Gdyby ktoś chciał posłuchać Maanamu, to filmik dostępny do końca czerwca:
Według opisu:
Dokument, w którym zespół Maanam prezentuje utwory ze swojego albumu z 1984 roku. Ryszard Lenczewski, pełniący tu rolę reżysera i jednego z operatorów, ukazuje uliczne życie poprzecinane muzycznymi fragmentami, w których zobaczymy członków kultowej grupy, na czele z wokalistką Korą.
Milady, kręcone ponoć w Łodzi 😉
To ta sama sesja, ten sam okres, ten sam prochowiec, zaułki co w Luccioli z Mental Cut lub Wet Cat. O, Lucciola też jest, bo właśnie oglądam 🙂
Kiedy na sam koniec "Raz w roku w Jerzwałdzie'23" na scenę wszedł Leszek Możdżer popłynęły magiczne dźwięki. Fragment tego występu jest na moim filmiku z tej imprezy. Nigdzie nie mogłem sprawdzić co to był za utwór. Dopiero na moją prośbę Mirek zapytał o to Leszka Możdżera. Okazało się, że skomponował go Lars Danielsson, jeden z członków trio Możdżer, Danielsson, Fresco. Możdżer bardzo lubi ten utwór i gra go często na bis. Nazywa się "Liberetto". Tutaj w oryginalnej wersji, z innym pianistą. Jest piękny, ale pianista gra twardo, nie ma w jego grze tej delikatności i poetyckiej mgiełki Możdżera.
A tutaj nagranie z koncertu, już z Leszkiem Możdżerem. Troszkę przeimprowizowane jak dla mnie, ale różnicę w kunszcie pianisty słychać jak cholera:)
Kiedy na sam koniec "Raz w roku w Jerzwałdzie'23" na scenę wszedł Leszek Możdżer popłynęły magiczne dźwięki.
Tak, ja także zapamiętałam ten fragment.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Szczęśliwe chwile jak motyle...
Szczęśliwe chwile jak motyle...
Cudowna.
Znam na pamięć.
"To będzie nasza pierwsza komunia bez końca ..."
Ja natomiast od tygodnia słucham wyłącznie Depeche Mode.
Co to były za koncerty!!! Ile emocji i wzruszeń!!! Nie do opisania. To moja największa muzyczna miłość. Od siódmej klasy podstawówki.
Nadal jestem na tych widowniach. Bardziej w Krakowie, niż w Warszawie.
Akustyka na Narodowym to jakaś kpina.
W Krakowie było dużo lepiej, no i stałyśmy dużo bliżej sceny 🙂
Maestria. Po prostu. Zawsze smakuje.
Żeby nie było, że bez odbicia od tego, co znajduje się wyżej - tak, koncerty zawsze pokazują, kto jest/był prawdziwą sceniczną bestią.
Dwie nowe piosenki Sanah, które towarzyszą mi uparcie od jakiegoś czasu.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Ależ to jest fajny chillout. Piosenka z 1998 roku a brzmi świeżuteńko.
Z dedykacją dla Milady. Piosenka z nowej "Akademii Pana Kleksa" w wykonaniu Sanah.
a w starej "Akademii Pana Kleksa" śpiewała ją Zdzisława Sośnicka.
Zdzisława Sośnicka to najlepszy głos jaki słyszałem.
Sanah chodzi w innej lidze.
Z jedną z tych pań miałem prawdziwą przyjemność wielokrotnie rozmawiać, ma ciepły, melodyjny i mocny głos. U drugiej pani nie jestem w stanie zdzierżyć tembru głosu i jakiejś dziwnej maniery śpiewaczej. Po prostu coś mnie odrzuca i mam odczyn alergiczny.
Kolejność pań przypadkowa.
Ale z was dziadersi:) Ok, Zdzicha miała głos, ale Sanah też ma. Dziewczyna ma zdecydowanie najbardziej inteligentny repertuar ze wszystkich współczesnych popowych gwiazdek. A "Jestem twoją bajką" w wykonaniu Sanah podoba mi się dużo bardziej niż wersja Sośnickiej.
@kustosz to ze jeatem dziadersem, to jedno 😀
Ale przecież zadnej pani konkretnie nie wskazałem, he he
A jeszcze a propos dziaderstwa, bo to nigdy nie wiadomo co komu w duszy gra:
Nowa klasyfikacja chorób ICD-11, opracowana przez Światową Organizację Zdrowia (WHO), wprowadza wiek odczuwalny jako nowy wymiar oceny stanu zdrowia. W przeciwieństwie do wieku kalendarzowego, który jest jedynie liczbą lat od urodzenia, wiek odczuwalny bierze pod uwagę wpływ czynników zewnętrznych i wewnętrznych na organizm, takich jak styl życia, dieta, stan emocjonalny, a także choroby i urazy.
No! Więc ten teges 🤠
Ale przecież zadnej pani konkretnie nie wskazałem, he he
Nie wskazałeś, ale wskazałeś, he he.
wiek odczuwalny bierze pod uwagę wpływ czynników zewnętrznych i wewnętrznych na organizm, takich jak styl życia, dieta, stan emocjonalny, a także choroby i urazy.
To jest jakoś diagnozowalne czy każdy ma sam swój wiek odczuwalny określić?:)
To jest jakoś diagnozowalne
Nie każdy jest w stanie przeżyć takie badanie 🤣
Nie w tym wieku!
He he
Z lepszością wersji Sanah przesadziłeś grubo 🙂
To że Sanah się wyróżnia na tle reszty obecnie próbujących sił wokalnie, przyjmuję. Nawet mogę powiedzieć że czasem lubię. Natomiast z dziaderskiego obowiązku muszę dodać, że do pani Zdzisławy się nie umywa.
Trochę za bardzo kozi jest ten głosik.