz. Na podstawie pojedynczych zdarzeń z krótkiego pobytu twierdzisz, że wypowiedź osoby, która tam mieszka to kompletny bełkot, tylko dlatego, że wizja nie jest zgodna z Twoją.
Twtter is a day by day war
No to przeczytaj jeszcze raz co napisałem. Krytykuję nie ocenę wydarzeń, z którymi miała ta pani do czynienia, a jej generalizowanie. Nazwałem to bełkotem ze wzgledu wysuwanie tez ogolnych na podstawie przypadków jednostkowych, a nie bo inaczej to widzę. Nie twierdzę, że nie może mieć racji, twierdzę, że ma za mało danych,żeby wyciągać wnioski dotyczące całości. Napisałem, że moim zdaniem jest inaczej, a nie, że ja to widzę prawidłowo, a ona nie.
twierdzę, że ma za mało danych,żeby wyciągać wnioski dotyczące całości.
Rozumiem, że masz większą wiedzę na temat źródeł jej wiedzy. Możesz podrzucić, żebym się trochę dokształcil?
Twtter is a day by day war
O co Ci chodzi, nigdzie nie piszę ani,że mam większą wiedzę, ani że mam rację? Miłego dnia życzę.
O co Ci chodzi, nigdzie nie piszę ani,że mam większą wiedzę, ani że mam rację? Miłego dnia życzę.
O 'kompletny bełkot', poważnie nie czujesz tego, że takim określeniem dyskredytujesz to co ta kobieta napisała?
Twtter is a day by day war
W odróżnieniu od Ciebie,czytałem to dzieło. Skoro jednak,jako admin tego forum sugerujesz, że nie mam prawa wyrazić swojego zdania, to w porządku, możesz je usunąć. Dobrej zabawy.
W odróżnieniu od Ciebie,czytałem to dzieło. Skoro jednak,jako admin tego forum sugerujesz, że nie mam prawa wyrazić swojego zdania, to w porządku, możesz je usunąć. Dobrej zabawy.
Widzę, że masz poważny problem z tym, że ktoś może mieć inne zdanie niż Ty i wtedy gdy brakuje Ci argumentów merytorycznych zaczynasz używać nieczystych ciosów.
Gdybym, jako admin, uważał, że naruszyłes zasady to bym nie dyskutowal publicznie tylko bym usunął post informując dlaczego. Szkoda, że mi jako użytkownikowi forum odbierasz prawo do dyskusji merytorycznej, dlatego że jestem adminem. To nie fair. Trudno, po prostu nie będziemy dyskutować.
Twtter is a day by day war
A moim zdaniem,to raczej problem leży w tym, że wcale nie chodziło Ci o żadną dyskusję na temat Gruzji, w takim czy innym aspekcie, a o to, że ośmieliłem się negatywnie wypowiedzieć o zalinkowanym przez Ciebie materiale. A to, że nie zamierzam z Tobą dalej dyskutować nie wynika z braku argumentów merytorycznych (swoją drogą, ciekawe skąd ta wiedza u Ciebie), a z tego, że nie uważam żeby to było dobre miejsce na przepychanki. Jeśli rzeczywiście chodziło Ci o to, że jak napisałeś przeszkadzało Ci sformułowanie ,,bełkot,, jakiego użyłem, można było napisać o tym do mnie spokojnie na PW i z pewnością zmieniłbym to, zamiast wszczynać tę pyskówkę na forum.
Panowie, a może rozmawiajmy tu bardziej o turystycznych aspektach wyprawy. Myślę, że ten kierunek będzie lepszy, moim zdaniem oczywiście.
Wowaxie bardzo mi się podoba Twoja relacja. Czytam oczywiście każdą część. Zamierzam na koniec przeczytać 'ciurkiem'. Ja chyba też nie miałabym tyle luzu w podróży.
Kolejna część relacji już na portalu
Zapraszam do lektury i dzielenia się wrażeniami.
Ha! Śnieżek był? Najbardziej robią na mnie wrażenia te pustkowia. Jakoś tak....uspokajająco. Zbytnie przeludnienie tam nie występuje jak widzę. Mogłabym tam zamieszkać gdyby nie było tak pod górkę. Generalnie nie dałabym rady biesiadować z tubylcami.....rozumiem, że w takich akcjach kobiety nie są zapraszane do stołu?
A po jakiemu rozmawialiście, bo czasu Wam jednak trochę zeszło.
rozumiem, że w takich akcjach kobiety nie są zapraszane do stołu?
To bardzo zdrowe podejście-kobiety siedziały sobie przy stoliczku z boku i dogladaly czy nie trzeba czegoś donieść 😁
A po jakiemu rozmawialiście, bo czasu Wam jednak trochę zeszło.
Wszędzie w Gruzji rosyjski! Nawet z młodymi łatwiej po rosyjsku niż po angielsku się porozumieć. Pierwszy raz przydało się w praktyce tych parę lat nauki w podstawówce i 4 lata w liceum.