Nie znalazłam takiego tematu więc voila!
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Mój ukochany utwór Beatlesów While my guitar gently weeps a i współczesne video do tego zrobione jest niesamowite.
Twtter is a day by day war
Za mną od rana biega Pink i nie mogę się powstrzymać, żeby nie śpiewać wraz z nią, przez co czuję się jeszcze gorzej niestety.
Ponieważ mamy już osadzanie mediów, to osadzę sobie medium:) Tak apropos koncertu, na który wybieram się już za niecały rok:) Mój ulubiony kawałek tego bandu.
Słucham ostatnio tylko rodzimych wykonawców z lat młodości. Wracając z Węsior z Ewą odkopałyśmy m.in T.Love Garaż i z niedowierzaniem zaśpiewałyśmy nieskomplikowany tekst - co świadczy o tym, że się już zestarzałyśmy (skoro pamiętamy teksty z przed wielu, wielu lat a tego co dziś popularne za cholerę.... )
Po Fromborku wybieramy się na Mierzeję. Kiedy ostatni raz tam byłem, przebojem lata była ta piosenka:)
Kiedy ostatni raz tam byłem
Ooo, to Ty Kustosz nie poznasz dzisiaj tego samego miejsca.....wiele lat upłynęło 🙂
Zapowiada się ciekawy film dokumentalny
Twtter is a day by day war
Fajne to osadzanie mediów Pawle🙂 Jak widać nie tylko YT.
Z mojej playlisty do biegania.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Coś mało dynamiczne toto do biegania:)
A tu coś dla chwili zadumy:
Coś mało dynamiczne toto do biegania:)
A próbowałeś przy tym biegać? Wrażenie kompletnie inne.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
A tu coś dla chwili zadumy
Bardzo na czasie.
A próbowałeś przy tym biegać?
Nie próbowałem, ale słyszę, że nie ta dynamika.
A próbowałeś przy tym biegać?
Muzycznie na rower - mam takie kawałki, które mogą w każdej chwili spowodować wjazd pod ciężarówkę. Musze zmienić na bardziej nostalgicznie.
Ale muszę Wam powiedzieć, że nareszcie jest koniec lata - bo turystów na rowerowych ścieżkach jak na lekarstwo 🙂
I nadal cholerka, nie mam lampki i jeżdżę wbrew przepisom.
Słucham Forever young w wykonaniu Karela Gotta. Niestety to nie było forever, wczoraj Karel Gott zmienił scenę, na tę niebieską.
Twtter is a day by day war
Słucham Forever young w wykonaniu Karela Gotta. Niestety to nie było forever, wczoraj Karel Gott zmienił scenę, na tę niebieską.
Karel Gott, jedna z ikon mojego dzieciństwa, choć przecież nigdy sam nie puszczałem sobie jego nagrań. Fajne te jego "Forver young" Pawle.
Bardzo lokalnie. Mnie się NIE podoba, ale może Wy macie inne zdanie.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Rozczula mnie to rapowanie po częstochowsku;)
A muzycznie to ja mam inne pytanie - co sobie włączyć podczas ćwiczeń sportowo-relaksacyjnych, wszystko co mam albo mnie usypia, albo mnie zbyt energetyzuje. Może macie coś czego nie znam?