Znanym koneserem Spitsbergenu jest Szczepan Twardoch, który właśnie tam się wycisza i zbiera myśli. Ponoć odbywa często samotne wędrówki na nartach, z plecakiem i strzelbą na niedźwiedzie:)
Mówił o tym w wywiadzie, który na dniach ukazał się na onecie:
W takie zimno chcesz jechać?
Tak. To jest jedno z moich marzeń. Akurat te jest do zrealizowania 🙂
Gdyby nie koszty to bym się przyłączyła... Lubię takie zimowe zimno (nie to, co ostatnio mamy w Polsce), więc ten element by mi nie przeszkadzał. No i chyba trzeba mieć prawo jazdy 😕
Mówił o tym w wywiadzie, który na dniach ukazał się na onecie:
Fajnie w sumie się ten Twardoch autokreuje.
No to Paweł, organizuj ten Spitsbergen! Namówię Milady i jedziemy. Zbliżę się trochę do twardziela Twardocha:)
Zbliżę się trochę do twardziela Twardocha
Super!!!! 🙂
Ja się do Twardocha zbliżać nie chcę ale poczuć to zimno! i ten bezkres śnieżny zobaczyć! Ach!
No to Paweł, organizuj ten Spitsbergen!
To nie jest takie proste, bo cały czas planuję Kili i Namibie na przyszły rok.
Twtter is a day by day war
To nie jest takie proste, bo cały czas planuję Kili
Kili co? Bo Kilimandżaro to już masz odhaczone.
Kili... mandzaro, raz jeszcze
Twtter is a day by day war
Przeczytałam fragment maila koleżanki Maruty, obejrzałam sobie zdjęcia w internecie i bardzo mi się podoba. Tym bardziej, że mam jakąś słabość do zimowych śnieżnych widoków. Dobrze, że Tobie Kustosz też się podoba bo przynajmniej będzie gdzie pojechać jak już NIE pojedziesz do Czarnobyla.;)
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
A ja myślałem, że mnie nosi i mam szalone pomysły ale widzę, że są lepsze... skoro tak już mówimy to bym się wybrał na Syberię albo do Mongolii. I tu mała uwaga - nie komunikacją lecz samochodem, może jak będę na emeryturze to sobie zrealizuję ten plan. Kto chętny?
A na Syberię to nie chciałbyś koleją transsyberyjską?
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
A na Syberię to nie chciałbyś koleją transsyberyjską?
Ja chciałbym ale na to trzeba mieć 4 tygodnie urlopu.
Twtter is a day by day war
Syberię albo do Mongolii.
Mongolię to miałem rozpracowaną już kilka lat temu. Tylko loty drogie.
Twtter is a day by day war
Można dojechać koleją transsyberyjską
Skoro jesteśmy przy mongolskich klimatach
na to trzeba mieć 4 tygodnie urlopu
Ja czekam w związku z tym na emeryturę 🙂 będę miała wtedy tylko urlop.....
Ja czekam w związku z tym na emeryturę
Ja mam wrażenie, że ta emerytura to za jakieś wieki dopiero... A jak dożyję, to mnie będzie wszędzie boleć i wszystko będzie mi strzykać, więc siły nie będę miała na wyjazdy. Poza tym ZUS jakiś czas temu przysłał mi prognozę wysokości emerytury... 860 zł.
Można dojechać koleją transsyberyjską
Tak, to też rozważałem, na to trzeba mieć jeszcze więcej czasu niż na Syberię. Czyli dojazd i powrót koleją to ca. 14 dni.
Twtter is a day by day war
dojazd i powrót koleją to ca. 14 dni.
14 dni w pociągu? Chyba bym nie podołała