Hej, czy ktoś z Was sięga czasem po muzykę klasyczną? Ja kiedyś klasyki słuchałam bardzo często. Później miałam okres kiedy w ogóle ten rodzaj muzyki mi nie wchodził. Teraz znowu chętnie słucham Bacha, Czterech pór roku Vivaldiego (inne utwory są dla mnie zbyt ciężkie), Chopina. Za to nie bardzo mi po drodze z Mozartem.
Co sądzicie o Lutosławskim? Według mnie mocno przygnębiający i grobowy.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Ja lubię bardzo.
Zwłaszcza Beethovena, którego muzykę cenię najwyżej.
Milady, za mało opcji w tej ankiecie. Powinno być jeszcze "średnio" i "staram się polubić". Ta ostatnia opcja specjalnie dla mnie:)
A można tu edytować ankiety?
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Zwłaszcza Beethovena, którego muzykę cenię najwyżej.
Czyli całego Bethoveena, czy pewne utwory konkretnie?
Ja zdecydowanie jestem "córą" Bacha.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
A można tu edytować ankiety?
Usuń i dodaj jeszcze raz.
Tak. Ale nie współczesną. Zacząłem od XIX wiecznej, a teraz słucham głównie barokowej, włącznie z Monteverdim, którego kiedyś nie znosiłem, a teraz nawet lubię.
Usuń i dodaj jeszcze raz.
Jak to zrobić żeby nie usuwać wątku?
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
włącznie z Monteverdim
Nie znam, posłucham i coś napiszę.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Usuń i dodaj jeszcze raz.
Jak to zrobić żeby nie usuwać wątku?
Usunąłem. Możesz dodać jeszcze raz.
Usunąłem
przeczytałam, że usnąłeś 🙂
Nachodzi mnie często muzyka klasyczna - szczególnie jak mam zamiar zająć się porządkami. Ostatnio słuchałam Mozarta - ze względu na przywołanie go przez Musierowicz.
Nachodzi mnie często muzyka klasyczna - szczególnie jak mam zamiar zająć się porządkami. Ostatnio słuchałam Mozarta - ze względu na przywołanie go przez Musierowicz.
I profesor Dmuchawiec.
Lubię ten fragment, kiedy dostaje odtwarzacz i mówi, że wreszcie Mozart nie będzie mu chrypiał.
Za każdym razem mocno mnie to wzrusza.
Tak trochę obok. Nasz nowy produkt eksportowy, Lewandowski w świecie muzyki klasycznej, czyli Jakub Józef Orliński:
Taki klip wideo promujący nową płytę z muzyka klasyczną to chyba widzę pierwszy raz.
Mozart nie będzie mu chrypiał.
Wzięłam ja sobie Mozarta do pociągu na drogę. Ale najpierw przesłuchałam swojej składanki i w okolicach Bydgoszczy - czy to nie przypadek, mogłaś mi Yvonne wyjść chociaż pomachać łapką - zabrałam się za Mozarta, nie dość, że mi rzęził to jeszcze skończył za szybko , bo mi padła bateria. 🙂
Monteverdim
Hmm. Bardzo.. ozdobna. Zresztą jak to barok.
Ja ostatnio odświeżam Możdżera i mogę w kółko słuchać m. in.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Tylko dlaczego ten Możdżer prawie zawsze solo? Żeby choć mały skład z perkusją i kontrabasem.
Chyba wrzucałam to już kiedyś w innym miejscu, ale mogę i tutaj 🙂
Bo to przecież najpiękniejszy walc, jaki kiedykolwiek skomponowano (mogę go słuchać na okrągło):
Bo to przecież najpiękniejszy walc, jaki kiedykolwiek skomponowano
A ja wolę ten:)
Czy ktoś z Was słyszał kiedyś o Nannerl Mozart?
O Wolfgangu Amadeuszu Mozarcie słyszeli wszyscy, ale o jego siostrze już mało kto.
I również mało kto wie, że ta dziewczyna była prawdopodobnie zdolniejsza od swojego brata.
Gdy jako dzieci występowali wspólnie, to ona była wystawiana przed bratem, jako zdolniejsza.
Niestety XVIII wiek nie sprzyjał kobietom, które chciały "zrobić" karierę. Póki Nannerl była dziewczynką mogła występować, jednak gdy skończyła 18 lat szkodziło to jej reputacji!
Podobne zasady rządzące ówczesnym światem zaobserwujemy w książkach Jane Austen.
Zamieszczam ciekawy ARTYKUŁ , który zainspirował mnie do napisania to o Nannerl. Mnie najbardziej zastanowiło to co w zasadzie zapewne na zawsze pozostanie niewyjaśnione, a mianowicie, co mogło stać się z jej kompozycjami.
Czy zostały zniszczone, czy też może znamy je jako dzieła jej brata?
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Słyszałem o siostrze Mozarta. I jestem dość sceptycznie nastawiony do tych teorii. Wbrew pozorom i kobiety w tamtym czasie mogły już być koncertującymi pianistkami i (a nawet zwłaszcza) kompozytorkami. Przykładem nasza Maria Szymanowska (1789-1831).