to teraz powinien mieć ok. 80 i takim ludziom, niestety, często mylą się fakty.
Ale to reportaż sprzed prawie 20 lat, więc raczej miał 60:)
Nienacki mógł w którymś momencie zakładać, że przyklei się do Solidarności. W końcu w 1980 nie chodziło o kapitalizm tylko o socjalizm z ludzką twarzą. Większość luminarzy tego ruchu miła zresztą przeszłość komunistyczną.
A mnie zainteresował jeszcze inny fragment reportażu. Nienacki ponoć zadedykował Alicji jakąś książkę w 1969 roku. Umknął mi ten fakt, czy nic nie ma w źródłach na ten temat? Chyba, że chodzi o to, że Ala jest ponoć pierwowzorem Marty z "Nowych Przygód" wydanych w 1970 roku.
No własnie - tyle jest u Szylaka, co tam jest i to pewnie cały "flirt" Nienackiego z Solidarnością. Bo i niby gdzie on indziej mógłby się przytulać do związku?
Ale to reportaż sprzed prawie 20 lat, więc raczej miał 60:)
Ale o tym wieku napisałem jako "po czwarte". Wydaje mi się, że traktowanie jako faktu domysłów wiejskiego listonosza. Jeśli bym już miał szukać przyczyny tego, że Nienacki chciał do Solidarności ale w niej nie był to raczej niechęć tych, którzy związek organizowali do "komunisty" niż zniechęcenie tym, że nie doceniono go odpowiednio do jego pozycji.
Twtter is a day by day war
Jeśli bym już miał szukać przyczyny tego, że Nienacki chciał do Solidarności ale w niej nie był to raczej niechęć tych, którzy związek organizowali do "komunisty" niż zniechęcenie tym, że nie doceniono go odpowiednio do jego pozycji.
Ciężko spierać się o domysły. Pewne jest, że Solidarność pasowała Nienackiemu jak przysłowiowej świni siodło.
Pewne jest, że Solidarność pasowała Nienackiemu jak przysłowiowej świni siodło.
No właśnie.
Twtter is a day by day war
Poważnie oceniasz wartość ludzi na podstawie tego czy płacą podatki?
Absolutnie nie. Raczej pod kątem zadbanie o swoją przyszłość. Składki, ubezpieczenie, emerytura. Takie nieistotnie rzeczy...
Idąc tym tropem należy mieć do pisarza pretensje przede wszystkim o to, że nie znalazł dla niej męża, który by się nią zajął/zaopiekował/pokierował po jego śmierci.
Odczytuję to, jako formę nieprzemyślanego, kiepskiego żartu. Nie chce mi się bowiem wierzyć, że ktokolwiek może nie widzieć różnicy pomiędzy zadbaniem o przyszłość partnerki poprzez stworzenia jej perspektyw uzyskania niezależności, a przekazaniem jej jak rzecz kolejnemu facetowi.
Nie chce mi się bowiem wierzyć, że ktokolwiek może nie widzieć różnicy pomiędzy zadbaniem o przyszłość partnerki poprzez stworzenia jej perspektyw uzyskania niezależności, a przekazaniem jej jak rzecz kolejnemu facetowi.
A ja mam wrażenie Aga, że sprzeciwiając się uprzedmiotowieniu roli kobiety w związku, mimowolnie sama ją uprzedmiotawiasz. Poza początkiem znajomości Nienackiego i Alicji była ona dorosłą, samodzielną kobietą. Do śmierci pisarza prowadziła wygodne i ciekawe życie w Jerzwałdzie, nie musiała pracować zarobkowo, to on dbał o byt ich oboje. Mało tego, pomyślał o przyszłości partnerki kupując jej mieszkanie (BTW, Hebius mógłbyś podać źródło tej informacji? Często się na to powołuję więc wolałbym wiedzieć, że to fakt). Trudno mi się więc zgodzić, że o nią nie dbał. Być może rola w związku, jak stała się udziałem Alicji, Tobie by nie odpowiadała, ale to już zupełnie insza inszość. Nie sądzę, żeby wymaganie od faceta programowania całego życia partnerki było tym, co rzeczywiście chciałabyś wcielić w życie.
BTW, Hebius mógłbyś podać źródło tej informacji?
Twtter is a day by day war
Dzięki Paweł. Ciekawy artykuł, bogato ilustrowany zdjęciami. Chyba go kiedyś czytałem. Muszę sobie przypomnieć.
O tym mieszkaniu dla Alicji musiałem chyba przeczytać u Szylaka. Ale na 100% pewny nie jestem, bo czytam biografię na wyrywki, w miarę potrzeb. Jak skończę Skiroławki, to przeczytam tom porządnie, po bożemu, od początku do końca i postaram się umiejscowić stronę z informacją.
Z tym mężem to nie był żaden żart, bo skoro zrobiliście z AJ taką bezwolną lalkę, z którą Nienacki robił co chciał, a ona na nic nie miała wpływu, to niestety jedynym pewnym zabezpieczeniem przyszłości takiej osoby byłoby własnie znalezienie jej męża.
Już znalazłem. U Łopuszańskiego było o tym mieszkaniu.
Piotr Łopuszański Pan Samochodzik i jego autor, str. 42
W latach 70. Nienacki kupił Alicji mieszkanie w Iławie przy ulicy Baczyńskiego. Chciał jej dać połowę wpływów z honorariów albo zapisać dom, ale nie zgodziła się na to. Po latach miała tego żałować.
Chciał jej dać połowę wpływów z honorariów albo zapisać dom, ale nie zgodziła się na to. Po latach miała tego żałować.
To jest bardzo ciekawy przyczynek do naszej dyskusji na temat postawy Nienackiego w stosunku do Alicji. Jeśli powyższe jest prawdą stawia go to w zupełnie innym świetle. Wątpliwa pozostaje tu jednak kwestia domu, którego moim zdaniem zapisać Alicji nie mógł ponieważ stanowił część majątku wspólnego małżonków (ale 1/4 domu już zapisać mógł).
Chciał jej dać połowę wpływów z honorariów albo zapisać dom, ale nie zgodziła się na to. Po latach miała tego żałować.
To jest bardzo ciekawy przyczynek do naszej dyskusji na temat postawy Nienackiego w stosunku do Alicji. Jeśli powyższe jest prawdą stawia go to w zupełnie innym świetle. Wątpliwa pozostaje tu jednak kwestia domu, którego moim zdaniem zapisać Alicji nie mógł ponieważ stanowił część majątku wspólnego małżonków (ale 1/4 domu już zapisać mógł).
,,jeśli powyższe jest prawdą,, wydaje się być kluczowym zdaniem...
...jeśli nie ma nigdzie źródła tej informacji, to równie dobrze w dalszej dyskusji możemy sobie założyć, że Nienacki chciał jej kupić Pałac w Karnitach, ale naiwna Alicja nie chciała, a potem dalej dywagować jaki wspaniały związek tworzyli, jak wiele Nienackiemu zawdzięcza, bo przecież mogła grzać się w blasku jego sławy tyle lat, mogła mu służyć, spełniać jego zachcianki, znosić upokorzenia ze strony swojego jedynego, a przecież przez cierpienie do gwiazd droga najprostsza.
I jeszcze dostała mieszkanie w Iławie? No nie do uwierzenia, jaki szlachetny, wielkoduszny człowiek z tego pisarza...
A może załóżmy, że mieszkanie kupił jej tylko po to, żeby miała się gdzie podziać i nie musiała siedzieć w rowie czy na przystanku, jak zjeżdżała do Jerzwałdu Nienacka, albo któraś z kochanek? Doprawdy, przykładu większej szlachetności trudno się gdziekolwiek doszukać, wszak mógł kupić to mieszkanie na siebie...
Zastanawiam się, czy jeśli Alicja byłaby Waszą córką albo siostrą to też Wasze zdanie o jej związku z Nienackim byłoby takie same?
Czy w takiej sytuacji nadal uważalibyście, że "trafiło się ślepej kurze ziarno" i wasza córka/siostra prowadzi cudowne życie?
Zastanawiam się, czy jeśli Alicja byłaby Waszą córką albo siostrą to też Wasze zdanie o jej związku z Nienackim byłoby takie same?
Czy w takiej sytuacji nadal uważalibyście, że "trafiło się ślepej kurze ziarno" i wasza córka/siostra prowadzi cudowne życie?
Aga nie masz wrażenia, że dyskusja z tymi samcami nie ma sensu. Oni NAPRAWDĘ uważają, że tak było w porządku! 😎
Zastanawiam się, czy jeśli Alicja byłaby Waszą córką albo siostrą to też Wasze zdanie o jej związku z Nienackim byłoby takie same?
Czy w takiej sytuacji nadal uważalibyście, że "trafiło się ślepej kurze ziarno" i wasza córka/siostra prowadzi cudowne życie?
Aga nie masz wrażenia, że dyskusja z tymi samcami nie ma sensu. Oni NAPRAWDĘ uważają, że tak było w porządku! 😎
Nie wiem jak inne tutejsze samce. Jak po prostu uważam, że każdy ma prawo żyć tak jak mu się podoba i nic mi do tego. Czytając natomiast wasze wpisy można odnieść wrażenie, że Alicja była uciemiężoną niewolnicą. Tak nie było. Nawet z jej współczesnych wypowiedzi jasno wynika, że były to dla niej wspaniałe lata za którymi tęskni.
Co do losu moich córek Aga. Oczywiście wolałbym żeby znalazły sobie inną rolę w życiu niż Alicja. Ale nie jest to przecież tożsame z potępieniem relacji Nienackiego i Alicji.
wolałbym żeby znalazły sobie inną rolę
nie jest to przecież tożsame z potępieniem relacji Nienackiego i Alicji
Taaaa...rozdwojenie jaźni ktoś ma 😀
Taaaa...rozdwojenie jaźni ktoś ma 😀
Mam rozumieć, że potępiasz wybory życiowe innych ludzi, różne od Twoich własnych?
Nie wiem jak inne tutejsze samce. Jak po prostu uważam, że każdy ma prawo żyć tak jak mu się podoba i nic mi do tego.
Ot własnie! Tylko czy Alicja faktycznie TAK chciała żyć z własnego wyboru? Myślę, po tym co dzisiaj mówi i jak się prezentuje, to wcale aż tak źle nie było jej z Nienackim. A to, że on akurat tak z nią postępował, to powtórzę - kawał z niego chama był i tyle.